Z serca Polski nr 4/17

Smart Grid, a co potem…

2017.04.11 12:50 , aktualizacja: 2017.04.11 14:37
Autor: Marek Pszonka, Mazowiecka Agencja Energetyczna, Wprowadzenie: Urszula Sabak-Gąska
grafika przedstawiająca kulę ziemską i krążące wokół niej przedmioty. Po samym środku jest grafika chmury fot. arch. Studio 2000

Wszystkie urządzenia codziennego użytku są podłączone do internetu – taką wizję świata przyszłości opisuje teoria Internetu Rzeczy.

 

Pojęcie inteligentnej sieci energetycznej, czyli Smart Grid jest już dość powszechne i większość z nas kojarzy, na czym to zagadnienie polega. Najprościej pojęcie Smart Grid można scharakteryzować jako sieć zapewniającą komunikację wszystkich uczestników rynku energii. Powstaje więc pytanie: jeśli mogą się komunikować urządzenia mierzące zużycie i przesył energii, to czemu nie mogą tego robić inne urządzenia codziennego użytku? Odpowiedź jest znana już od dawna: mogą. I ten właśnie proces opisuje teoria Internetu Rzeczy – Internet of Things (IoT).

 

„Ekosystem” przedmiotów

Internet Rzeczy to koncepcja, według której przedmioty wokół nas tworzą swoisty ekosystem. Myśląc o powszechnie używanych przedmiotach podłączonych do internetu, wyobrażamy sobie komputery, tablety i smartfony. Tymczasem nowoczesne urządzenia (np. sprzęt AGD, samochody) są wyposażane w bluetooth lub wifi. IoT opisuje świat, w którym prawie wszystko może być podłączone, równocześnie komunikując się między sobą. Innymi słowy świat fizyczny staje się wielkim systemem informatycznym. Zatem w przyszłości, kiedy w naszym biurze w drukarce wyczerpie się tusz, urządzenie samo wyśle zamówienie na nową dostawę, a dzwoniący rano budzik „poinformuje” ekspres, by zaparzył nam kawę… Przedmioty wokół nas będą mogły – bezpośrednio lub pośrednio – gromadzić, przetwarzać lub wymieniać informacje za pośrednictwem instalacji elektrycznej lub sieci komputerowej. Wielu uznaje IoT za nieuniknioną przyszłość.

 

Smart Grid – Internet Rzeczy – Smart City

Jeśli spojrzymy na fakty, tak naprawdę jest to już teraźniejszość. Blisko dekadę temu liczba urządzeń podłączonych do internetu przekroczyła liczbę ludzi na ziemi, a według badań do 2020 r. przekroczy 50 mld. IoT jest warunkiem koniecznym i niezbędnym do wdrożenia koncepcji Smart City. IoT będzie można wykorzystać w organizacji ruchu pieszych i ruchu drogowym (monitoring korków, miejsc parkingowych, inteligentnych dróg informujących o stanie nawierzchni, utrudnieniach w ruchu), diagnozie bezpieczeństwa (np. drgania i wytrzymałość materiałów w budynkach, mostach, obiektach zabytkowych), dostosowaniu poziomu hałasu i oświetlenia (np. adaptującego się do poziomu zachmurzenia) czy zarządzaniu odpadami (np. poziom zapełnienia kontenerów).

 

IoT w walce ze smogiem

Zatem rozwiązania IoT będą dotykały praktycznie każdej sfery naszego życia. Mało kto wpadłby na pomysł, że IoT może pomóc w walce ze smogiem. Pozyskiwane z urządzeń IoT dane mogą dostarczyć wiarygodnych informacji o jakości powietrza i ułatwią lokalizowanie źródeł zanieczyszczeń, gdyż elektroniczne sensory (montowane np. na latarniach miejskich) są tańszą alternatywą dla budowania nowych stacji pomiarowych. Jeśli pozyskane informacje połączymy z danymi pogodowymi, jak siła wiatru, temperatura czy ciśnienie, będziemy w stanie (w zależności od rozmieszczenia czujników) wykazać, gdzie znajduje się główne źródło zanieczyszczenia. Mając na uwadze fakt, że wiele samorządów jest w przededniu opracowania uchwał antysmogowych, nowoczesne technologie mogą być dodatkowym narzędziem w walce o zdrowie obywateli.

 

Cyberbezpieczeństwo a IoT

Reasumując, technologia Internetu Rzeczy jest o krok od uczynienia naszego życia znacznie prostszym, jednak należy być świadomym, że cyfrowa transformacja niesie za sobą bardzo duże wyzwania dla cyberbezpieczeństwa wynikające z jej upowszechnienia. Tak więc rozwiązania typu Smart Grid, Internet of Things czy też Smart City powinny być stosowane w synergii z narzędziami z obszaru bezpieczeństwa danych i bezpieczeństwa IT.

Liczba wyświetleń: 86

powrót