Z serca Polski nr 3/17

Wiersze z szuflady

2017.03.14 10:35
Autor: Mateusz Andrzej Racki, Wprowadzenie: Iwona Dybowska
grafika przedstawiająca zamyśloną siedzącą na skarpie dziewczyne fot. arch. Studio 2000

Pisze z przyjemnością, dla satysfakcji, by dać upust emocjom… Do świata liryki zabiera nas nastoletni Mazowszanin – Mateusz Andrzej Racki.

 

Ogień

Dziś stracę wszystko

Igrając z ogniem byłem

Pierwszym który upadnie

Skradłaś wszystkie moje zmysły

W moim sercu jest gorączka

Złapałaś mnie

Jesteś jak

Niespełnione

Marzenie

Mój słodki wrogi sobowtórze

Wszystko

Tonie

Jak armatnia kula

Zabij

Mnie, na co czekasz?

 

Niebo

Ostatnie spojrzenie

Pamięta się najdłużej

Pragnę być Twoim

Najpiękniejszym powitaniem

I najtrudniejszym pożegnaniem

Obiecaj, obiecaj mi proszę

Że jak zapragnę

Rozmowy

Rady

Twoich racji

Zawsze będziemy

patrzeć w gwiazdy

gdziekolwiek życie nas

nie poniesie

Niebo

Nad naszymi głowami zawsze

Będzie to samo

 

Walka

Najgorsza jest walka

Pomiędzy tym co wiesz

A tym co czujesz

Odłóż broń którą walczysz

Czas upływa

Przecieka Ci przez palce

A Ty

Gonisz kłamstwo

Żadna walka

Nigdy nie została wygrana

Złością

Odłóż ogień, odłóż

Zanim się zatli

Jestem ocalałym

Ocalałym

Z obłędu

 

Jestem

jestem z Twoich myśli

z czerwonych przydrożnych maków

Ja jestem

jestem z chaosu i harmonii

jestem z soczystych letnich truskawek

przytulających Twoje usta

jestem z zimnej szklanej góry

jestem ze stróżek krwi

jestem z rzeki marzeń

jestem z nieobecnych

nikogo o mnie nie wiń

ja sam przyszedłem

 

Wiem

już wiem

to nie ja jestem winny

to gwiazdy nad nami

źle się ułożyły

Liczba wyświetleń: 152

powrót