Z serca Polski nr 3/17

Marzenia mamy podobne

2017.03.14 14:15 , aktualizacja: 2017.03.14 14:21
Autor: Iwona Dybowska, Wprowadzenie: Iwona Dybowska
zdjęcie prezes Grażyny Jałgos-Dębskiej Fot. arch. prywatne

Życie włodarza wsi to nie sielanka. Trzeba działać i cierpliwie pokonywać trudności. Jak aktywizować, zarażać entuzjazmem i czego życzyć sołtysom z okazji ich święta? O tym opowiada prezes Stowarzyszenia Sołtysi Mazowsza Grażyna Jałgos-Dębska.

 

Skąd pomysł na powołanie stowarzyszenia?

Stowarzyszenie Sołtysi Mazowsza (SSM) to owoc wyjazdu studyjnego zorganizowanego jesienią 2012 r. przez Krajowe Stowarzyszenie Sołtysów i Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego do Pawłowic w województwie opolskim. Mieliśmy poznać przykłady różnych przedsięwzięć zrealizowanych w sołectwach na Opolszczyźnie (kolebce odnowy wsi). Siedmioro uczestników tamtego wyjazdu i osiem osób będących m.in. laureatami konkursów „Sołtys Roku” i „Najaktywniejsze sołectwo na Mazowszu” założyło SSM. Miejsca na spotkanie założycielskie i adresu na siedzibę użyczyła nam Gazeta Sołecka. W ciągu kilku lat wypracowaliśmy nową formułę działania, którą chcemy teraz odzwierciedlić w statucie. Nie jesteśmy – jak inne wojewódzkie stowarzyszenia sołeckie – ogromną organizacją sołtysów, tylko grupą liderów, która skupia najaktywniejszych sołtysów z każdego mazowieckiego powiatu. Swoim zaangażowaniem, doświadczeniem i aktywnością zarażamy pozostałych w gminie i powiecie.

 

Przez lata funkcja sołtysa kojarzyła się głównie z inkasowaniem podatków. A dziś? Kim jest sołtys
dla lokalnych społeczności?

Spośród ponad czterdziestotysięcznej rzeszy polskich sołtysów mamy całą paletę postaw i typów – od inkasenta do lidera, działacza czy menadżera lokalnej społeczności. Coraz liczniejsze grono sołtysek i sołtysów widzi swoją rolę w szeroko rozumianej działalności społecznej na wielu płaszczyznach. Reaktywują koła gospodyń wiejskich (KGW), zakładają stowarzyszenia, fundacje i spółki wodne, tworzą Młodzieżowe Rady Sołeckie, wydają gazetki i publikacje sołeckie, są administratorami stron internetowych i profili sołectw na Facebooku. Najaktywniejsi piszą projekty i aplikują po środki zewnętrzne, by móc realizować pomysły wypracowane wcześniej w sołectwie w ramach programu rozwoju wsi.

 

Samorząd województwa również stawia na obszary wiejskie – inwestujemy, informujemy, zachęcamy do sięgania po zewnętrzne środki i instrumenty. Coraz świadomiej korzystamy z tych możliwości…

Samorządowi województwa zawdzięczamy m.in. konkursy na „Najaktywniejsze Sołectwo” i „Najaktywniejszą Liderkę KSOW”. Nasze stowarzyszenie skupia sołtysów-laureatów tych właśnie konkursów. Jednak największe możliwości rozwoju sołectwa daje sięganie po środki zewnętrzne, dzięki organizacjom pozarządowym lub grupom nieformalnym, które mogą samodzielnie aplikować w konkursach i programach. Podpatrując rozwój i sukcesy sołectw w innych województwach, życzylibyśmy sobie Mazowieckiego Programu Odnowy Wsi, który byłby kombinacją instrumentów finansowych, edukacyjnych, szkoleniowych oraz doradztwa przy zagospodarowaniu wiejskiej przestrzeni publicznej. W programie znalazłyby się wyjazdy studyjne, konferencje regionalne, szkolenia i warsztaty wspierające oraz kreujące oddolne inicjatywy społeczne. Program gwarantowałby środki finansowe na konkursy grantowe (w formie dotacji celowej dla gmin, na realizację małych projektów lokalnych na terenach wiejskich) lub konkursy wojewódzkie na „Najlepsze wykorzystanie funduszu sołeckiego” i „Najlepszą inicjatywę sołecką”. Warto także pamiętać o wsparciu nowo powstających stowarzyszeń na rzecz rozwoju konkretnej wsi.

 

Czym jest wspomniany przez Panią fundusz sołecki? Potrafimy z niego efektywnie korzystać?

Podstawowym celem funduszu sołeckiego jest możliwość współdecydowania mieszkańców wsi o przeznaczeniu cząstki budżetu gminy, kierowanej na potrzeby danego sołectwa. Fundusz aktywizuje mieszkańców w realizacji najpilniejszych potrzeb i pomysłów na rekreację i integrację społeczną. W wielu sołectwach każda złotówka funduszu jest podwajana poprzez zaangażowanie i wkład własny sołectwa – na tym polega najbardziej efektywne wykorzystanie funduszu sołeckiego.

 

Z perspektywy kilkuletniej działalności, na czym polega i jak układa się Państwa współpraca z sołtysami?

Wszyscy członkowie SSM są lub byli sołtysami. Nie mamy żadnych struktur administracyjnych, zależy nam na szybkim kontakcie. Na stronie www.soltysimazowsza.pl można znaleźć numery telefonów i e-mail do całego dziesięcioosobowego Zarządu i Komisji Rewizyjnej. Jednak najbardziej bezpośredni wydaje się ostatnio kontakt poprzez portal społecznościowy Facebook, gdzie założyliśmy grupę Stowarzyszenie Sołtysi Mazowsza. Tam znajdziemy informacje o szkoleniach, konferencjach, warsztatach, projektach i konkursach planowanych przez różne podmioty. Członkowie otwartej grupy dzielą się także relacjami z organizowanych przez siebie wydarzeń, zebrań, pikników, festynów i gier terenowych. Na Facebooku uzyskamy najszybszą odpowiedź na pytanie – zawsze znajdą się sołtysi gotowi podzielić się doświadczeniem, wiedzą i spostrzeżeniami.

 

Jakie wyzwania stoją dziś przed lokalnymi liderami?

Wyzwań jest wiele, bo wiele jest jeszcze do zrobienia. Zastanawiam się jednak, które mogą być najtrudniejsze. Wszystko zależy od ludzi, okoliczności, sytuacji, chęci i determinacji w dokonywaniu zmiany. Analizując doświadczenia lokalnych liderów, zauważam podobne problemy u prawie wszystkich najbardziej aktywnych sołtysów. Często postrzegani są jako potencjalne zagrożenie dla dotychczasowych włodarzy w swoich gminach. Okazuje się, że zaangażowanie, świeże spojrzenie na problemy i potrzeby społeczności lokalnej może być przyczyną złych relacji z „gminą”. Trzeba zatem niesłychanej ostrożności w zabieganiu o zaspokojenie zbiorowych potrzeb mieszkańców sołectwa.

 

Jaki jest największy sukces stowarzyszenia?

Moim zdaniem największym sukcesem SSM jest zintegrowanie najaktywniejszych sołtysów z terenu województwa mazowieckiego, którzy są gotowi swoim doświadczeniem, wiedzą i entuzjazmem dzielić się z innymi sołtysami, członkami Rad Sołeckich i lokalnymi liderami. Cieszę się, że różnimy się wiekiem, wykształceniem, doświadczeniem, zainteresowaniami i stażem sołtysowania. Wielu z nas to radni, prezesi organizacji pozarządowych, fundacji lub KGW. I to właśnie stanowi o naszym potencjale. Dzięki temu jesteśmy gotowi doradzić, pomóc lub spokojnie przeanalizować każdą sytuację, aby wspólnie znaleźć wyjście z kryzysu. Wspieramy się, pomagamy w zakładaniu stowarzyszeń, dzielimy pomysłami, inspirujemy i pomagamy przekuć porażkę w sukces.

 

Czego życzyć sołtysom z okazji ich święta?

Mimo że różnimy się od siebie, to – jak się okazuje – marzenia mamy podobne. Bez względu na miejsce zamieszkania czy charakter sołectwa wszyscy życzymy sobie: silnego wsparcia od Rady Sołeckiej, aktywnych i zaangażowanych mieszkańców, dużej frekwencji na zebraniach wiejskich, otwartego na potrzeby wsi wójta/burmistrza, dobrej współpracy z samorządem gminy i powiatu oraz ciekawych pomysłów na wykorzystanie funduszu sołeckiego. Najbardziej aktywni z nas oczekują osobowości prawnej dla sołectwa, wzmocnienia pozycji sołtysa, większego wsparcia finansowego dla sołectw, wpisania sołtysa (inkasenta) do ustawy Ordynacja podatkowa oraz możliwości korzystania ze szkoleń podnoszących świadomość i kwalifikacje, które są niezbędne do realizacji wizji zmiany społecznej.

Liczba wyświetleń: 248

powrót