Z serca Polski nr 2/17

Będzie uchwała antysmogowa

2017.02.14 15:55 , aktualizacja: 2017.02.16 09:38
Autor: Opracowała Iwona Dybowska, Wprowadzenie: Iwona Dybowska
dachy domów jednorodzinnych i wydobywający się z kominów dym fot. arch. Studio 2000

Trwa przegląd realizowanych w regionie prac służących ochronie powietrza. Pełną diagnozę pomogą przeprowadzić instytucje naukowe i badawcze. Dokument powstanie jeszcze w tym roku.

 

Uchwała wskaże m.in., jakie paliwa będą mogły być stosowane, a które zostaną ograniczone. Obecnie analizujemy stan środowiska. To bardzo ważny etap, ponieważ Mazowsze jest największym i najbardziej zróżnicowanym województwem. Pozyskujemy zatem informacje niezbędne do przeprowadzenia inwentaryzacji urządzeń grzewczych, m.in. wykorzystujących węgiel, a poszczególne samorządy wypełniają ankiety dotyczące działań podejmowanych na ich terenie. Wiele z nich od lat inwestuje w proekologiczne rozwiązania, korzystając z wytycznych przyjętych w 2013 r. przez Sejmik Województwa Mazowieckiego w programach ochrony powietrza (obecnie są aktualizowane). Dokumenty te wyznaczyły kierunki prac ograniczających emisję szkodliwych substancji, takich jak: rozbudowa centralnych systemów zaopatrywania w energię cieplną, stosowanie paliw o mniejszej zawartości popiołu, podłączenie do zbiorczej sieci ciepłowniczej odbiorców indywidualnych czy wymiana nieekologicznych pieców. W miastach, w których największym problemem są zanieczyszczenia komunikacyjne, ważne są: rozwój transportu publicznego, tworzenie stref z zakazem ruchu samochodów, kierowanie ruchu tranzytowego poza centra miast oraz budowa systemu parkingów przy dworcach PKP.

 

Co truje na Mazowszu?

  • emisja powierzchniowa – efekt ogrzewania domów,
  • emisja liniowa (zwłaszcza w Warszawie) – związana z ruchem pojazdów.

 

Polska – europejska stolica smogu

Pod względem zanieczyszczenia powietrza prześcignęliśmy nawet Pekin. Miastem, któremu udało się to „osiągnąć” jest Skała (województwo małopolskie). W grudniu ubiegłego roku na południu Polski stężenie szkodliwych cząsteczek osiągnęło poziom 979 mikrogramów na metr sześcienny powietrza. W uchodzącym za rekordzistę Pekinie stężenie wyniosło 737 mikrogramów na metr sześcienny. Normę unijną przekraczamy aż dwudziestokrotnie! Smog straszy również na Mazowszu – 14 grudnia ub.r. w Warszawie – po raz pierwszy w historii, z powodu zanieczyszczeń – transport publiczny był darmowy. Coraz głośniej punktują nas zagraniczne media. W grudniu ub.r. na portalu Financial Times opublikowano tekst, w którym czytamy, że Polska w kwestii zanieczyszczenia nie przestrzega norm unijnych, a nasz rząd nie wdraża żadnych „zielonych narzędzi”, żeby ten stan zmienić.

 

Środki na inwestycje ograniczające emisję w latach 2007–2017:

  • 794 mln zł z RPO WM,
  • 430 mln zł z WFOŚiGW.

 

Dlaczego smog jest tak groźny?

Smog to mieszanka dymu i mgły. W Polsce główną przyczyną jego występowania jest niska emisja – wynikająca ze spalania węgla i drewna w domowych piecach i kotłach. Powietrze zanieczyszczają też samochody oraz zakłady przemysłowe. Smog jest niebezpieczny głównie ze względu na wielokrotne przekroczenie dopuszczalnych wartości szkodliwych pyłów (PM10, PM2,5, benzo(a)piren). Kiedy na zewnątrz jest bezwietrznie, dymy i pyły zalegają na niewielkich wysokościach. Ich maleńkie drobinki wraz z oddechem dostają się do organizmu – trafiają do krwiobiegu, skąd mogą zaatakować każdy narząd naszego ciała. Oddychanie zanieczyszczonym powietrzem można wiązać z nowotworami dróg oddechowych (np. rakiem płuca), astmą czy przewlekłą obturacyjną chorobą płuc. Rośnie też ryzyko występowania zawałów serca, udarów mózgu i chorób układu krwionośnego. Badania dowodzą także, że kobiety, które w czasie ciąży (w okresie grzewczym) oddychają powietrzem o dużym stężeniu pyłów i benzo(a)pirenu, rodzą dzieci o niższej wadze, mniejszym wzroście, mniejszym obwodzie głowy i mniejszej pojemności płuc. Dzieci te w późniejszych latach są mniej odporne na infekcje i częściej chorują na astmę. Jak wynika z danych Komisji Europejskiej, w Polsce każdego roku – na skutek chorób związanych z wdychaniem smogu – umiera 48 tys. osób.

W świetle takich informacji fakt, że Polska jest czerwoną plamą na mapie jakości powietrza w Europie, powinien dawać do myślenia. Normy szkodliwych pyłów są u nas przekraczane wielokrotnie. Z raportu WHO wynika, że z listy 50 miast o najgorszej jakości powietrza aż 23 znajduje się w Polsce. Nasz region też nie wypada najlepiej.

Dane ze stacji pomiarowych WIOŚ pokazują, że największe stężenia pyłu zawieszonego PM2,5 uśrednione dla tego roku, odnotowywane są na stacjach zlokalizowanych pod Warszawą – w Legionowie, Otwocku i Piastowie, ale problem widać również w Siedlcach i samej Warszawie. Analizując wyniki całoroczne, widzimy, że problem pojawia się okresowo we wszystkich strefach województwa mazowieckiego w zależności od panujących w danej chwili warunków atmosferycznych

– zwraca uwagę dyrektor Departamentu Gospodarki Odpadami oraz Pozwoleń Zintegrowanych i Wodnoprawnych UMWM Marcin Podgórski.

 

Coraz częściej dostrzegamy problem

Wiele samorządów chętnie sięga po oferowane wsparcie i ambitnie planuje politykę proekologiczną. Przykładem może być m.in. Ciechanów. Uchwalony tam „Plan Gospodarki Niskoemisyjnej” zakłada, że będzie to miasto o wysokim poziomie redukcji emisji gazów cieplarnianych. Mieszkańcy postawią na racjonalne wykorzystanie odnawialnych źródeł energii.

Na dofinansowanie zadań wpisujących się w „Plan Gospodarki Niskoemisyjnej”, czyli wymianę kotłów, montaż instalacji odnawialnych źródeł energii na obiektach miejskich i u osób indywidualnych chcemy pozyskać środki unijne. Ale to nie jedyne nasze działania. Budujemy również centrum „Parkuj i Jedź” przy dworcu PKP na ponad 200 miejsc parkingowych oraz kolejne ścieżki rowerowe

podkreśla prezydent Ciechanowa Krzysztof Kosiński.

 

Pomocne środki

Dzięki wsparciu z UE w ramach RPO WM 2007–2013 zrealizowano już na Mazowszu 66 projektów na rzecz ochrony środowiska o wartości 325,2 mln zł, z czego dofinansowanie unijne wyniosło 164,6 mln zł. Przeprowadziliśmy m.in. termomodernizacje kilkudziesięciu budynków publicznych. Środki przeznaczyliśmy na instalacje solarne, montaż pomp ciepła, budowę sześciu elektrowni wiatrowych. W obecnej agendzie unijnej na lata 2014–2020 w ramach programu zaplanowaliśmy aż 88 projektów obejmujących m.in. termomodernizacje budynków publicznych, wykorzystanie odnawialnych źródeł energii, budowę parkingów „Parkuj i Jedź” czy tras rowerowych. Tylko w bieżącym roku na tego typu przedsięwzięcia mamy do wykorzystania ponad 221 mln zł.

Kolejnym źródłem wsparcia jest Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (WFOŚiGW).

– W latach 2007–2016 na zadania poprawiające jakość powietrza WFOŚiGW w Warszawie przeznaczył po-
nad 385 mln zł, dofinansowując blisko 3 tys. przedsięwzięć. Dzięki tej pomocy samorządy, instytucje oraz mieszkańcy Mazowsza wykonali szereg inwestycji ograniczających emisję zanieczyszczeń, takich jak modernizacje kotłowni czy montaż pomp ciepła. Powstały również instalacje wykorzystujące odnawialne źródła energii, m.in. kolektory słoneczne czy ogniwa fotowoltaiczne; przeprowadzono termomodernizację budynków. Ochronę powietrza traktujemy priorytetowo, dlatego również w tym roku będzie można otrzymać dotacje i pożyczki na inwestycje w tym obszarze, m.in. na modernizację kotłowni czy termomodernizację budynków. Na ten cel w bieżącym roku zarezerwowaliśmy 45 mln zł

– informuje prezes WFOŚiGW Artur Dąbrowski.

 

Brak regulacji na szczeblu rządowym

Niestety, szereg barier – prawnych, technicznych i finansowych – utrudnia samorządom skuteczne działania. Chodzi m.in. o brak podstaw prawnych do przygotowywania programów ograniczenia niskiej emisji. Samorządy wojewódzkie nie mogą nałożyć obowiązku realizacji działań naprawczych przez samorządy gminne i powiatowe. Brakuje krajowych uregulowań w odniesieniu do wymagań emisyjnych z instalacji spalania paliw o mocy do 1 MW czy dostępność w handlu węgla niskiej jakości.

– Pilnie potrzebne są rozwiązania systemowe ze strony rządu, dalsze zaangażowanie samorządów, ale i samych mieszkańców

– podkreśla marszałek Adam Struzik.

 

Na złą jakość powietrza pracujemy solidarnie i szkodzimy sobie demokratycznie. Stan powietrza powinien nas wszystkich obchodzić, bo bezpośrednio wpływa na nasze zdrowie. Osoby z przewlekłymi chorobami układu oddechowego, dzieci, osoby starsze, astmatycy czy sportowcy – przy wysokim stężeniu szkodliwych pyłów – mogą odczuwać ból głowy, podrażnienie oczu i dróg oddechowych. Zwłaszcza im zaleca się, aby w takich przypadkach unikali długotrwałego przebywania na powietrzu i wysiłku fizycznego. Możemy jednak się oszukiwać i – podążając tokiem myślenia ministra zdrowia – udawać, że smog jest problemem wyłącznie teoretycznym. Łatwo jest go bagatelizować i przekonywać, że nie ma co panikować, skoro tyle osób pali papierosy… Nie wietrzmy zatem mieszkań, nie wychodźmy na zewnątrz – szczególnie w przypadku dzieci i osób starszych, poruszajmy się po dworze w specjalnych maskach, ograniczających wchłanianie szkodliwych substancji… Ale prawda jest taka, że brniemy w pozory. Jedyną skuteczną metodą walki ze smogiem jest likwidacja niskiej emisji, a nie leczenie skutków. Dlatego potrzebne są działania systemowe. Wyłącznie regulacje prawne (i egzekwowanie ich) mogą realnie wpłynąć na poprawę jakości powietrza w Polsce.

Liczba wyświetleń: 156

powrót