Z serca Polski nr 12/17
Liderzy z sąsiedztwa
2017.12.13 13:00 , aktualizacja: 2017.12.14 09:28
Autor: Małgorzata Wielechowska, Wprowadzenie: Małgorzata Wielechowska
Od dobrego gospodarza zależy bardzo wiele. Wiedzą to mazowieckie wioski – zmieniają się dzięki pozytywnej energii sołtysów, którzy znają potrzeby mieszkańców i potrafią ich łączyć. By razem mogli zrobić jeszcze więcej, Samorząd Województwa Mazowieckiego ma dla nich 6 mln zł!
Jeszcze około 40 lat temu ludzie „uciekali” ze wsi do większych miejscowości w pogoni za chlebem, wiedzą czy prestiżem. W 1975 r. takie migracje były w Polsce aż cztery razy częstsze niż w odwrotnym kierunku (ponad 200,5 tys. w stosunku do 50,7 tys.[1])! Proporcje te stopniowo zmniejszały się, a pod koniec lat 90. zmiana pobytu stałego z wiosek do miast przegrała w starciu przeprowadzek na wieś i ta zależność utrzymuje się do dzisiaj (w 2016 r. polskie wioski zyskały 101,3 tys. nowych mieszkańców, a miasta – 74,2 tys.[2]).
Zaczęliśmy doceniać uroki spokojniejszego życia na wsi, gdzie jest ciszej, powietrze czystsze, a utrzymanie tańsze. Piękne otoczenie przyrody pozytywnie nas nastraja, a czas płynie wolniej. Powrót do natury nie oznacza jednak, że chodzimy spać z kurami, a wstajemy wraz z pianiem koguta. Bo ta wieś spokojna, jest wesoła. Nuda poszła w kąt! Znów spotykamy się na partyjkę szachów albo wspólne pichcenie. Remizy wypełniły się amatorami tańca bądź rękodzieła, a place zabaw czy siłownie oblegają miłośnicy ruchu. Organizują się też drużyny piłki nożnej. W centrum dowodzenia, jakimi są dobrze wyposażone w nowoczesne sprzęty świetlice, spotykają się wszyscy – od najmłodszych po najstarsze pokolenia. I jest to fajnie spędzony czas, kiedy jedni uczą się od drugich…
Szansa na wsparcie
To, jak dziś wygląda mazowiecka wieś, w dużej mierze zależy od zaradnych gospodarzy, którzy potrafią się zjednoczyć, by zdobyć unijne czy samorządowe pieniądze na rozwój małej ojczyzny. Warto sięgać po tego typu możliwości – chociażby po ostatnio uruchomioną przez samorząd województwa pulę wynoszącą aż 6 mln zł!
– Zachęcam do wzięcia udziału w projekcie, w ramach którego wesprzemy finansowo gminy z Mazowsza, realizujące zadania istotne dla rad sołeckich. Mogą one dotyczyć m.in. remontu i wyposażenia świetlic, strażnic, stadionów czy siłowni – przekonuje marszałek Adam Struzik.
Sołtysi często odgrywają rolę „przywódców” i motorów działania. Aktywizują całą społeczność. Korzystają wszyscy! I cieszą się, bo jest bezpiecznie, ładnie i na wysokim poziomie.
Czym wyróżniają się najbardziej zaangażowane sołectwa?
Poznajmy laureatów konkursu „Najaktywniejsze sołectwo Krajowej Sieci Obszarów Wiejskich – Sukcesy widać po sąsiedzku”. Swoją codzienną pracą na uznanie zasłużyli wszyscy zgłoszeni kandydaci, nie tylko wyróżniona piątka.
- Rumoka
Sołtys Andrzej Żurawski zadbał o wyremontowanie świetlicy, utwardzenie dróg gminnych oraz dojazdowych do pól czy położenie chodników, a także zbudowanie mostu na Mławce, co usprawniło dojazd do zalewanych terenów. Wieś zyskała też miejsce, na którym powstały stawy rybne, boisko wielofunkcyjne oraz teren rekreacyjny z placem zabaw.
- Dzięgielewo
Dzięki zaangażowaniu, a także środkom lokalnej społeczności i pozyskanym z zewnątrz, udało się wyremontować w wiosce miejsce zebrań, wieczornych spotkań przy ognisku czy imprez okolicznościowych dla dorosłych i dzieci, czyli budynek wiejski. Razem z sołtys Katarzyną Rędzikowską mieszkańcy udekorowali go oraz wyposażyli m.in. w stół do ping ponga i piłkarzyki. Przy obiekcie urządzili boisko sportowe i plac zabaw, a parking poprawili.
- Równe
Na czele wsi stoi Hanna Wronka, która zadbała m.in. o wyposażenie jednostki OSP w sprzęt i wybudowanie garaży oraz rozbudowanie istniejącego budynku o pomieszczenia nowej świetlicy. W realizację zadań włącza mieszkańców, którzy spotykają się w czasie festynów czy wigilii. Wybudowali też plac zabaw, który wyposażyli w huśtawkę, piaskownicę czy zestaw sprawnościowy. Cieszą się też z wymiany oświetlenia ulicznego i utwardzenia placu w centrum wsi i przed klubem strażackim.
- Jarzębia Łąka
Zdobycie środków na budowę placu zabaw, posadzenie 300 jarzębin, zakup wiaty przystankowej, budowa boiska do piłki nożnej i siatkowej oraz altany na miejsce spotkań – to niektóre z zadań, które zrealizowano w miejscowości w czasie pełnienia funkcji sołtysa przez Włodzimierza Romańskiego. Razem z radą sołecką inicjuje on np. marsze nordic walking, wycieczki rowerowe i pikniki.
- Wolica
Wioskę reprezentuje sołtys Katarzyna Stokowska. Zintegrowani mieszkańcy wspólnie budują plac zabaw, który jest jak „serce całego sołectwa”. Organizują też imprezy okolicznościowe, warsztaty kulinarne czy florystyczne, pielęgnując dziedzictwo kulturowe i tradycje. Całe rodziny biorą udział w cyklicznym sprzątaniu świata, a w ub.r. odnowiły przydrożny krzyż.
O roli sołtysów mówi Ireneusz Niewiarowski, prezes Krajowego Stowarzyszenia Sołtysów
Polskie wioski pięknieją, gospodarstwa znakomicie się rozwijają, a mieszkańcy współdziałają, by zdobyć fundusze na odnowienie otoczenia czy lokalne imprezy. Co wpłynęło na zmianę wizerunku sołectw?
To rezultat procesów gospodarczych, w tym wsparcia unijnego i modernizacji rolnictwa, jak i procesów społecznych. Motorem przeobrażeń są mieszkańcy sołectw, którzy potrafią dziś nie tylko wskazać swoje potrzeby, ale – co najważniejsze – chcą zmian i je realizują. Potrafią organizować się i współdziałać. Mają więcej narzędzi, aby skuteczniej podejmować różne inicjatywy. To np. fundusze sołeckie, które funkcjonują już w 1550 polskich gminach.
Samorząd zaczyna się od sołectw. Jaką rolę pełni dziś sołtys w lokalnej społeczności?
To prawda, od niego wiele zależy. Dlatego stowarzyszenia sołtysów od ponad 25 lat zabiegają o dobre prawo dla sołectw i uczą skutecznego korzystania z samodzielności, którą dysponują wiejskie wspólnoty. Sołtysi to przewodnicy i liderzy wsi, potrzebni są swym społecznościom jak nigdy dotąd. Są sprawnymi łącznikami między mieszkańcami a gminą. Uczestniczą w sesjach samorządu, bywają częściej w urzędach, szkolą się. Dzięki temu mogą lepiej informować mieszkańców i doradzać w wielu kwestiach. Zadaniem sołtysa jest głównie integrowanie społeczności oraz zachęcanie do współdecydowania i współpracy.
Jakie wyzwania stoją dziś przed polską wsią?
Nadal wymaga takich inwestycji, jakie przez dziesiątki lat były realizowane w miastach, ale nie po to, aby się do miasta na siłę upodabniać, lecz po to, by na wsi również można było żyć wygodnie i bezpiecznie. Zmieniając wieś, należy troszczyć się też o to, co jest jej specyfiką – o jej krajobraz, dziedzictwo kulturowe, silne więzy pokoleniowe i społeczne. To ciągły proces, w którym najważniejsi są ludzie.
Pobudzaniu i wyzwalaniu współpracy międzysąsiedzkiej sprzyja m.in. organizowany przez Państwa konkurs „Fundusz sołecki – najlepsza inicjatywa”. Konkurencja jest pewnie silna?
Konkurs pokazuje bogactwo sposobów wykorzystania funduszu, ale też interesujące pomysły na pomnożenie pieniędzy udostępnionych sołectwu z budżetu gminy. Przykłady te uczą, że używanie funduszu sołeckiego ma największy sens, gdy jest celowe, czyli podporządkowane określonej wizji funkcjonowania wsi. Możemy w tym kontekście mówić o silnej konkurencji jakościowej wśród zgłaszanych i znanych nam projektów. Konkurs zapoczątkowaliśmy w Wielkopolsce, a w 2018 r. (dzięki życzliwości i zaangażowaniu samorządów województw) będzie miał rangę ogólnopolskiego. Zgłoszenia można składać do 10 stycznia. Szczegóły na www.kss.org.pl. Zapraszam do udziału!
Liczba wyświetleń: 147
powrót