Mazowsze serce Polski nr 12/20
KGW – Kreatywne Gospodarne Wszechstronne. Fenomen Kół Gospodyń Wiejskich
2020.12.07 13:05 , aktualizacja: 2021.01.14 13:45
Autor: Dorota Mądral, Wprowadzenie: Dorota Mądral
- KGW Nowoczesna Gospodyni ze...
- KGW Aktywne Kobiety w...
- Pyszne jedzenie oraz...
- Smakowite dania to dzieło...
- KGW Aktywne Kobiety w...
- Kobiety organizują...
- KGW Dwórki Heleny z...
- Jadwiga Teresa Zakrzewska,...
- Janina Ewa Orzełowska,...
Koła gospodyń to nie tylko ploteczki i dzierganie. Spotykają się w nich panie, które lubią działać. Jednego dnia lepią pierogi, drugiego zawijają sushi, kiedy indziej zbierają pieniądze na siłownię w plenerze. Wiedzą, że aby iść do przodu, trzeba trochę się oprzeć na tym, co już było.
– Organizujemy konkursy plastyczne i rękodzieła, spływy kajakowe, wyjeżdżamy na występy kabaretowe, a ostatnio mieliśmy warsztaty, na których wyplatałyśmy makramy, dekoracje ze sznurków – mówi Aleksandra Ziółek, zwyciężczyni konkursu na najaktywniejszą liderkę wiejską na Mazowszu, działająca jednocześnie w KGW Optymiści z Klasą w Ruszkowie.
– Cieszę się, że powstaje coraz więcej kół gospodyń, że ludzie mogą się integrować, robić wspólnie coś, czego naprawdę chcą.
Pani Aleksandra zaznacza, że dawniej gospodarze odwiedzali się, pomagali przy zbiorach. A dziś – podobnie jak w mieście – ludzie zamykają się w swoich domach. I choć wszyscy się znają, czasem trzeba ich trochę popchnąć do działania. Uświadomić, że razem można ciekawie spędzić czas, gdzieś wyjechać, rozwijać pasje, o coś zawalczyć, pokazać się czy konkurować o coś z inną miejscowością. Taka zdrowa rywalizacja działa pobudzająco na wszystkich mieszkańców, którym zaczyna się chcieć. I nagle okazuje się, że na wsi było wiele nieodkrytych talentów, że młodzież chętnie uczy się lepić pierogi, a starszyzna z przyjemnością i potańczy, i pozna orientalne smaki… Na tym właśnie polega magia kół gospodyń wiejskich. Wiek, a coraz częściej również płeć, nie mają znaczenia. Liczy się poczucie wspólnoty i dobra zabawa.
– W kołach widać nie tylko współpracę międzypokoleniową. Coraz liczniej aktywizują się również panowie. I trzeba przyznać, że mężczyźni wnoszą wiele ciekawych pomysłów i rozwiązań w pracę tego dotychczas żeńskiego grona – podkreśla Janina Ewa Orzełowska, członek zarządu województwa mazowieckiego.
– Chwała im za wszystkie cenne inicjatywy, które dają wytchnienie po ciężkiej pracy rolnika. Życie byłoby smutne, gdyby nie energia, radość i pracowitość ludzi skupionych w kołach gospodyń wiejskich – dodaje Jadwiga Zakrzewska, przewodnicząca sejmikowej Komisji Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Warsztaty robienia sushi
KGW „Kreatywni” z Kozłowa Biskupiego i Kornelina działa od grudnia 2018 r. Należy do niego 39 osób, w tym dwóch panów. Najstarsza członkini ma 61 lat, a najmłodsza – 21. Historia koła jest krótka, ale za to dokonania bogate.
– Kozłów Biskupi to nietypowa wieś, a raczej osiedle domów jednorodzinnych z 2 tys. mieszkańców. Sporo jest tu osób napływowych. Kiedy pojawiła się możliwość zawiązania koła, pomyśleliśmy, że to dobry sposób, żeby się lepiej poznać – relacjonuje Martyna Kowalik, prezeska „Kreatywnych”.
Na początku największą bolączką był brak własnego lokum do spotkań.
– Z tego powodu nie mogliśmy działać kulinarnie. Stwierdziłyśmy więc, że idziemy w rękodzieło. Koleżanka zaproponowała decoupage. Okazało się, że jest w nas ogromny potencjał, że wiele możemy wspólnie zrobić. A że zbliżały się święta wielkanocne wzięłyśmy udział w kiermaszach. Nasze prace bardzo się podobały – opowiada szefowa koła.
Różnego rodzaju konkursy, festyny, warsztaty, reprezentowanie gminy podczas dożynek – to tylko nieliczne z działań podejmowanych przez tę grupę.
– W 2019 r. byliśmy współorganizatorami Rodzinnej Majówki w Kozłowie Biskupim i festynu „Pożegnanie lata” odbywającego się w ramach grantu „Przez żołądek do serca mieszkańców”. Podczas tego ostatniego zorganizowałyśmy warsztaty zdobienia tortów i robienia sushi. To były doskonałe okazje do spotkania się i bliższego poznania. W tym roku też chciałyśmy zorganizować festyn, pozyskałyśmy do współpracy świetnych partnerów, ale pandemia pokrzyżowała plany – mówi pani Martyna, która przyznaje, że nagrody w konkursach nie liczą się tak bardzo jak możliwość pokazania na zewnątrz tego, że koło istnieje, jego członkowie pracują i razem działają.
Pomocną dłoń wyciągnęła do „Kreatywnych” dyrektorka szkoły w Kozłowie Biskupim, udostępniając lokal do spotkań, a ostatnio – dzięki zaangażowaniu członków grupy – udało się pozyskać siedzibę, której remont i zakup wyposażenia wsparł samorząd gminy. Remont pomieszczeń zakończył się w lipcu. To dało pole do kulinarnych działań.
– Ostatnio brałyśmy udział w ogólnopolskim plebiscycie Mistrzowie Agro. Wygrałyśmy na szczeblu powiatu sochaczewskiego i przeszłyśmy do następnego etapu, ostatecznie zajmując 6. miejsce na 36. Jesteśmy bardzo z tego powodu zadowolone – mówi Martyna Kowalik.
A jakie są plany na przyszłość?
– Zakupiłyśmy maszynę do szycia, zamierzamy szyć maseczki i fartuszki dla wszystkich członkiń. Chciałybyśmy też zorganizować kolejne edycje kluczowych dla nas imprez, tj. Rodzinną Majówkę, a zamiast festynu na pożegnanie lata uroczystości odpustowe w Kozłowie – zdradza pani Martyna.
Szydełko zamiast smartfonu
Chotomów to podwarszawska miejscowość. Sporą część tej społeczności stanowią mieszkańcy napływowi. Z myślą, aby lepiej się poznać i wspólnie działać, we wrześniu 2019 r. zawiązało się koło. Członkowie KGW należą do rady sołeckiej i rady gminy, więc wszyscy się uzupełniają i wspólnie działają w lokalnych przedsięwzięciach. W sumie jest to ponad 120 osób (w tym ponad 20 panów!)w przedziale wiekowym od 18 do ponad 90 lat.
– Ludzie chętnie uczestniczą w naszych akcjach, uczą się wzajemnie od siebie, a młodsze grono chętnie przejmuje wiedzę od starszych – informuje Edyta Prusinowska, prezeska koła.
Promując aktywność ruchową, grupa zorganizowała np. „Spacer w Koło”, czyli wieczorne spacery po Chotomowie. Dużym zainteresowaniem cieszyły się zajęcia pomagające zachować zdrowy kręgosłup.
– Zaprosiłyśmy uczestników szkoły tańca, którzy pokazali nam podstawowe metody rozluźniania kręgosłupa – mówi pani Edyta.
KGW brało aktywny udział w sprzątaniu ścieżki edukacyjnej na terenie Chotomowa, ale też w kiermaszach świątecznych czy rękodzieła. Na prośbę jednej ze szkół, na początku pandemii, panie szyły maseczki, wspierając szpital w Tworkach. Koło organizowało online wyprzedaż garażową, a także akcję proekologiczną pod nazwą „SąSiatki”.
– Uczyłyśmy się wykonywania na szydełku toreb na zakupy wielokrotnego użytku. Dziewczyny załapały bakcyla szydełkowania. Zobaczyły, że można zająć ręce niekoniecznie telefonem komórkowym, a szydełkowaniem – relacjonuje pani Edyta.
Z racji pandemii działalność koła przeniosła się w wirtualną przestrzeń. Do końca roku trwa konkurs rysunkowy dla najmłodszych „Bajka o naszej wsi”, a dla starszych – na napisanie opowiadania. W ramach akcji „Podaj dalej” – mieszkańcy wspólnie piszą wiersz na Facebooku (założenie jest takie, że musi być jak najdłuższy). Promują także zdrowe żywienie.
– Mamy zbiór własnych przepisów kulinarnych nadsyłanych przez mieszkańców. W przyszłości planujemy stworzyć książkę kucharską. Mamy olbrzymie plany. Chcielibyśmy zorganizować np. siłownię plenerową, bo takiej nie ma w naszej miejscowości, a bardzo by się przydała, oraz przedstawienie dla mieszkańców – zdradziła nasza rozmówczyni.
Nie tylko rękodzieło i kulinaria
Na podium tegorocznego konkursu znalazło się również KGW Aktywne Kobiety z Radzanowa. Koło formalnie istnieje od grudnia 2018 r., a jako nieformalna organizacja powstało w 2010 r. Obecnie zrzesza 35 pań. Najmłodsza członkini ma 30 lat, najstarsza – 85.
– Mimo dużej rozpiętości wiekowej, nie czujemy różnicy wieku. Kobiety dojrzalsze są równie aktywne jak młodsze, uczymy się od siebie, wymieniamy doświadczeniami. Bycie w takiej grupie to niesamowite doświadczenie – zapewnia Anita Ziółkowska, dyrektor GOK w Radzanowie oraz członkini KGW Aktywne Kobiety i inicjatorka jego powołania. Prezesem koła jest obecnie Danuta Pątkowska.
– W tym roku obchodziłybyśmy 10-lecie. Ze względu na pandemię impreza została przesunięta na przyszły rok – mówi pani Danuta.
Kobiety organizują cykliczne imprezy, m.in.: warsztaty kulinarne, rękodzielnicze, kiermasze, uczestniczą w konkursach kulinarnych, ale i wokalnym, a także w wystawach i festynach, zdobywając liczne nagrody m.in. w 2019 r. pierwsze miejsce i tytuł koła gospodyń Wiejskich Roku 2019 w powiecie mławskim w konkursie Mistrzowie Agro oraz drugie miejsce w organizowanym przez Mazurską Izbę Rolniczą w Olsztynie konkursie Skarby Europy zaklęte w szkle. W kategorii owoce i warzywa zajęły drugie miejsce za fit powidła z kopniakiem oraz keczup z darów ogrodu.
– Do powideł śliwkowych dodajemy odrobinę brązowego cukru, koniak i trochę kakao – zdradza Danuta Pątkowska.
Popisowe dania koła to: Krysi bzówka, czyli nalewka z czarnego bzu, keczup z cukinii, powidła ze śliwek węgierek, mięso w słoiku i smalec podawany na pajdzie wiejskiego chleba z ogórkami kiszonymi.
– Z tymi daniami jesteśmy na każdym festynie – zapewnia pani Anita.
W tym roku Samorząd Województwa Mazowieckiego przeznaczył ponad 2,3 mln zł na zadanie „Wspieranie rozwoju gospodyń aktywnych społecznie”.
Według Krajowego Rejestru Kół Gospodyń Wiejskich prowadzonego przez ARiMR na Mazowszu zarejestrowane są 1254 koła.
Źródło: https://krkgw.arimr.gov.pl, stan na 3.12.2020 r.
Jadwiga Teresa Zakrzewska, przewodnicząca sejmikowej Komisji Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Kto z nas nie docenia wspaniałych tancerek i śpiewaczek, prezentujących talenty na rożnego rodzaju uroczystościach? Kto z nas chociaż raz nie spróbował wypieków, wyrobów garmażeryjnych, które przygotowały gospodynie? Rola kobiet wiejskich nie ogranicza się tylko do tego rodzaju działań. One potrafią zarazić mężczyzn swoją aktywnością, siłą, hartem ducha, humorem i pracowitością. Gdyby nie koła gospodyń, wieś byłaby uboga. Dobrze, że powstała ustawa, która reguluje ich działanie i pomoc finansową. Niemniej jednak musimy uhonorować aktywne i mądre kobiety medalami oraz nagrodami, którymi dysponujemy w samorządzie województwa. W pełni zasługują na te wyróżnienia. Życzę wszystkim działającym w KGW paniom pogody ducha i zdrowia. Mam nadzieję, że po kryzysie związanym z pandemią przyjdzie czas radosnego spotkania w gronie przyjaciół i znajomych.
Janina Ewa Orzełowska, członek zarządu województwa mazowieckiego
Mazowieckie wsie rozwijają się coraz prężniej nie tylko dzięki umiejętnemu zarządzaniu wójtów i burmistrzów gmin. To również zasługa lokalnych grup, które dbają o swoje otoczenie. Koła Gospodyń Wiejskich to wspaniała kuchnia, głęboko zakorzeniona w mazowieckiej tradycji, a przede wszystkim angażowanie lokalnej społeczności w różnego rodzaju przedsięwzięcia. Swoją aktywnością i ciekawymi pomysłami wzmacniają sąsiedzkie więzi i coraz mocniej zaznaczają swą obecność na mapie Mazowsza.
Najlepsze mazowieckie KGW
Zwycięzcy konkursu Krajowej Sieci Obszarów Wiejskich „Koła Gospodyń Wiejskich – wyjątkowe miejsca, wyjątkowi ludzie”, odbywającego się pod patronatem Marszałka Województwa Mazowieckiego:
I miejsce (po 5 tys. zł) ex aequo:
KGW „Kreatywni” z Kozłowa Biskupiego i Kornelina (gm. Nowa Sucha, pow. sochaczewski)
i KGW z Chotomowa (gm. Jabłonna, pow. legionowski).
II miejsce (4 tys. zł)
KGW Aktywne Kobiety w Radzanowie (gm. Radzanów, pow. mławski).
III miejsce (3 tys. zł)
KGW Dwórki Heleny z Helenowa (gm. Wiśniew, pow. siedlecki).
Wyróżnienia (1 tys. zł)
trafiły do trzynastu KGW (lista na www.mazovia.pl).
– Znakomita część zgłoszonych grup wykazała ponadprzeciętną aktywność i pomysłowość, stąd tak duża liczba wyróżnionych. Chcemy, by nasz subiektywny werdykt był nagrodą i impulsem do dalszych działań – podsumowuje Kazimierz Porębski, zastępca dyrektora departamentu rolnictwa w urzędzie marszałkowskim, przewodniczący komisji konkursowej.
Liczba wyświetleń: 660
powrót