Aktualności

Mazowsze nie ma pieniędzy na "janosikowe"

2013.09.16 13:25 , aktualizacja: 2013.09.17 14:17

Autor: Biuro Prasowe UMWM, Wprowadzenie: Monika Guzowska

Fot. Dorota Łucja Cichocka
Fot. Dorota Łucja Cichocka
Fot. Dorota Łucja Cichocka
Fot. Dorota Łucja Cichocka
Fot. Dorota Łucja Cichocka
Fot. Dorota Łucja Cichocka

Zarząd Województwa Mazowieckiego podjął decyzję o braku możliwości zapłacenia wrześniowej raty „janosikowego” w pełnej wymaganej wysokości. Jednomyślnie zadecydował o zapłaceniu zaliczki na poczet wrześniowej raty „janosikowego” w wysokości całej dostępnej na rachunku samorządu kwoty – 127 tys. zł.

 

Dalsze regulowanie wpłat będzie uzależnione od wpływów z podatków. Jednocześnie zarząd województwa mazowieckiego podjął decyzję o wystąpienie do ministerstwa finansów z wnioskiem o zaniechanie poboru całej pozostałej do końca roku kwoty „janosikowego” oraz zaniechanie poboru 300 mln zł w przyszłym roku.

 

Zaciąganie kolejnych kredytów, w sytuacji, kiedy nie ma pewności, że region otrzyma warunkową pożyczkę z budżetu państwa, grozi przekroczeniem pod koniec roku dopuszczalnego zadłużenia, co grozi dyscypliną finansów publicznych. Dodatkowo, jeśli pożyczka nie zostanie udzielona, a zarząd zapłaci dziś kolejną ratę, może to oznaczać, że za miesiąc zabraknie pieniędzy dla teatrów, muzeów i szkół. Powstaje także pytanie, jak bardzo Mazowsze ma się zadłużać, by wpłacać pieniądze, z których rozwijać się będą inne regiony. Zwłaszcza, że realny koszt „janosikowego” to nie wskazane 661 mln zł, ale nawet o ponad 112 mln zł więcej. Tyle bowiem wynoszą koszty kredytów i ewentualnych pożyczek na spłaty kolejnych rat „janosikowego”.

 

Wystąpimy także o zaniechanie poboru 300 mln zł na przyszły rok, bo już dziś wiemy, że takiej kwoty w 2014 r. nam zabraknie. Bez pozytywnej decyzji ministerstwa nie jest możliwe stworzenie budżetu na przyszły rok i wieloletniego planu finansowego do 2030 r. ani też wystąpienie o pożyczkę do budżetu państwa. Bez tych zmian nie będzie można bowiem zaplanować tej spłaty – wyjaśnił marszałek województwa Adam Struzik.

 

Pożyczka z budżetu państwa jest ostatecznością

 

W piątek Sejm przyjął ustawę budżetową z poprawką otwierającą Mazowszu drogę do pożyczki z budżetu państwa. Jest to jednak dopiero początek drogi. Znowelizowana ustawa musi uzyskać akceptację Senatu, a potem Prezydenta. Dopiero wtedy samorząd województwa będzie mógł starać się o pożyczkę. Mazowsze może otrzymać 220 mln zł. Oddać jednak będzie musiało 328 mln zł, czyli o 108 mln zł więcej. Poza tym o tym, czy ją dostanie, zdecyduje Ministerstwo Finansów na podstawie przedstawionego przez Mazowsze planu naprawczego. – Czego dotyczyć ma plan naprawczy? – retorycznie pyta marszałek Adam Struzik. Skoro problemem jest dysfunkcyjna ustawa, która każe płacić, choć nie mamy dochodów – logiczne wydaje się, że to ustawa powinna być naprawiona. Oczywiście, służymy tu pomocą. Kilka lat temu wspólnie z miastem stołecznym Warszawą przygotowaliśmy projekt nowej ustawy. Niestety, wówczas nie zyskał on akceptacji posłów. Jeśli natomiast ministerstwo będzie wymagać od nas programu naprawczego dotyczącego naszych finansów, jedynym rozwiązaniem – po wielu drakońskich oszczędnościach, które już wprowadziliśmy – byłaby likwidacja części instytucji. Zwrócimy się wówczas o sugestie ze strony Ministerstwa Finansów, czy mamy likwidować muzea, szpitale czy też szkoły. Ja takiej decyzji nie podejmę – podkreśla marszałek.

 

Węzeł gordyjski – jedynym rozwiązaniem szybka zmiana ustawy

 

Wszystkie te działania nie rozwiązują jednak podstawowego problemu – „janosikowe” jest źle naliczane i zasady jego wykorzystania przez otrzymujących subwencję wymagają zmian. W tym roku wysokość „janosikowego” zabiera ogromną część spadających właśnie dochodów z podatku CIT (w tej chwili to już ponad 48 proc.). Mazowsze nie ma na bieżące wydatki, podczas gdy musi co miesiąc wpłacić 55 mln zł – ratę „janosikowego” naliczonego na podstawie dochodów sprzed dwóch lat. Konieczna jest więc zmiana algorytmu i ustanowienie progu bezpieczeństwa na poziomie 25 proc., który nie pozwoliłby doprowadzać do sytuacji takich, jak tegoroczna.

 

W naszej opinii obecnie możliwe jest zaniechanie – art. 22 Ordynacji podatkowej.

 

 

Jeśli nie zmienią się przepisy – w przyszłym roku zabraknie kolejnych 300 mln zł

 

Już dziś wiadomo, że w 2014 r. „janosikowe” wyniesie 649 mln zł. Jeśli dochody z tytułu CIT utrzymają się na tegorocznym poziomie, już dziś wiadomo, że w przyszłorocznym budżecie zabraknie 300 mln zł. Niezbędne jest jak najszybsze podjęcie prac nad zmianami w ustawie przez ministerstwo finansów i parlament.

 

 

Dochodów brak – płacić trzeba

 

W pierwszej połowie roku znacznie spadły wpływy podatkowe od przedsiębiorców, a budżet województwa mazowieckiego oparty jest w 80 proc. właśnie na dochodach z tego podatku. W czerwcu w ramach CIT do budżetu województwa wpłynęło zaledwie 11,9 mln zł (w 2006 r. – aż 107 mln zł!), w lipcu – 61 mln zł (w 2006 r. – 129 mln zł!), w sierpniu do kasy województwa wpłynęło 76 mln zł (w 2006 r. – 133 mln zł), we wrześniu zaledwie – 4,3 mln zł. Niezależnie od braku dochodów – rata „janosikowego” w wysokości 55 mln zł musi być zapłacona do 15. każdego miesiąca.

Aby móc zapłacić czerwcową, lipcową i sierpniową transzę „janosikowego”, zarząd zmuszony był do rozszerzenia planu oszczędnościowego. W ten sposób udało się wygospodarować 110 mln zł. Dodatkowo zaciągnięto kredyt w rachunku bieżącym na 200 mln zł. I to właśnie z tego kredytu płacone były ostatnie raty „janosikowego”.

Wpływy z CIT są w tym roku o 30 proc. niższe niż planowane, a o 20 proc. niższe niż w roku ubiegłym. „Janosikowe” niezmiennie wynosi 661 mln zł. Oznacza to, że w tym roku co druga złotówka, która trafia do budżetu od mazowieckich przedsiębiorców, jest przekazywana innym województwom.

 

Co zmienić w ustawie

 

Absurdem jest niedostosowanie wysokości „janosikowego” do bieżących dochodów. Aby uniknąć tak krytycznych jak obecna sytuacji, trzeba ustanowić próg bezpieczeństwa (nie ma go w ogóle!). Na podstawie doświadczeń Mazowsza z ostatnich lat widać wyraźnie, że optymalna wysokość progu to pułap 25 proc.


 

 

Poza tym należałoby zmienić zasady naliczania „janosikowego”:

 

AKTUALNY ALGORYTM (SPOSÓB NALICZANIA)

 

LICZ.MIESZK. (Z 2011 R.) * [(0,48 * WSKAŹ. Ww) + 0,95 * (WSKAŹ. W – 1,7 * WSKAŹ. Ww)]

 

 

„Janosikowe” wg tych wyliczeń wynosi 661 mln zł.

 

 

PROPOZYCJA SAMORZĄDU

 

LICZ.MIESZK. (Z 2011 R.) * [(0,42 * WSKAŹ. Ww) + 0,8 * (WSKAŹ. W – 1,8 * WSKAŹ. Ww)]

 

„Janosikowe” wg algorytmu proponowanego w Sejmie przez samorząd województwa wynosiłoby w tym roku ok. 509 mln zł.

 

Przy zastosowaniu zasad naliczania „janosikowego” zgodnie z propozycją województwa mazowieckiego wpłata części regionalnej subwencji ogólnej dla województw byłaby mniejsza o ok. 152 mln zł.

 

 

Ważne jest również zapisanie w ustawie, na co mają być przeznaczane pieniądze, które trafiają w ramach subwencji regionalnej do innych województw. W tej chwili nie ma takich uregulowań – inne województwa mogą przeznaczać pieniądze płynące z Mazowsza nawet na wydatki administracyjne. Nie muszą to być wydatki związane z inwestycjami w regionie (np. infrastrukturalnymi). Warto przy tym zaznaczyć, że średnia krajowa na obsługę wszystkich urzędów marszałkowskich wynosi 14 zł, podczas gdy w przypadku samego województwa mazowieckiego średnia ta wynosi 9 zł.

Pliki do pobrania

Rozmiar: 959 kB, Liczba pobrań: 627

Liczba wyświetleń: 1600

powrót