Aktualności
Mazowsze walczy o unijne wsparcie na lata 2014-2020
2011.03.23 15:30 , aktualizacja: 2012.02.29 10:26
Autor: Biuro Prasowe, Wprowadzenie: Monika Guzowska
Mazowsze przekroczyło próg 75 proc. unijnego PKB, przez co w latach 2014-2020 może zostać zaliczone do grona zamożnych unijnych regionów i tym samym otrzymać znacznie mniejszą pomoc. W podobnej sytuacji jest m.in. kilka regionów niemieckich. W obliczu takiego zagrożenia polskie i niemieckie regiony wspólnie prowadzą kampanię na rzecz utrzymania wsparcia.
W tej sprawie 23 marca br. spotkali się w Warszawie Marszałek Województwa Mazowieckiego Adam Struzik oraz przedstawiciele Europejskiej Partii Ludowej w Komitecie Regionów: Przewodniczący dr Michael Schneider i Sekretarz Generalny Heinz-Peter Knapp.
– Dzisiejsze spotkanie ma związek z tym, jaką politykę spójności Unia Europejska wybierze w najbliższym okresie programowania. Sytuacja Mazowsza jest szczególna. Dlatego walczymy o to, by nasze województwo znalazło się w grupie regionów przejściowych, co umożliwi nam otrzymywanie unijnego wsparcia na podobnym do obecnego poziomie – powiedział podczas konferencji prasowej marszałek Adam Struzik. Należy pamiętać, że dotacje unijne są impulsem do rozwoju regionu. Są to inwestycje, a co za tym idzie nowe miejsca pracy, to także dostęp do szerokopasmowego Internetu, nowe szpitale i szkoły oraz szereg inwestycji drogowych i kolejowych.
– Ta konferencja otwiera dialog społeczny jaki chcemy prowadzić z naszymi partnerami: samorządami lokalnymi, instytucjami publicznymi, organizacjami pozarządowymi. Dzięki przeprowadzonej wśród samorządów lokalnych ankiecie dowiedzieliśmy się, jakie są ich priorytety i oczekiwania odnośnie alokacji środków unijnych. Na jej podstawie możemy stwierdzić, że cele samorządu województwa i oczekiwania samorządów lokalnych są spójne – dodał prof. Zbigniew Strzelecki Dyrektor Mazowieckiego Biura Planowania Regionalnego.
Według danych Eurostatu, już w 2006 r. Mazowsze osiągnęło 83 proc. średniego unijnego PKB na osobę, w 2008 r. było to już 89 proc. Trzeba jednak pamiętać, że województwo mazowieckie jest regionem o silnym zróżnicowaniu wewnętrznym, a także centralnym, co wiąże się z dużymi kosztami infrastrukturalnymi. Dodatkowo wysokie PKB nie mówi wiele o rzeczywistej kondycji finansowej województwa. Nie uwzględnia bowiem olbrzymich środków, jakie co roku Mazowsze musi oddawać innym regionom w ramach tzw. „janosikowego”. Byłoby więc podwójnie poszkodowane – raz wewnętrznie poprzez „janosikowe” i drugi raz – poprzez ograniczenie wsparcia unijnego.
Właśnie dlatego władze samorządu Mazowsza walczą o zakwalifikowanie województwa do grupy tzw. regionów przejściowych.
W podobnej sytuacji znajdują się także inne europejskie regiony m.in. we wschodnich Niemczech (np. Saksonia-Anhalt, Maklemburgia Pomorze Przednie) oraz Hiszpanii (np. Andaluzja oraz Galicja). Co istotne, regiony te, podobnie jak Mazowsze, mimo wzrostu wskaźnika PKB, nie wykazują znaczącej, rzeczywistej poprawy sytuacji społeczno-gospodarczej. Na przekroczenie przez nie pułapu 75 proc. średniego PKB w dużym stopniu wpłynęło członkostwo w UE dwóch nowych krajów – Rumunii i Bułgarii. Charakteryzują się one wskaźnikami PKB znacznie niższymi od średniej UE dla 25 państw. Ich akcesja spowodowała obniżenie średniego wskaźnika PKB dla całej UE.
Dodatkowo regiony ubiegające się o kwalifikację do regionów przejściowych ucierpiały w skutek kryzysu gospodarczego i przez to ich rzeczywisty wzrost gospodarczy jest obecnie niższy niż w latach, dla których przedstawia się wskaźniki PKB. W związku z tym istnieje zagrożenie, że mniejsze wsparcie unijne spowoduje, że regiony te znowu osiągną poziom niższy niż 75 proc. średniego unijnego PKB.
Jakie jest rozwiązanie w takiej sytuacji? Władze Mazowsza wspólnie z innymi regionami, które maja podobny problem, walczą o zakwalifikowanie ich do grupy tzw. regionów przejściowych. Byłyby do niej zaliczane te regiony, które przekraczają poziom 75 proc. średniego unijnego PKB, a równocześnie w obecnym okresie programowania zaliczane są do regionów najbiedniejszych. Mazowsze chce, aby zarówno wielkość unijnego dofinansowania, jak i cele, na jakie może być ono przeznaczone, były jak najbardziej zbliżone do obecnego stanu. Dodatkowo powinna istnieć możliwość elastycznego kształtowania wsparcia regionów przez państwa członkowskie. Dzięki takiemu rozwiązaniu Polska zyskałaby możliwość elastycznego gospodarowania środkami unijnymi pomiędzy Mazowszem, jako regionem przejściowym i pozostałymi województwami. Władze województwa chcą także, aby w kolejnych latach ze środków pozostających w gestii samorządu województwa mazowieckiego w dalszym ciągu mogła korzystać zarówno Warszawa, jak i biedniejsze regiony Mazowsza. Zakres tematyczny wsparcia powinien uwzględniać możliwość inwestowania na terenie Warszawy, np. w branże o wysokim potencjale naukowym i innowacyjności, a w pozostałej części województwa – w infrastrukturę podstawową, np. drogi, wodociągi, kanalizację itp.
Konkretny podział środków, nastąpi dopiero w ostatniej fazie negocjacji – nie wcześniej niż w 2013 r.
W obecnym okresie programowania na lata 2007-2013 środki finansowe z Unii Europejskiej rozdzielane są między regiony według trzech celów:
- Konwergencja;
- Konkurencyjność regionalna i zatrudnienie;
- Europejska Współpraca Terytorialna.
W ramach Celu 1. „Konwergencja” wsparcie unijne mogą otrzymać regiony, które nie przekroczyły 75 proc. średniego unijnego PKB. Są to regiony najbiedniejsze, o najsłabszych możliwościach rozwoju, dlatego są wspierane w największym stopniu, przez największe środki finansowe. Na ten cel przeznaczonych jest prawie 82 proc. wszystkich środków w ramach polityki spójności.
Regiony o PKB wyższym od 75 proc. średniej unijnej mogą otrzymać wsparcie z Celu 2. „Konkurencyjność regionalna i zatrudnienie”, na który jednak przeznacza się tylko 16 proc. środków z ok. 350 mld EURO dostępnych na politykę spójności.
Liczba wyświetleń: 1345
powrót