Z regionu
Podbieranie miodu na dawnej wsi
2017.07.03 14:25
Autor: JArosław Asztemborski, Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu, Wprowadzenie: Dorota Łucja Cichocka
- "Koderki" z Łowicza, fot....
- W Sali koncertowej odbył...
- Pokaz wirowania miodu, fot....
- Degustacja miodu, fot. MWM...
Pszczoły odgrywają ogromną rolę w gospodarce wiejskiej. Te pożyteczne owady nie tylko zapylają kwiaty, przyczyniając się do tworzenia owoców, ale także produkują wiele dóbr niezastąpionych w kuchni, w medycynie naturalnej i przemyśle.
Jak jednak wygląda cykl życia pszczoły? Nektar których kwiatów smakuje jej najbardziej? Jak wygląda praca w pasiece? Jak powstają pszczele plastry? I, przede wszystkim, który miód jest najsmaczniejszy oraz najzdrowszy? Na te i inne pytania starali się znaleźć odpowiedź uczestnicy imprezy plenerowej „Miodobranie w skansenie” w Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu.
Wszystko o pszczołach
Największym zainteresowaniem odwiedzających cieszyły się pokazy pszczelarstwa przygotowane w trzech zagrodach chłopskich. By lepiej zaprezentować przemiany, jakie dokonały się w tradycji pasiecznej na przestrzeni ostatnich 150 lat, w każdej z nich stosowane były narzędzia i sprzęty pochodzące z innego okresu. Zwiedzający przyjrzeli się odymianiu pszczół, wybieraniu ramek z ula, odsklepianiu z nich wosku, wirowaniu miodu i zakładaniu węzy. Poznali też najczęściej spotykane w Polsce typy uli – od kłodowych, przez słomiane koszki, po ule skrzynkowe z ramkami. Można było spróbować świeżej patoki i kupić produkty wprost z pasieki. Wiejski kiermasz oferował szeroki wybór miodów, pierzgę, propolis, mleczko pszczele, wyroby z wosku, a także rękodzieło i tradycyjne produkty regionalne. We wnętrzach chałup i w zagrodach turyści mieli okazję przyjrzeć się przędzeniu wełny na kołowrotku, szyciu na maszynie pedałowej i wycinaniu papierowych firanek. Poznawali rzemiosło kowala, snycerza, stolarza, plecionkarza, garncarza i szewca. Zielarka udzielała porad dotyczących leczniczych właściwości roślin i ziół spotykanych na wsi. Gospodynie częstowały napojami z mięty i miodu.
Nie tylko miód
Zainteresowanie wzbudził pokaz tłoczenia na gorąco oleju rzepakowego w muzealnej olejarni. Prowadził go Krzysztof Kowalski z Winnik – producent ekologicznego oleju lnianego i rzepakowego. Zwiedzający chętnie pomagali przy prasie do tłoczenia, próbowali świeżo wytłoczonego oleju, kupowali ekologiczny olej lniany i rzepakowy. Dla młodszych miłośników mazowieckiego folkloru świetną zabawą okazały się ręczne pranie i maglowanie bielizny a także ubijanie masła w kierzance, którego później można było posmakować ze świeżym chlebem i miodem. W jednej ze stodół dzieci brały udział w warsztatach „Jak to ze zbożem było?”, a wiejskiej izbie szkolnej każde z nich mogło wykonać swoją własną świeczkę z węzy pszczelej.
Przeszłość jak żywa
Na skansenowskiej drodze spotkać można było barwną gromadę. Tworzyli ją chłopi i młodzież w codziennych strojach wiejskich, dziady, Żydzi, cyganki, drobni szlachcice, przekupki, dzieci w mundurkach szkolnych z początku XX w. i guwernantki. Dla członków Grupy Rekonstrukcji Historycznej Ludności Cywilnej z Mławy sceną stała się cała muzealna ekspozycja, zaś ich inscenizacje życia wsi, powszednich swarów i radości jej mieszkańców pozwoliły widzom przenieść się w przeszłość.
Coś dla ducha
Swoim gościom Muzeum zaproponowało również bogatą ofertę artystyczną. W Sali koncertowej odbył się recital muzyki klasycznej. „Koncert skrzypcowy e-moll op. 64” F. Mendelssohna-Bartholdy oraz „Chiński Tamburyn op. 3” F. Kreislera wykonali dwaj niezwykle utalentowani młodzi muzycy - zaledwie 17-letni Adam Suska (skrzypce) oraz ubiegłoroczny absolwent Akademii Muzycznej im. S. Moniuszki w Gdańsku Arkadiusz Farkowski (fortepian). Na scenie amfiteatru wystąpił zespół ludowy „Koderki” z Łowicza. W wielobarwnych strojach łowickich oraz śląskich zaprezentował tańce i przyśpiewki obu regionów, w tym mało znany „Taniec w kole”.
Liczba wyświetleń: 378
powrót