Z regionu

Zebrane plony w Sierpcu

2013.08.05 11:15

Autor: Jarosław Asztemborski, MWM w Sierpcu, Ewa Szczepankowska, Muzeum Wsi Radomskiej, Wprowadzenie: Dorota Łucja Cichocka

„Żniwa w skansenie” w Sierpcu dobiegły końca. Na polach ustawione są już rzędami stygi. W stodołach znajdują się gotowe do wymłócenia snopy. Oddzielone od kłosów zboża spoczywają bezpiecznie w spichrzach.

 

Podczas imprezy wiele uwagi poświecono jak najwierniejszemu odtworzeniu realiów prac żniwnych. W pola wyszli kosiarze. Zwiedzający zobaczyli, jak wyglądało ostrzenie kosy, by potem z jej pomocą żeńca mógł kłaść łany zboża. Gospodynie podbierały je sierpem, a następnie wiązały i ustawiały w tzw. stygi. Pokazane zostało także koszenie z wykorzystaniem kosiarki konnej. Na polu pozostawiono kilka nieskoszonych kłosów. Zgodnie ze zwyczajem posłużyły one do stworzenia tzw. „przepiórki”. U góry związano je powrósłem. Pod tak stworzonym daszkiem ustawiono kamień i pozostawiono na nim nieco chleba jako dar dla mieszkańców pola. Myszy i przepiórki gnieżdżące się wśród łanów straciły bowiem swoje domy. Wierzono też, że mogły się tam chronić duchy. Polna ozdoba skonstruowana przez gospodynie miała chronić przed szkodnikami i zapewnić urodzaj w kolejnym roku. Za obfity plon i szczęśliwe żniwa należało podziękować Bogu.

 

By wydobyć z kłosów ziarno, należało je wymłócić. Każdy mógł sam spróbować swoich sił w tej pracy. Tuż obok, na rżysku pracowała młockarnia Warmianka. Uzyskaną dzięki tym staraniom słomę rozdrabniano w sieczkarni na sieczkę, która dawniej służyła za paszę dla zwierząt. Zboża natomiast oczyszczano we wialni, by potem przemielić je na mąkę i kaszę. Zarówno dzieci jak i dorośli z przyjemnością zasiadali do żaren. Dużym zainteresowaniem cieszyły się też pokazy pracy kieratu. W wiatraku z końca XIX w. turyści poznawali konstrukcję młyna wietrznego, tajniki zawodu młynarza i jego codzienne życie.

 

W jednej z zagród gospodyni wyplatała wieniec dożynkowy z kłosów zbóż i polnych kwiatów. Jeszcze dziś mieszkańcy wsi tworzą tego typu dzieła i zanoszą je do kościołów podczas dożynek jako wota dziękczynne.

 

Na terenie skansenowskiej wsi rzędówki odbywały się prezentacje codziennych zajęć gospodarskich. Zwiedzający przyjrzeli się: pęczkowaniu ziół, wycinaniu firanek z papieru, tkaniu na krosnach, przędzeniu wełny na kołowrotku. Ubijali masło w kierzance, by potem skosztować go na świeżym, wiejskim chlebie. Mogli spróbować świeżo ukiszonych ogórków ze skansenowskich upraw. Przez cały dzień w swoich warsztatach pracowali też wiejscy rzemieślnicy – kowal, plecionkarz i szewc.

 

W salach skansenowskiego dworu popłynęły dźwięki gry fortepianowej w wykonaniu Piotra Kłobukowskiego, absolwenta Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia w Sierpcu. Na scenie amfiteatru wystąpił zespół KURPIANKA CEPELIA z Kadzidła, który przygotował dla uczestników imprezy widowisko obrzędowe o tematyce żniwnej, łączące kurpiowską gwarę z przyśpiewkami i tańcem. Tuż obok, na polanie miał miejsce kiermasz rękodzieła i potraw tradycyjnych. Na stoiskach wystawców znalazły się pieczywo obrzędowe, ręcznie wykonane ozdoby i biżuteria, drewniane zabawki, miody, a także napoje i jedzenie regionalne. Przy karczmie skoczne piosenki i przyśpiewki przygrywała kapela ludowa.

  • fot. archiwum MWM
  • fot. archiwum MWM
  • fot. archiwum MWM
  • fot. archiwum MWM

Liczba wyświetleń: 314

powrót