Historia muzyki, muzycznej estetyki, a przede wszystkim historia instrumentów muzycznych jest pełna osobliwości. Jest de facto „historią osobliwości muzycznych”, gdzie „normalne” znaczy często po prostu „przeciętne”. Wybitne kompozycje, wybitni twórcy, znakomite artefakty, doskonałe instrumenty zawsze są nieprzeciętne, osobliwe.

Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych w Szydłowcu otworzyło 3 lipca 2012 r. nową wystawę czasową z własnych zbiorów, zatytułowaną „Osobliwości Muzealnych Magazynów”. Na wernisażu gościła wiceprzewodnicząca Sejmiku Województwa Mazowieckiego Bożenna Pacholczak.

Wystawa powstała według pomysłu dr Anety Oborny, dyrektor MLIM. Jej kuratorem, autorem scenariusza i projektantem jest Agata Mierzejewska, kierownik Działu Ludowych Instrumentów Muzycznych MLIM. Znajdują się na niej instrumenty o pięknej formie, skomplikowanej formie, czy wręcz dziwacznej; instrumenty – hybrydy, stworzone po prostu z kaprysu budowniczego, czy takie, które są niejako efektem doraźnych potrzeb wykonawcy. Fantazja budowniczego jest w nich zamknięta, wystrugana, wyrzeźbiona, namalowana, inkrustowana, wyklejona – zawsze czytelna.
 

„Osobliwe” znaczy również brzydkie, nieudane, nieumiejętne, prymitywne, źle wykonane i dalekie od obowiązującego kanonu. Na wystawie są zatem także instrumenty destrukty i takie, które rażą bardziej subtelne oko czy ucho. Warto jednak pamiętać, że nawet one są pięknym świadectwem naturalnej potrzeby obcowania człowieka z muzyką i sztuką.
 

„Osobliwe” można rozpatrywać także w kontekście zbiorów Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych w Szydłowcu. Po kolekcji spodziewać by się należało głównie instrumentów stricte ludowych. Tymczasem MLIM posiada np. zbiory włoskich i portugalskich mandolin, pięknie zdobionych lutni, niemieckich i francuskich dętych instrumentów blaszanych, szwajcarskich (czynnych) pozytywek wygrywających modny XIX-wieczny repertuar operowy.
 

Osobliwa jest również sama ekspozycja, ponieważ nie rządzi się żadnym programem. Pokazuje ciekawe instrumenty w sposób, w który po prostu dobrze się je ogląda (a ekspozycja, zwłaszcza ta wakacyjna, służy głównie oglądaniu, a nie studiowaniu). Z całym natomiast rozmysłem podpisy zostały umieszczone w szczególnie osobliwy sposób…

Serdecznie zapraszamy, wystawę oglądać można w szydłowieckim zamku do końca wakacji.