Mazowsze serce Polski nr 9/19

Tajemnicza deska

2019.09.17 08:15 , aktualizacja: 2019.09.25 12:23

Autor: oprac. na podstawie tekstu PME Agnieszka Bogucka, Wprowadzenie: Agnieszka Bogucka

Drewniana deska z płaskorzeźbionymi znakami Deska-znak bartny znajduje...

 

Choć kształtem przypomina deskę do krojenia, jej przeznaczenie, pochodzenie czy ślady wskazują na zupełnie inną rolę. O wyjątkowości może też
świadczyć cena – równa średniej pensji.

 

Wyjątkowym w skali nie tylko Polski, ale i Europy zabytkiem jest muzealium wpisane do księgi inwentarzowej Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie jako „Deseczka płaskorzeźbiona – znak bartny”. To przypuszczalnie jedyny taki artefakt w Polsce. Nieznane są analogie ze względu na brak rysunków i opisów w literaturze oraz brak tego rodzaju obiektu w zbiorach innych muzeów.

 

Wyjątkowość słono kosztuje

Deseczka przywędrowała w niewyjaśnionych okolicznościach do wsi Bruszkowszczyzna koło Narewki (powiat hajnowski, województwo podlaskie), gdzie używano jej w gospodarstwie jako zwykłej deski do krojenia. Do muzeum cenny przedmiot trafił w 1978 r. Oferent, który później przyniósł etnografom deseczkę, opowiadał, że jego ciekawość przykuł przedmiot, na którym pewna gospodyni kroiła cebulę. Miał jedynie intuicję, że rzecz jest cenna, i świadomy wyjątkowości – wykupił ją. Deseczkę wycenił na 4 tys. zł, czyli wartość niepełnej ówczesnej średniej krajowej (4887 zł). Jak na muzealne standardy była to dosyć wysoka cena.

 

Prosto z Kurpi

Przypuszczalnie deseczka z symbolami miejscowego stowarzyszenia służyła jako obesłanie do zawiadomienia poszczególnych członków bractwa bartniczego o zebraniu lub sądzie. Na rewersie w jedenastu wierszach widnieją zapisane imiona i nazwiska, najprawdopodobniej członków cechu bartniczego. Analiza tych nazwisk z inskrypcji o cechach pisma analfabetycznego wskazuje na jej proweniencję z terenów Puszczy Kurpiowskiej. Miejscem jej pochodzenia rodzimego jest wieś Drążdżewo (powiat makowski, województwo mazowieckie), co zostało zweryfikowane w miejscowych księgach parafialnych. Na bordiurze deski można odczytać dodatkową informację „FUNTATER Antek Pikula”. Centralnie na awersie, w technice reliefu płaskiego, widnieje nieudolna w rysunku, ale zdradzająca znajomość realiów i w zamierzeniu naturalistyczna postać bartnika, zawieszonego na leziwie i dziejącego (czyli wybierającego masę drzewną) dłutem bartniczym, tzw. pieśnią – barć.

 

I religia, i magia

W tle widnieje słabo czytelny znak maryjny „M” oraz chrystusowy „IHS” z krzyżem. Powszechne umieszczanie symboli chrześcijańskich w różnych miejscach, podobnie jak i w tym wypadku, miało funkcję zabezpieczającą, stanowiło znak wiary i jej manifestację. Na uchwycie, po stronie rewersu, znajduje się dodatkowy symbol Kościoła Chrystusowego – łódź z krzyżem. Z lewej strony widnieje przypominający nieco pismo hebrajskie napis, który może być odczytany jako data 1773, ale nie jest wykluczona inna jego interpretacja. System nacięć zastosowanych na deseczce budzi skojarzenia ze znakami runicznymi, ale może tak działa wyobraźnia i nieodparta potrzeba interpretacji przedmiotu, który do tej pory nie został do końca odczytany…

 

 

 

Liczba wyświetleń: 53

powrót