Mazowsze serce Polski nr 9/18

W czasie suszy kasa pusta

2018.09.12 08:40 , aktualizacja: 2018.09.12 16:06

Autor: Piotr Marzec, Marcin Rzońca (Biuro Regionalne Krajowej Sieci Obszarów Wiejskich), Wprowadzenie: Paweł Burlewicz

Ręka trzymająca garść monet na bardzo przeschniętą glebą Fot. shutterstock.com

– Wielu rolników mówi, że nie wystarczy to, co robi dla nich gmina, powiat lub województwo. Nowe drogi czy świetlice są bardzo ważne. Boli jednak polityka rządu, polegająca na uciekaniu od problemów wsi – apelowali wójtowie podczas dorocznego spotkania w ramach XII Mazowieckiego Kongresu Rozwoju Obszarów Wiejskich.

 

Obrady wójtów, burmistrzów, starostów i przedstawicieli lokalnych grup działania z Mazowsza każdego roku są okazją do dyskusji na temat sukcesów i problemów mazowieckiej wsi. W centrum uwagi pozostają możliwości, jakie dają środki europejskie. Nic dziwnego, że w obecnej sytuacji – zbliżających się wyborów, ale i swoistej batalii administracji centralnej z organami UE – i sala plenarna, i kuluary posiedzenia pełne były obaw i żalu.

 

– Obiektywny bilans 20 lat Samorządu Województwa Mazowieckiego pokazuje, że dzięki obecności w UE, jako region, mogliśmy dynamicznie się rozwijać. Bez wsparcia między innymi z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich mazowieckie gminy i powiaty długo czekałyby na kolejne kilometry dróg, nowe sieci wodociagowe i kanalizacyjne, skwery, parki i boiska – powiedział marszałek Adam Struzik. – Każdy, kto twierdzi inaczej, najzwyczajniej kłamie. A kto chce walki z Unią i wykluczenia naszego kraju z jej struktur, działa na szkodę Polski i Mazowsza – dodał marszałek. 

 

– Miliardy z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich i Regionalnego Programu Operacyjnego trafiły tam, gdzie były najbardziej potrzebne – stwierdziła wicemarszałek Janina Ewa Orzełowska. – A tam, gdzie nie wystarcza środków unijnych, staramy się dokładać z budżetu województwa. Bo naszym celem jest rozwój i modernizacja obszarów wiejskich. Każdy kilometr drogi, każdy obiekt służący mieszkańcom to dla nas powód do dumy. Mało kto zastanawia się na co dzień, co przez 20 lat udało się już zrobić. Ogromnym sukcesem jest na przykład skok, jeśli chodzi o skanalizowanie mazowieckich gmin. Najbardziej spektakularny postęp widoczny jest zwłaszcza w gminach Lesznowola, Podkowa Leśna czy Michałowice. Jeszcze 20 lat temu kanalizacji nie było tam albo w ogóle, albo przyłączony był niewielki procent gospodarstw. Dziś podłączonych jest 80–90 proc. mieszkańców.

 

Co niepokoi?

W kontekście odbierania samorządom przez rząd kolejnych zadań coraz bardziej niepokoją (jeszcze nieoficjalne) informacje o przejmowaniu obowiązków związanych z obsługą Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich i niszczeniu sprawdzonych ścieżek finansowych. Wszystko po to, by powrócić do centralnego sterowania. Podczas kongresu padało wiele pytań o sposób korzystania z programów unijnych. Pod znakiem zapytania stanęła m.in. przyszłość LEADERA, kierowanego do lokalnych grup działania. Niepokój wyrażali zarówno samorządowcy, jak i przedstawiciele LGD.

 

– Lokalne grupy przez 10 lat wpisały się w krajobraz gmin i powiatów. Ciężko pracujemy na rzecz swoich lokalnych społeczności – mówił w czasie spotkania z przedstawicielem Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi Cezary Nowek z Lokalnej Grupy Działania „Razem dla Radomki”. – Tym bardziej niepokoimy się próbami sprowadzenia nas do roli swoistych animatorów czy domów kultury – dodał.

 

– Niedobre są także sygnały o karach dla lokalnych grup działania niewykonujących dość wygórowanych wskaźników. Byłoby to karaniem nas za ambicję – włączali się inni przedstawiciele LGD.

 

Joanna Gierulska z Ministerstwa Rolnictwa przybliżyła podczas kongresu wstępne propozycje zmian w planowaniu LEADER. Zasygnalizowała, że sugestie LGD będą brane przez ministerstwo pod uwagę. Jednocześnie zasypała uczestników kongresu szeregiem pytań, na które odpowiedzi nie zawsze były oczywiste. – Pozostaje mieć nadzieję, że przy podejmowaniu decyzji na temat przyszłości tej bardzo ważnej części PROW konsultacje będą prowadzone w mniej dynamicznej i zaskakującej formie – skwitowali tę sytuację główni zainteresowani.

 

Czy rolnictwo się opłaca?

W kuluarowych dyskusjach – zwłaszcza wójtów i inwestorów – poruszono też kwestię ostatnich sondaży, które donoszą, że aż 61 proc. rolników uważa, że produkcja rolna jest nieopłacalna, a 57 proc. z nich twierdzi, że rolnictwo zmierza w złym kierunku. – Na wsi gołym okiem widać straty spowodowane suszą, a stabilizacji cen skupu nie pomogą wyłącznie deklaracje i słowa pocieszenia polityków – żalili się wójtowie, prosząc jednak o anonimowość.

 

Jak twierdzili, formą pomocy dla wsi i rolnictwa mogłaby być m.in. zmiana ustawy o podatku rolnym, która umarzałaby jego płatność przypadającą na 15 września i 15 listopada. Środki te mogłyby być przeznaczone na odtworzenie gospodarstw zubożałych w efekcie suszy, która spowodowała spadek dochodów. Wójtowie sygnalizowali też potrzebę stworzenia systemu dotacji na przeciwdziałanie wirusowi afrykańskiego pomoru świń.

 

Mazowiecki Kongres Rozwoju Obszarów Wiejskich tradycyjnie był burzliwy, ale też pełen merytorycznych pomysłów i spostrzeżeń.

 


UWAGA!

Środki na drogi lokalne

Trwa II nabór wniosków o przyznanie pomocy na realizację operacji typu „Budowa lub modernizacja dróg lokalnych” w ramach działania „Podstawowe usługi i odnowa wsi na obszarach wiejskich” objętego Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020. Wnioski można zgłaszać do 17 października br. Szczegóły na www.mazowieckie.ksow.pl.

 

 

Liczba wyświetleń: 70

powrót