Mazowsze serce Polski nr 7–8/20

Jestem tylko samorządowcem…

2020.07.13 13:10 , aktualizacja: 2020.08.06 13:40

Autor: Rozmawiała Monika Gontarczyk, Wprowadzenie: Monika Gontarczyk

mężczyzna w krawacie i ganiturze pozuje do zdjęcia, w tle nowoczeny szklany budynek Wicemarszałek Rafał...
grupa osób stoi z czekami Zbiórka pieniędzy podczas...
mężczyzna w koszuli i krawacie stoi opierając się o barierkę Rafał Rajkowski chętnie...
grupa osób, które odwiedziły Polskę ... czy współpraca z...

…rapował wicemarszałek Rafał Rajkowski, wspierając ogólnopolską akcję pomocy medykom. Okazuje się, że nawet samorządowiec jest człowiekiem wielu talentów.

 

Monika Gontarczyk: Chętnie bierze Pan udział w akcjach charytatywnych czy popularnych ostatnio challengach. To wynika z wrażliwości czy po prostu lubi Pan wyzwania?

Rafał Rajkowski: Chyba jedno i drugie [śmieje się]. Nie potrafię przejść obojętnie, jeśli komuś potrzebna jest pomoc. Dlatego włączyłem się w organizację np. balu charytatywnego na rzecz oddziałów dziecięcych szpitala wojewódzkiego w Radomiu. Zebraliśmy w sumie 1,2 mln zł. To było pozytywne zaskoczenie i niesamowita satysfakcja. Dla porównania 2 tygodnie wcześniej podczas finału WOŚP w Radomiu i Płocku udało się zebrać po 400 tys. zł. A nam ponad 600 tys. zł. Drugie tyle dołożył samorząd Mazowsza. Pieniądze przeznaczono na zakup sprzętu i remont oddziałów. No i jak w takiej sytuacji nie włączyć się w pomoc? Gdy cel jest ważny, zgadzam się bez wahania. Ostatnio nawet rapowałem.

 

M.G.: I brzmiało to profesjonalnie. Poczucie rytmu, muzykalność ma Pan w genach?

R.R.: Pochodzę z bardzo muzykalnej rodziny. Miałem w życiu także przygodę z tańcem – jestem instruktorem. Niektórzy żartobliwie mówią o mnie: „tańczy i śpiewa”. Ale ja tego nie ukrywam. Lubię to robić i się tego nie wstydzę.

 

M.G.: Sieć daje wiele możliwości. Online obradują nawet radni Mazowsza. Jak się pracuje zdalnie?

R.R.: To niecodzienne obrady, ale z każdym spotkaniem nabieramy wprawy. Trudno jest dyskutować i głosować, zwłaszcza gdy szwankuje sprzęt lub łącze internetowe. Nie ma jednak innego wyjścia. Trzeba zaakceptować tę tymczasową formę, ponieważ decyzje muszą zapadać. Zwłaszcza te dotyczące różnego rodzaju wsparcia finansowego, na które czekają mieszkańcy Mazowsza.

 

M.G.: Na co konkretnie mogą liczyć Mazowszanie?

R.R.: Programy pomocowe finansowane z budżetu województwa to nasza odpowiedź na osłabione z powodu epidemii koronawirusa budżety gmin i powiatów. Jesteśmy w trakcie podpisywania umów m.in. na 300 inwestycji w ramach ochrony gruntów rolnych i leśnych. W całym województwie wybudowane bądź zmodernizowane będą drogi dojazdowe do pól oraz zbiorniki służące małej retencji. Na ten cel z budżetu województwa przeznaczyliśmy ponad 30 mln zł. Kolejne umowy dotyczą aktywizacji sołectw. W tym roku pieniądze (blisko 12 mln zł) otrzymają 264 gminy na 1184 zadania. Jesteśmy zaskoczeni także tegorocznym zainteresowaniem programem rozwoju bazy sportowej. Do urzędu marszałkowskiego wpłynęło 235 wniosków, na budowę np. hal i boisk, kortów tenisowych, skateparków. Ich wartość trzykrotnie przekroczyła zaplanowane na ten cel środki. Ostatecznie skorzysta 114 gmin, które dostaną w sumie 10 mln zł.

 

M.G.: Samorząd województwa nie zapomniał także o strażakach.

R.R.: Jak moglibyśmy zapomnieć, skoro strażacy są na każde – jak się potocznie mówi – zawołanie. Aby byli skuteczni, muszą dysponować sprawnym sprzętem. A ten, jak wiemy, z racji częstych interwencji szybko się eksploatuje. Dlatego zdecydowaliśmy się przeznaczyć 7 mln zł na zakup samochodów ratowniczo-gaśniczych i 3 mln zł na remont strażnic. Do mazowieckich strażaków trafiło też 8 mln zł z UE na środki ochrony osobistej.

 

M.G.: A budżet obywatelski? Nabór wniosków już się zakończył. Cieszył się zainteresowaniem?

R.R.: Tak, Budżet Obywatelski Mazowsza to świetna inicjatywa. Mimo trudności związanych z pandemią COVID-19, cieszył się dużym zainteresowaniem. Muszę przyznać, że sam złożyłem wniosek na zakup dwóch specjalistycznych karetek dla mieszkańców ziemi radomskiej. Mazowszanie zgłosili 226 projektów1, z czego najwięcej z subregionu radomskiego. Jestem dumny z tak dużej aktywności mieszkańców regionu, z którego pochodzę. Wartość zaproponowanych przedsięwzięć znacznie przekracza zarezerwowane w budżecie środki. Zgłoszone inicjatywy będą ocenione do końca sierpnia. Do tej pory na 119 projektów, 102 uzyskały pozytywną ocenę formalną. Najwięcej pomysłów jest z subregionu radomskiego, na drugim miejscu plasuje się warszawski wschodni.

 

M.G.: Który z nich zwycięży?

R.R.: Mam nadzieję, że złożony przeze mnie znajdzie się wśród zwycięskich projektów [śmiech], ale o tym, zadecydują mieszkańcy Mazowsza. Głosować będzie można od 26 października do 16 listopada br. za pośrednictwem platformy internetowej lub w siedzibie urzędu i w jego delegaturach. Każdy Mazowszanin będzie mógł oddać dwa głosy – jeden na projekt z puli ogólnowojewódzkiej i jeden z podregionalnej. W imieniu osoby niepełnoletniej głos odda opiekun prawny. Zachęcam państwa do udziału. Projekty wybrane przez mieszkańców zostaną zrealizowane przez samorząd województwa w 2021 r.

 

M.G.: Najpierw jednak poznamy prezydenta kraju. Kto nim zostanie?²

R.R.: Myślę, że zdecydowanym faworytem drugiej tury jest Rafał Trzaskowski. I to on będzie głową naszego państwa.

 

M.G.: A co jeśli prezydentem nadal będzie Andrzej Duda? Czeka nas podział Mazowsza?

R.R.: Temat podziału Mazowsza, choć ostatnio przycichł, po wyborach może powrócić. Analizy eksperckie, wyliczenia prowadzone przez specjalistów i ekonomistów pokazują, że zrealizowanie tego pomysłu bardziej mieszkańcom zaszkodzi niż pomoże.   Nie sądzę, aby został zrealizowany. Z drugiej jednak strony, obecna władza przyzwyczaiła nas, że kombinuje od rana do nocy… i w nocy, dlatego trudno przewidzieć, co się wydarzy.

 

Liczba wyświetleń: 245

powrót