Mazowsze serce Polski nr 7–8/20

W krainie lodów

2020.07.13 11:55 , aktualizacja: 2020.08.05 12:13

Autor: Dorota Mądral, Wprowadzenie: Dorota Mądral

  • Uśmiechnięty mężczyzna w fartuchu trzymający w ręku rożek z lodami gałkowanymi. W płońskiej lodziarni Kanka...
  • Pracownicy lodziarni Kanka pozują do wspólnego zdjęcia Kanka działa w Płońsku od 3...
  • Lada chłodnicza z lodami w pojemnikach, przy której stoją dwie uśmiechnięte dziewczyny. By przyciągnąć klientów,...
  • Trzy pracownice lodziarni Mleczna podczas przygotowywania lodów. Lody Mlecznej powstają w...
  • Metalowy pojemnik wypełniony lodami, udekorowanymi malinami i arbuzem. W tle arbuz oraz doniczka z ziołami. W bogatej ofercie...
  • Samochód retro przystosowany do sprzedaży lodów. Lokalne lodziarnie wiedzą...
  • Dłonie osoby trzymającej blender zanurzony w metalowym garnku z lodową masą. Obok stoji miska z truskawkami i jagodami. Świeże mleko i śmietana...
  • Dwie dzewiczyny w fartuchach kuchennych stoją z balonami przed lodziarnią Lody z Michalina Lodziarnia Lody z Michalina...
  • Lody w filiżance, stojącej na stoliku. W tle doniczka z kwiatami stojąca na parapecie. Receptury Lodów z Michalina...
  • Dziewczynka jedząca lody. Naturalne składniki i...
  • Lody w pojemnikach ustawione w dwóch rzędach w ladzie chłodniczej Amatorów lodowych deserów...
  • Radny Piotr Kandyba, Piotr Kandyba,...

Słony karmel, tradycyjna śmietanka, piwne albo szpinakowe. Lokalne lodziarnie przyciągają smakami swoich wyrobów. I udowadniają, że kręcenie lodów to świetny, często rodzinny biznes, z którego Mazowszanie chętnie korzystają.

 

– Mazowsze słynie z wysokiej jakości nabiału, a głównymi składnikami tradycyjnych lodów są właśnie mleko i śmietana. Nasz region to także owocowe zagłębie. W województwie nie brak przedsiębiorczych osób, które potrafią wykorzystać ten potencjał i z sukcesem prowadzą lokalne biznesy, przyczyniając się do rozwoju całego regionu – podkreśla Wiesław Raboszuk, wicemarszałek Mazowsza.

Nic więc dziwnego, że w regionie, obok tak dużych i uznanych na polskim rynku producentów lodów jak np. Grycan, powstają nowe, niewielkie rzemieślnicze firmy, oferujące te smakołyki. Co sprawia, że cieszą się one tak ogromną popularnością? Jak zgodnie podkreślają mazowieccy producenci lodów, klienci cenią ich produkty właśnie za to, że są wytwarzane z naturalnych i wysokogatunkowych składników, często pochodzących od lokalnych producentów.

– Stawiamy na świeże mleko, śmietanę. Codziennie jeździmy po nie do lokalnej mleczarni, małej manufaktury, która dba o smak i jakość produktów. Bazujemy na świeżych sezonowych owocach, jak np. truskawki czy maliny – zaznacza Michał Karbowski, który od 3 lat wraz z żoną prowadzi w Płońsku lodziarnię Kanka.

 Laboratorium jest w niej oddzielone przeszklonymi drzwiami, dzięki czemu goście widzą, jak powstają lody.

– Korzystamy z wysokiej jakości składników, np. pistacje sprowadzamy bezpośrednio z Włoch. To produkty bez ulepszaczy. Przyznaję, są drogie, ale bardzo przekładają się na smak i końcową jakość. Mamy bardzo dużo gości i ogromnie się cieszymy, że na tak małym rynku zostaliśmy zaakceptowani – dodaje przedsiębiorca.

 

Smak dzieciństwa

 

Naturalne składniki przełożyły się też na powodzenie radomskiej lodziarni Mleczna.

– Przywiązujemy dużą wagę do jakości składników, do tego, czy nie zawierają konserwantów. Jak już ktoś raz spróbował naszych lodów, to innych nie chce – mówi z satysfakcją Łukasz Ornatowski, który od kilku lat prowadzi lokal w Radomiu.

Na jakość postawił także Robert Buerger z Cafe Rialto w Ostrołęce.

– Nasze lody są naturalne, co czuć w smaku. A lody owocowe wytwarzamy z owoców, a nie na koncentratach – podkreśla pan Robert.

Sławomir Nowaczewski z lodziarni Lody z Michalina wytwarza lody rzemieślnicze. Jak przyznaje, gdyby jego lodziarnia była sztampowa, to miałby duży problem z utrzymaniem się na rynku. Co zatem ją wyróżnia?

– Mam swoją klientelę, ludzi zdeterminowanych, żeby jeść moje lody, ale muszę ich zaskakiwać co jakiś czas. Każdego dnia uczę się czegoś nowego o lodach i muszę powiedzieć, że im dłużej jestem w tym biznesie, tym mniej wiem – śmieje się pan Sławomir, który w tym sezonie otworzył kolejną lodziarnię Nowaczewscy Lody Sulejówek.

Jego lody mają tradycyjne smaki.

– Pracujemy na 4–5 własnych bazach, których receptury mają po kilkadziesiąt lat i swoją historię. Moja wanilia i śmietanka powstają dokładnie tak samo, jak kilkadziesiąt lat temu, gdy robiła je moja prababka. Często słyszę od klientów: „To smak mojego dzieciństwa”, bo tak się właśnie kiedyś robiło lody – mówi nasz rozmówca, w którego biznes zaangażowani są jego rodzice oraz siostra.

Lodowy biznes to wymagająca pod wieloma względami działalność.

– W weekendy oraz święta, kiedy większość osób ma wolne i odpoczywa, my intensywnie pracujemy – mówi Robert Buerger.

Do tego lody są produktami sezonowymi – koniunktura uzależniona jest od pory roku czy pogody. Jesienią i zimą znacznie spada konsumpcja tego zimnego smakołyku.

– Lokale na mieście często zawieszają na kilka miesięcy działalność. Ruch jest jedynie w stoiskach w galeriach handlowych – mówi właściciel Cafe Rialto, a Sławomir Nowaczewski dodaje: – Aby rozkręcić ten biznes, trzeba wyłożyć kilkaset tysięcy zł. Zyski nie przychodzą od razu. Wyrabianie marki trwa kilka lat. To także ciężka fizyczna praca, od świtu do nocy.

 

Jak kręcić lody, to najlepiej z mistrzami

 

Amatorów mrożonych smakołyków nie brakuje, niezależnie czy lodów porcjowanych, kręconych, sorbetów czy też mrożonych deserów. Jak wykazują badania, Polak zjada rocznie ponad 5 kg lodów, dla porównania Włoch ­– 8 kg, przy czym Włosi preferują lody czekoladowe, my zaś wolimy śmietankowe[1].

To właśnie w Italii powstało słynne na cały świat gelato, a Włosi stali się prawdziwymi mistrzami w produkcji lodów. A jeśli się uczyć, to od najlepszych – z takiego przeświadczenia wyszedł Michał Karbowski, który czerpie z włoskich doświadczeń.

– Jesteśmy z żoną entuzjastami Włoch i włoskiej kultury. Nasza lodziarnia to namiastka Italii na lokalnym gruncie. Mamy z Włochami dobre kontakty, często spotykamy się z nimi, analizujemy w trakcie sezonu nowe smaki. Pomagają nam technologicznie – przyznaje przedsiębiorca z Płońska, który współpracuje też z belgijskim Barry Callebaut – jednym z największych na świecie przetwórców kakao i producentów czekolady, a także innymi znaczącymi markami jak: Fresh Gelato, Julius Meinl oraz On Lemon.

Do spróbowania sił w branży pana Michała zainspirowali teściowie, którzy z dużym sukcesem od 34 lat prowadzą w Sierpcu Lodziarnię U Mariusza.

– Podpatrywaliśmy ich, ale chcieliśmy otworzyć coś innowacyjnego – wspomina początki działalności właściciel Kanki. I to zaprocentowało. Klienci dopisują. Dlatego w tym sezonie pan Michał otworzył lodziarnię w nowym, bardziej przestronnym lokalu, by w komfortowych warunkach gościć wszystkich smakoszy lodowych smaków.

Również Robert Buerger, zanim w 2001 r. otworzył w Ostrołęce kawiarnię i lodziarnię Cafe Rialto, podpatrywał mistrzów.

– Pojechałem do Niemiec do Włocha, który tam prowadzi profesjonalny biznes lodowy. Byłem w kilku takich miejscach. Zobaczyłem, jak się produkuje lody. Pomyślałem, że i ja spróbuję otworzyć taki biznes w Polsce ­– wyznaje pan Robert.

Obecnie prowadzi kilka punktów z lodami w Ostrołęce, a także jeden w Łomży. W Cafe Rialto naturalne lody powstają według włoskich receptur zmodyfikowanych pod kątem polskich upodobań.

– Włosi lubią bardziej słodkie lody niż Polacy. Choć w samych Włoszech można zauważyć różnicę w gustach, bo Włoch z północy woli mniej słodko niż ten z południa, a my dajemy jeszcze mniej cukru – wyjaśnia nasz rozmówca, który lodziarnię prowadzi wspólnie z siostrą.

Rodzinny interes opłacił się też Sławomirowi Nowaczewskiemu. Choć Lody z Michalina są na rynku dopiero od czterech sezonów, to stały się już rozpoznawalną marką. A stworzył ją wspólnie z mamą i siostrą, kontynuując długoletnie tradycje rodziny.

– Moja prababka w 1932 r. miała lodziarnię na warszawskiej Pradze. Przed II wojną światową przeniosła działalność do Sokołowa Podlaskiego, gdzie później babka i matka mojego ojca prowadziły lodziarnię przez ponad 50 lat. W biznes zaangażował się stryj Zbigniew, który w sumie od 55 lat kręci lody, najpierw w Sokołowie, a od ponad 12 lat ma lodziarnię w Łomiankach. To on uczył mnie warsztatu. Powierzył receptury. Również mój drugi stryj, Włodzimierz, ma lodziarnię w Sokołowie Podlaskim – przyznaje pan Sławomir.

 

A może lody szpinakowe?

 

W ofercie zawsze można znaleźć klasyczne smaki – waniliowy, czekoladowy czy truskawkowy. Ale klienci są wymagający i poszukują nowości. Producenci zatem dwoją się i troją, aby zaskoczyć oryginalnym połączeniem składników i sprostać gustom kupujących. Lody warzywne? Piwne? Czemu nie? Smakowe kompozycje ogranicza tylko wyobraźnia.

– Robimy lody rabarbarowe, piwne z limonką, a jak jest upalnie, lody z soku pomarańczowego lub grapefruitowego. Lody szpinakowe z kiwi i bananem to mój autorski pomysł – wymienia Robert Buerger z ostrołęckiej Cafe Rialto, który zaprasza także na lody truskawkowe, śmietankowe, jogurtowe z wiśnią i o smaku nutelli. To one cieszą się największym zainteresowaniem jego klientów.

Łukasz Ornatowski przyznaje, że inspiracji szuka wszędzie:

– Poza sezonem dziewczyny startują w zawodach lodziarskich, m.in. w Gelato Festival Barcelona, gdzie mają pełne pole do popisu, jeśli chodzi o smak i kompozycję. Jeżeli zaś chodzi o popularność w Radomiu, to nie bez znaczenia może być fakt, że nasze lody powstają na oczach klientów – w przeszklonym lokalu, mieszczącym się przy najruchliwszej handlowej ulicy w mieście, bo nie mamy nic do ukrycia! – zaznacza właściciel Mlecznej.

Klientów oczekujących nietuzinkowych smaków zaprasza do punktu przy ul. Wernera, gdzie mogą skosztować lodów ze szpinakiem albo o smakach: figi z makiem, almette ziołowego albo rozmarynu z owocami.

A czym zaskakuje płońska Kanka?

– Śmietanka, czekolada, truskawka, słony karmel – to nasze szlagiery, które zawsze muszą być – przekonuje Michał Karbowski. – A jeśli chodzi o nowe smaki, to staramy się wprowadzać 1–2 w tygodniu. Dziś mamy np. magic star i ostatni hit – morela w cydrze – wymienia i zdradza, że w tym roku lodziarnia postawiła na dwa nowe produkty: lody włoskie i jogurt mrożony.

– To deser, który króluje w Ameryce od 1989 r. Mimo że mocno nam to odradzano, zrobiliśmy go i się przyjął – relacjonuje pan Michał. – Bardzo dobrze smakuje, jest orzeźwiający i stanowi fit alternatywę dla osób dbających o linię – wyjaśnia rozmówca.

Klienci doceniają starania właścicieli lokalnych lodziarni. Najlepszym na to dowodem są kolejki, w których trzeba odstać, żeby się delektować w upalny letni dzień lodowym smakołykiem. Zadowoleni są także sprzedawcy.

– Ta praca sprawia wielką satysfakcję, gdy widzę uśmiech na twarzy drugiej osoby. I utwierdza w przekonaniu, że warto to robić – podsumowuje Sławomir Nowaczewski.

 


Nasze ulubione rodzaje (proc. osób):

  • gałkowe – 30
  • w dużych opakowaniach (familijne) – 29

 

Źródło: Dane PPL Koral (na podst. poradnikhandlowca.com.pl).

 


Nasze ulubione smaki (w proc.)

  • śmietankowy – 39
  • czekoladowy – 25
  • owocowy – 23
  • nietypowe – 13

Polska jest wiodącym eksporterem lodów. Największym odbiorcą są Niemcy – w ciągu pięciu miesięcy 2018 r. sprowadzili z naszego kraju lody na kwotę 60,8 mln zł.

Źródło: „Sezon na lody jest coraz dłuższy”, www.pb.pl, 29.04.2019.

 


Piotr Kandyba

wiceprzewodniczący sejmikowej Komisji Rolnictwa i Terenów Wiejskich

 

Konsumpcja lodów ma w Polsce tendencję wzrostową, choć ciągle jest to produkt sezonowy. Ale przy ocieplającym się klimacie spożycie będzie wzrastać. Jak grzyby po deszczu wyrastają lokalne lodziarnie. Obserwuję to nie tylko na przykładzie Piaseczna, w którym mieszkam. Ostatnio odwiedzałem rubieże Mazowsza. W Iłży na 100-metrowej ulicy są aż cztery lodziarnie. Lody produkowane przez lokalnych producentów są robione na śmietanie i na naturalnych składnikach. Dzięki temu są wyjątkowo smaczne. Ponieważ świadomość jedzenia produktów zdrowych i naturalnych rośnie w naszym społeczeństwie, to w weekendy przed lokalnymi lodziarniami są kolejki. Moje ulubione lody to słony karmel.

 

[1] Trendy w konsumpcji lodów w Polsce i we Włoszech (badanie), portalspozywczy.pl, 23.05.2019.

 

Liczba wyświetleń: 1358

powrót