Mazowsze serce Polski nr 7–8/19
Słońce, woda, przygoda!
2019.07.16 14:00 , aktualizacja: 2019.08.06 14:01
Autor: oprac. Agnieszka Bogucka, Wprowadzenie: Agnieszka Bogucka
- Mazowieckich kąpielisk...
- Zalew Żyrardowski oferuje...
- Joanna Chrustowska i Daniel...
- Termy Mszczonów to kompleks...
- Krzysztof Grzegorz...
- Józef Grzegorz Turek,...
Województwo mazowieckie nie jest kojarzone z wypoczynkiem nad wodą. Planując wakacje w Polsce, raczej myślimy o chwili wytchnienia nad zimnym Bałtykiem lub w krainie mazurskich jezior. A to błąd. Bo wodne atrakcje mamy na wyciągniecie ręki. Nie musimy pokonywać setek kilometrów, spędzać godzin w aucie, przebijać się przez tłumy turystów i wczasowiczów, by finalnie odciąć się od świata parawanem na zatłoczonej plaży. Przyjazne kajakarzom rzeki, jeziora dorównujące mazurskim, atrakcje dla amatorów sportów wodnych, miejsca do nurkowania, chętnie odwiedzane termy czy wreszcie wielofunkcyjny basen pod chmurką niemal w sercu Warszawy – można odpocząć na Mazowszu. A to wszystko pod czujnym okiem ratowników!
To nie jest łatwa praca
Wielu osobom praca ratownika wodnego kojarzy się z bohaterami kultowego już „Słonecznego patrolu”. W rzeczywistości codzienny patrol odbiega trochę od filmowej sielanki. To ciężki kawałek chleba – zajęcie wymagające stałej koncentracji i obarczone dużym stresem o życie plażowiczów.
– Dużą rolę odgrywa prewencja. Jedną z najczęstszych przyczyn utonięć jest alkohol. Jeśli widzimy, że ktoś jest pod wpływem alkoholu i próbuje wejść do wody, zatrzymujemy taką osobę. Tłumaczymy, czym grozi kąpiel „pod wpływem”. Jeśli jednak stan upojenia jest na tyle głęboki, że racjonalne argumenty nie trafiają – wzywamy straż miejską lub policję, aby taką osobę usunąć z plaż, bo może np. wejść do wody 20 m dalej, w miejscu niestrzeżonym, i efekt mógłby być tragiczny
– opowiada ratowniczka wodna Joanna Chrustowska.
– Nieco inaczej wygląda współpraca z grupami zorganizowanymi, np. kolonijnymi. Nieco inaczej wygląda współpraca z grupami zorganizowanymi, np. kolonijnymi. Przed wejściem do wody ustalamy reguły - w jakim obszarze dzieci mogą się kąpać i do jakiej głębokości. Omawiamy systemy komunikacji i alarmowania. Jeżeli chcą zanurkować to podnoszą rękę do góry – dzieci czują się bezpiecznie, a my wiemy, że zanurzają się świadomie, a nie znikają pod wodą z innego powodu. Na plaży małym dzieciom rozdajemy opaski na rękę, gdzie rodzic wpisuje numer telefonu, na wypadek, gdyby dziecko się zgubiło. Tłumaczymy też opiekunom, jak ważne jest, aby maluch nie bał się podejść do ratownika i poprosić o pomoc
– dodaje pani Joanna.
Na fakt, że trzeba być czujnym i mieć oczy wokół głowy, zwraca uwagę ratownik Daniel Żołek.
– Przed otwarciem kąpieliska wiemy, które miejsca są newralgiczne lub niebezpieczne – nasza czujność się wzmaga, gdy kąpiący zbliżają się do tych właśnie okolic. Wtedy też ratownicy zaczynają działać – zwracają uwagę, że dane punkty są groźne i nie można tam przebywać. To ciężka praca: 8 godzin często w pełnym słońcu, przy pełnej koncentracji, oczy i uszy otwarte. Nie jest łatwo wytrwać w takim skupieniu. Dlatego też w trakcie dyżuru zmieniamy punkty obserwacyjne (szczególnie w nadmorskich kąpieliskach): zabezpieczenie od strony wody, czyli motorówka, wieża, spacer wzdłuż brzegu – każde miejsce ma odmienny punkt widzenia wody. I to jest dla nas duże ułatwienie, bo nasza percepcja otrzymuje nowe zadanie, a to jest zawsze odświeżające i usuwa znużenie, jakie się pojawia po kilku godzinach obserwowania jednego odcinka. Ważne jest nawodnienie i zabezpieczenie przed słońcem: nakrycie głowy – udar słoneczny grozi też ratownikom
– opowiada o blaskach i cieniach swojej pracy Daniel Żołek.
Sami sobie szkodzimy
Jak wyliczają ratownicy, nad wodą najczęściej gubią nas: alkohol, brawura, popisywanie się, skoki z pomostu, przecenianie umiejętności czy wypływanie poza boje. Wielu uważa, że skoro mieszka niedaleko jeziora, to zna je jak własną kieszeń. A to błędne przekonanie.
– Przed otwarciem kąpieliska badamy teren, znakujemy bojami. W przypadku morza dno może ulegać zmianom w wyniku naturalnego ruchu wody (przypływ i odpływ). Jednak na jeziorach największym zagrożeniem są wrzucane tam rzeczy. Podczas porannego rekonesansu często odnajdujemy w wodzie np. śmietniki z plaży, butelki, zdarzyły się też pralka czy ciężka betonowa ławka – to efekty nocnych imprez na plaży. Za dnia to jednak ogromne zagrożenie dla korzystających z wody – grożą nie tylko skaleczeniem czy poważnym zranieniem, ale też kalectwem
– przestrzega pan Daniel.
Okazuje się, że problematyczne z punktu widzenia ratowników mogą być też pontony i materace (często w kształcie zwierząt).
– Prosimy o pilnowanie swoich dmuchanych zabawek, aby wiatr nie zwiewał ich z plaży do wody. Takie pontony potrafią bardzo szybko przemieścić się po powierzchni wiele kilometrów od brzegu. Z daleka może to przypominać człowieka. Nie wiadomo wtedy czy ktoś utknął na materacu i faktycznie potrzebuje pomocy czy to rączka czy nóżka dmuchanego „zwierzaczka”
– dodaje pani Joanna.
Wspólne grillowanie
– Dopóki nie wystawiamy mandatów, to jesteśmy lubiani
– żartuje Daniel Żołek.
Jednak największym problemem jest to, że ludzie nie lubią, gdy zwraca się im uwagę – nawet w imię ich własnego bezpieczeństwa. Dyskusje i odpowiedzi typu: „nic mi się nie stanie, bo dobrze pływam”, „od lat tu przychodzę i nic mi się nigdy nie stało”, są na porządku dziennym. Zdarzają się też agresywni plażowicze – nie raz dochodzi do rękoczynów.
– Na szczęście są też ludzie bardzo mili, którzy witają się z nami, częstują jedzeniem (zdarzało się, że dostawaliśmy posiłek przygotowany specjalnie dla nas i oddzielnie zapakowany), zapraszają po dyżurze na np. ognisko czy grilla. Wspierają nas też podczas interwencji słownych: nieraz to plażowicze przywołują do porządku osobę, która nie chce się stosować do naszych próśb
– dodaje ratownik.
Kajakiem przez Mazowsze
Większość rzek Mazowsza nadaje się na spływ kajakowy. Wisła, Bug i Narew dają możliwość posmakowania podróży wielką rzeką. Spośród ich dopływów do łatwiejszych należą m.in. Omulew, Świder, Wkra i Pilica. Niepozorna podwarszawska Jeziorka może być wyzwaniem nawet dla doświadczonych kajakarzy. Potencjał mazowieckich rzek w ostatnich latach jest coraz lepiej wykorzystywany. Można liczyć nie tylko na wypożyczenie sprzętu, organizację spływu, ale też na organizację biwaków, kuchnię polową, a nawet dodatkowe atrakcje. Propozycji dla miłośników spływów nie brakuje.
Postawmy na bezpieczeństwo
W upalne dni wiele osób szuka ochłody nad wodą, wybierając bardziej ustronne miejsca. Niestety, są to często akweny niestrzeżone, bez uregulowanego dna, a co się z tym wiąże, także bardziej niebezpieczne. W 2019 r. na Mazowszu na skutek utonięcia straciły życie 22 osoby (stan na 15 czerwca). Ze statystyk wynika, że każdego roku na terenie województwa tonie kilkadziesiąt osób: w 2015 – 62, w 2016 r. – 47, w 2017 r. – 49, w 2018 r. – 68. Zdecydowana większość spośród ofiar to mężczyźni. Najczęściej do utonięć dochodzi na niestrzeżonych kąpieliskach lub w miejscach, gdzie kąpiel jest zabroniona. Dlatego w tym roku na terenie Mazowsza pojawiło się 6 nowych czarnych punktów wodnych: Ostrołęka (rzeka Narew), Michalinek (pow. płoński, wyrobisko pożwirowe), Marki (pow. wołomiński, staw Kruczek) oraz Warszawa (500. i 501. km rzeki Wisły i Jeziorko Kamionkowskie w Parku Skaryszewskim – 3 tablice). Tych miejsc unikajmy. Zwłaszcza że na Mazowszu nie brakuje bezpiecznych kąpielsk czy atrakcji dla turystów w każdym wieku. Gdy jednak spragnieni kontaktu ze słoną wodą zdecydujemy się na wypad nad morze, pamiętajmy, że najwygodniej wybrać się tam Słonecznym. Uruchomione przez samorządową spółkę Koleje Mazowieckie wakacyjne połączenie jest też bardzo korzystne cenowo (szczegóły na www.mazowieckie.com.pl).
Gdzie na kajak?
- Modlin–Nowy Duninów
Pokazuje obydwa mazowieckie oblicza Wisły. Początkowo trasa wiedzie nieuregulowaną rzeką, a jedynymi towarzyszami są wydry i mewy. Pod koniec podróży czekają szerokie wody Zalewu Włocławskiego. Szlak liczy 99,5 km, dobrze na niego przeznaczyć od 3 do 5 dni.
- Niemirów–Serock
Obejmuje cały szlak Bugu – od granicy państwowej po Zalew Zegrzyński. Szlak nie jest trudny, nadaje się dla początkujących. Na przebycie 200 kilometrów z okładem trzeba przeznaczyć 8–10 dni.
- Nowogród–Serock
To cały mazowiecki fragment biegu Narwi, aż po ujście Pisy w Nowogrodzie. Na przebycie trasy kajakiem dobrze jest przeznaczyć około tygodnia, z kolei na przepłynięcie tego odcinka jachtem (wyposażonym w silnik) wystarczą 3 dni.
Wokół Jeziora Zegrzyńskiego Wystarczy spędzić tu jeden dzień, aby dostrzec, że Jezioro Zegrzyńskie dzieli się na trzy wyraźne części. Szukając spokoju, warto odwiedzić akwen między Dębem a mostem drogowym w Zegrzu. Rozlewisko między Zegrzem na zachodzie a Rynią na wschodzie, nazywane potocznie Patelnią, jest najruchliwszą częścią jeziora. Węższy fragment, wiodący w stronę wideł Narwi i Bugu, uchodzi za najbardziej malowniczy.
- Joniec–Nowy Dwór Mazowiecki
Ten malowniczy, ale niedługi szlak wiodący Dolną Wkrą świetnie się nadaje na weekendowy wypad. Wkra jest rzeką typowo nizinną, o bardzo małym spadku. Płynie wśród morenowych wzgórz, przez ukwiecone łąki. Las zbliża się do wody tylko w kilku miejscach.
- Nowe Miasto nad Pilicą–Mniszew
Proponujemy przepłynięcie niemal całego mazowieckiego odcinka Pilicy. Trasa ma 79 km. Na jej pokonanie należy przeznaczyć 3 dni. Chcąc zdążyć w weekend, trzeba rozpocząć spływ od Białobrzegów.
Kąpieliska strzeżone na Mazowszu (stan na 9 lipca br. wg www.sk.gis.gov.pl)
- Jezioro Soczewka Teren sąsiadujący z plażą jest utwardzony, są ścieżki piesze, plac zabaw dla maluchów oraz gastronomia.
- Koszelówka Kąpielisko na terenie ośrodka wypoczynkowego „Zacisze BIS"nad Jeziorem Zdworskim. Do dyspozycji wypoczywających są zjeżdżalnia wodna, sprzęt wodny, leżaki.
- Jezioro Górskie (Grabin) Kąpielisko przy plaży „Patelnia”.
- Zalew Sobótka Korzystający mają do dyspozycji m.in.: rowery wodne, kajaki, sprzęt do badmintona, siatkówki plażowej, leżaki. Latem czynne są nieodpłatna zjeżdżalnia, 4 boiska do siatkówki plażowej oraz 2 pomosty drewniane.
- Bratoszewo Kąpielisko miejskie oferuje też boiska do futbolu i siatkówki.
- Krubin Wokół jest piaszczysta plaża, na której wydzielono boisko do piłki. Jest tu również przystań dla sprzętu wodnego. Kąpielisko wyposażone jest w toalety.
- Zalew Ruda Piaszczysta plaża z trawiastym zejściem. W części rekreacyjnej są boiska do plażowej piłki siatkowej i miejsce na ognisko. Do dyspozycji są prysznic zewnętrzny, przebieralnia oraz toalety.
- Zalew Miejski w Makowie Mazowieckim Dookoła biegnie trasa spacerowa, można wypożyczyć sprzęt wodny.Jest też bar z gastronomią oraz utworzono boiska do piłki i siatkówki plażowej.
- Kąpielisko miejskie w Ostrołęce Dla plażowiczów ustawiono przebieralnie oraz 2 toalety.
- Kąpielisko Miejskie Zalew nad Liwcem koło Węgrowa Na jego terenie działają: plac zabaw, wake park, wypożyczalnia rowerów oraz sprzętu wodnego, pomost do wodowania kajaków.
- Zalew Łosicki Codziennie można korzystać z kąpieliska, kajaków i rowerów wodnych.
- Kąpielisko na zbiorniku wodnym „Rówce” Na wypoczywających czekają piaszczysta plaża, pomost, miejsce zabaw dla dzieci, przebieralnie i toalety.
- Jezioro Kozienickie Zadbana plaża, pomosty, wypożyczalnie sprzętu wodnego i leżaków. Na terenie Ośrodka Rekreacji i Turystyki znajdują się m.in.: siłownia zewnętrzna, korty tenisowe, miejsce kempingowe i na ognisko, plac zabaw oraz świetlica.
- Jezioro Iłżeckie Turyści mają do dyspozycji: plażę i kąpielisko, pole namiotowe, małą gastronomię, boisko sportowe i do gry w siatkówkę. Mogą także korzystać z działającej w ośrodku wypożyczalni sprzętu wodnego i popływać kajakiem, łódką lub rowerem wodnym.
- Kąpielisko „Staw Górny” Mieści się na terenie Ośrodka „Staw Górny” w Pionkach. Do dyspozycji są: strzeżona plaża, rowerki wodne, kajaki, wyciąg nart wodnych „Wake Park” Pionki, siłownia zewnętrzna, tężnia solna i plac zabaw dla dzieci.
- Zalew w Zwoleniu Kąpielisko ma m.in.: wypożyczalnię rowerów wodnych i kajaków, plażę i plac zabaw dla dzieci, a także pomost z dwoma wydzielonymi miejscami do kąpieli dla dorosłych i dzieci. Plaża jest piaszczysta, są toalety oraz prysznice z przebieralnią.
- Zalew Szydłowiec Do dyspozycji są: wypożyczalnia kajaków oraz rowerów wodnych, dwie drewniane przebieralnie, molo oraz boisko do siatkówki plażowej.
- Zalew Żyrardowski Plażowicze, mogą korzystać z kąpieliska, pomostu i tarasu widokowego, są też boiska piaszczyste, plac zabaw, siłownia zewnętrzna, hamaki, parasole z trzciny oraz altanki.
- Kąpielisko na terenie Stawów Walczewskiego w Grodzisku Mazowieckim Teren sportowo-rekreacyjny oraz wypożyczalnia sprzętu wodnego. Na terenie znajdują się nowo powstałe pomosty stałe i pływające, 3 boiska do siatkówki plażowej, a w bezpośrednim sąsiedztwie m.in.: kompleks boisk „Orlik 2012”, siłownia zewnętrzna i fontanna pływająca.
- Glinianka Hosera Kąpielisko i plaża piaszczysta na terenie Parku Mazowsze. W sąsiedztwie małego pomostu jest miejsce pod rodzinne grillowanie, gdzie zamontowano dwa stoły piknikowe oraz dwa grille.
- Glinianki Zielonka Oferują plażowiczom przebieralnie, siłownię zewnętrzną i plac zabaw dla dzieci.
- Dzika Plaża Nieporęt Oferuje: szeroką, piaszczystą plażę, alejki spacerowe, tereny zielone, plac zabaw dla dzieci, a także siłownię na świeżym powietrzu oraz drewniane molo. Na plaży jest pełne zaplecze sanitarne, a przy wodzie – natryski.
- Plaża miejska w Serocku Na terenie kąpieliska mieszczą się: molo spacerowo-widokowe. Na plaży są boiska do siatki plażowej i koszykówki, tenis stołowy, plac zabaw oraz wodny plac zabaw. Wypoczywający mają do dyspozycji także zaplecze sanitarne.
- Plaża miejska w Pułtusku Wypoczywający mają do dyspozycji: trzcinowe parasole, pomost pływający, boisko do siatkówki wodnej oraz brodzik z minizjeżdżalnią, a także boiska do gry w siatkówkę plażową i piłkę nożną plażową.
- Jezioro Czerniakowskie Oferuje piaszczystą plażę, siłownię plenerową oraz przebieralnie.
- Park Wodny Moczydło Otwarty po remoncie. Zbudowano m.in. trzy nowe zjeżdżalnie: Anakondę (długość 54,5 m), Kamikadze (17,4 m) oraz Multislide (14,5 m). Odwiedzający mogą dodatkowo skorzystać z takich atrakcji, jak: gejzer powietrzny, wave ball, hydromasaże ścienne i tor przeszkód. Do ich dyspozycji są również dwa boiska plażowe do siatkówki i jedno do piłki nożnej.
- Termy Mszczonów Są one zasilane wodą o temperaturze 30–340C, eksploatowaną z głębokości ponad 1,6 km. Cały kompleks składa się z 5 basenów: dwóch całorocznych termalnych, rekreacyjnego, sportowego i dla dzieci. W ofercie są także m.in. zjeżdżalnie wodne, sauny, grota solna, boiska do plażowej piłki siatkowej i plac zabaw dla dzieci.
– Kompleks na Moczydle został wyposażony w najnowocześniejsze urządzenia związane z uzdatnianiem wody. Staramy się unikać technologii, które są szkodliwe dla środowiska. Odzyskujemy część energii. Pozwala nam to zredukować koszty funkcjonowania tego obiektu o blisko 20 proc., co w przeliczeniu na pieniądze to blisko 200 tys. zł miesięcznie mniej za utrzymanie obiektu
– opowiada Krzysztof Strzałkowski, radny województwa mazowieckiego, przewodniczący Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej, burmistrz Woli.
– Termy Mszczonów zostały otworzone w 2008 r. W ten sposób gmina wykorzystała swoje naturalne bogactwo, czyli ciepłe źródła z wodą o zdrowotnych właściwościach. Obiekt umożliwia kąpiele przez cały rok. Z term bardzo chętnie korzystają mieszkańcy gminy, szczególnie latem. Dogodna lokalizacja kompleksu oraz jego oferta przyciągają również wielu turystów, chcących wypocząć i zadbać o swoje zdrowie. Oferujemy także możliwość skorzystania z groty solnej oraz sauny
– mówi Józef Grzegorz Kurek, burmistrz Mszczonowa.
Liczba wyświetleń: 637
powrót