Mazowsze serce Polski nr 7–8/19
Perła Podlasia
2019.07.16 13:35 , aktualizacja: 2019.08.06 14:02
Autor: oprac. Agnieszka Bogucka na podstawie www.korczew-palac.pl, Wprowadzenie: Agnieszka Bogucka
Ta nazwa przylgnęła do pałacu w Korczewie już w XIX w., kiedy majątek zachwycał świetnością architektury i pięknem przyrody.
Czasy świetności Korczewa rozpoczęły się jednak już 100 lat wcześniej, gdy posiadłość stała się własnością Wiktoryna Kuczyńskiego, szambelana króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Z jego fundacji wzniesiono tu murowany dwór, który stoi do dziś. Następcy Wiktoryna, syn Leon i wnuk Feliks, silnie angażowali się w politykę: pierwszy organizował na Podlasiu konfederacją barską, a drugi – powstanie kościuszkowskie. Kolejny z Kuczyńskich, Aleksander, był członkiem sztabu podczas powstania listopadowego.
To za jego rządów kompleks pałacowy nabrał nowego charakteru. Rozbudową korczewskiej rezydencji kierował architekt Franciszek Jaszczołd. Zaprojektował oranżerię (teraz mieści się tu kaplica), studnię św. Jana oraz stworzył nową koncepcję parku. Wybudował również pałacyk letni zwany Syberią, w którym Joanna Kuczyńska, żona Aleksandra, mieszkała po śmierci męża. Cyprian Kamil Norwid napisał dla niej w 1861 r. wiersz „Do Pani na Korczewie” i korespondował z nią przez 10 lat. Joanna zwracała się do niego nawet o radę w sprawie wyboru męża dla jej córki Ludwiki. Wybór padł na hrabiego Tadeusza Ostrowskiego, syna dowódcy obrony Warszawy podczas powstania listopadowego. Para doczekała się syna Aleksandra, ale nie było to szczęśliwe małżeństwo – sfrancuziały Tadeusz nie pobył długo w Korczewie i spędził resztę życia bez żony w Paryżu.
W 1893 r. Aleksander Ostrowski ożenił się z Heleną Tyszkiewiczówną, a z małżeństwa tego narodzili się dwaj chłopcy: Krystyn i Leon (zmarł w dzieciństwie). Po przedwczesnej śmierci męża w 1904 r. Helena zarządzała majątkiem do czasu, aż jedyny spadkobierca osiągnie pełnoletność. Krystyn Ostrowski odebrał staranne wykształcenie, miał doktorat nauk prawnych, znał języki obce. W 1918 r. ożenił się z malarką Wandą Krafft. Młoda para zamieszkała w pałacu w Korczewie, a zimę spędzała w pałacu przy ul. Miodowej 10 w Warszawie.
W pierwszych dniach II wojny światowej Ostrowscy opuścili kraj z konwojem eskortującym złoto Banku Polskiego. Pozbawiona perspektywy powrotu rodzina osiedliła się w Anglii. W czasie okupacji Niemcy spalili bibliotekę pałacową i ukradli obrazy. Po wojnie pałac wraz z całym majątkiem został upaństwowiony, co oznaczało jego powolną dewastację. Był tu i sklep z butami, i kino, a w sali balowej trzymano nawozy sztuczne, które przeżarły parkiet.
W 1989 r. powróciły do Polski córki Krystyna: Beata i Renata. Odkupiły zrujnowany budynek za symboliczną kwotę i rozpoczęły jego remont. Inwestycja oznaczała wiele wyrzeczeń i ciężkiej pracy, które na swoje barki wzięła Beata Ostrowska-Harris. Projekt rewaloryzacji pałacu otrzymał m.in. wsparcie unijne. Dziś Korczew błyszczy dawnym blaskiem i jest dumą właścicieli.
Liczba wyświetleń: 194
powrót