Mazowsze serce Polski nr 7-8/18
Wytchnienie u Mistrza Jana
2018.07.11 06:40 , aktualizacja: 2018.07.11 09:51
Autor: oprac. Małgorzata Wielechowska, Wprowadzenie: Małgorzata Wielechowska
- Muzeum Kochanowskiego w...
- Pomnik Jana Kochanowskiego,...
- Dolina Zwolenki (Fot. arch....
- Gabinet poety w Czarnolesie...
- Kościół w Policznie (Fot....
- Gródek. Drewniana dzwonnica...
- Budynek poklasztorny w...
- Kaplica w Starym Grabowie...
- Mapa szlaku (oprac. Jacek...
Gdzie szukać weny i błogiego spokoju? Urodę których miejsc na Mazowszu dostrzegli polscy literaci? Zapraszamy na szlak „Nad Zwolenką”. Przekonajmy się sami, jakie piękno kryje kraina Kochanowskiego.
„Dziady” Adama Mickiewicza, „Przedwiośnie” Stefana Żeromskiego, „Katarynka” Bolesława Prusa i oczywiście treny oraz fraszki Jana Kochanowskiego – to obowiązkowe lektury, z którymi zetknęli się absolwenci polskich szkół. Zwłaszcza te ostatnie są dobrze kojarzone. Podobnie jak słynna lipa, pod którą cztery wieki temu siadał Mistrz z Czarnolasu, by tworzyć rymowane wersy.
Urok miejsca pozostał, ale lipy dziś już nie znajdziemy. Tam, gdzie rosło drzewo, stoi obecnie pamiątkowy, XIX-wieczny, kamienny obelisk w formie ostrosłupa zwieńczony popiersiem mężczyzny, przy którym zobaczymy symboliczny sarkofag ukochanej córki Jana – Urszulki. Rzeźba nie przedstawia jednak poety. To wizerunek jego bratanka – Piotra. Powstał dokładnie 150 lat temu na zamówienie Władysława Jabłonowskiego (ówczesnego właściciela czarnoleskiego majątku), ale zamiast popiersia Jana z nieznanych przyczyn artysta wykonał podobiznę jego krewnego. Wizerunek mistrza słowa – ustawiony w 450. rocznicę urodzin poety – obejrzymy natomiast przed dworem. W budynku mieści się dziś Muzeum Jana Kochanowskiego z poświęconą mu wystawą stałą. To świetna okazja, by poznać ducha miejsca i klimat epoki. Czemu sprzyja też otoczenie – czarnoleski park.
„Ogród tutejszy liczyć się może do piękniejszych: wielka rozmaitość kwiatów; stare drzewa, altanki wyłożone korą brzozową i trafne urządzenie klombów i trawników bardzo go ozdobnym czynią” – tak w 1847 r. pisał o nim Kryspin Świerzyński[1]. W parku zaprojektowano aleję lipową – doprowadza ona do miejsca, gdzie rosła słynna lipa z fraszek i leży legendarny kamień z czasów Jana Kochanowskiego. „Owemu kamieniowi, który ma bardzo oryginalny kształt w formie ławy ze spłaszczonym siedziskiem, przypisuje się niezwykłą moc. Jeżeli ktokolwiek, chociaż przez chwilę na nim usiądzie, zostanie natchniony weną poetycką”[2]. By się przekonać, czy to tylko legenda, najlepiej sprawdzić osobiście. Na miłośników poezji i relaksu na łonie natury czeka prawdziwa oaza ciszy, spokoju i wytchnienia.
Przyrodnicze walory, a zarazem idealne miejsce do uprawiania aktywnej turystyki i rekreacji, są nad pobliską rzeką Zwolenką[3]. Podążając wzdłuż niej, możemy poznać okolicę – zarówno występujące tu gatunki roślin i zwierząt, jak też zabytki czy wiele ciekawostek dotyczących... innych literatów.
Obiekty na trasie „Nad Zwolenką”
- Czarnolas
Wieś była dziedziczona przez rodzinę Mistrza Jana. Również on otrzymał w spadku część majątku, w którym żył i tworzył. Dziś pamiątki po poecie gromadzi Muzeum Jana Kochanowskiego w Czarnolesie, które jest oddziałem Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu (mieści się w dworze Jabłonowskich). Obejrzymy tu m.in. meble, obrazy, gobeliny, ceramikę, rzeźby, medale i oczywiście książki oraz czasopisma. W ramach modernizacji (m.in. ze środków Samorządu Województwa Mazowieckiego) muzeum wyposażono w zestawy audiowizualne i audio, a także w stoły interaktywne. W parku zaś zobaczymy pomnik poety, neogotycką kaplicę oraz obelisk.
- Piątków
Za Czarnolasem kierujemy się na wschód. Po drodze trafimy na wieś Piątków, gdzie mieści się Zbór Kościoła Ewangelicznych Chrześcijan. Dalej rzeczka sięga w okolice osady Grzywacz (zobaczymy tu głaz upamiętniający zwycięską potyczkę partyzancką z 28 marca 1944 r.), a przy stawach w Bąkowcu Zwolenka przyjmuje lewobrzeżny dopływ zwany Strugą Policką, która ma źródła pod Policzną.
- Policzna
Tę wieś – jako posag za swoją żonę Barbarę Ślizównę – dostał dziad poety, Jan z Kochanowa. W ręce kasztelana lubelskiego Adama Szaniawskiego w 1718 r. oddał ją – jako spłatę długu – Paweł Kochanowski, kasztelanic czchowski. W Po-licznie na uwagę zasługuje m.in. kościół – dziś pw. św. Stefana. Pierwszą świątynię wystawił Andrzej Białaczowski (również dziad poety), a kolejny – Ewa z Szaniawskich Suchodolska. Urodę miejsca dostrzegli Stefan Żeromski z Oktawią Rodkiewicz, którzy w 1892 r. właśnie tutaj sobie ślubowali. Świadkiem tego wydarzenia był Aleksander Głowacki, czyli Bolesław Prus.
- Gródek
Również w tej miejscowości znajdziemy ślad rodu Kochanowskich. To późnorenesansowe drewniane epitafium fundatora tutejszego kościoła – Andrzeja Kochanowskiego. Przedstawia rycerza w zbroi, w pozycji leżącej, spoczywającego na lewym ramieniu. Kościół w Gródku ma trzech patronów: Przenajświętszą Trójcę, Wniebowziętą Matkę Bożą oraz Świętego Andrzeja i Świętą Annę. Przed nim stoi drewniana dzwonnica z 1896 r.
- Bąkowiec
W okolicy możemy podziwiać liczne gatunki ptaków (m.in. łabędzie, podróżniczki, krakwy i płaskonosy). Możemy tu liczyć także na piękne widoki – roztaczają się z wydm zwanych Górami Karierskimi. Są tu też rozległe łąki oraz duże stawy, założone w miejscu dawnego Jeziora Bąkowieckiego. Za akwenami Struga Policka wraz ze Zwolenką wpadają do Kanału Gniewoszowsko-Kozienickiego.
- Kanał Gniewoszowsko-Kozienicki
To sztucznie utworzony ciek, który jest prawym i największym dopływem Zagożdżonki. Swój początek ma w miejscowości Gniewoszów, a ujście w Cudowie w powiecie kozienickim.
- Sieciechów
Gród należał do najbardziej liczących się – kronikarz Gall Anonim pisał nawet, że nie ma znaczniejszego między Sandomierzem i Płockiem niż Sieciechów. Na jego terenie Sieciech, wpływowy zarządca dworu księcia Władysława Hermana, wzniósł klasztor dla sprowadzonych z Francji benedyktynów. Gdy przesunął się nurt Wisły, gród przestał mieć znaczenie strategiczne. Zakonnicy przenieśli się do miejscowości zwanej dziś Opactwem.
- Jezioro Czaple
To największe w powiecie jezioro (ma ponad 17 ha powierzchni). Jest rajem nie tylko dla wędkarzy, ale i amatorów sportów wodnych. Okolica jest malownicza i spokojna. Spragnieni kontaktu z naturą mogą tu się zrelaksować, otoczeni budzącym zachwyt bogactwem flory i fauny.
- Opactwo
Do dziś zachował się tu zespół pobenedyktyńskich zabudowań klasztornych. Prawdopodobnie pierwszy budynek zakonny był drewniany, a tylko kościół – murowany. W ciągu długiej historii wielokrotnie je niszczono. Dziś na zespół poklasztorny składają się m.in. dzwonnica, przeorat, pałac opacki, ogrodzenie z kaplicami, fragmenty klasztoru, a także kościół pw. Wniebowzięcia NMP, który jest przykładem późnobarokowej architektury sakralnej.
Mistrz z Czarnolasu
na każdą okazję miał odpowiednie słowa, do dziś aktualne i przywoływane. „Miło szaleć, kiedy czas po temu”, „Czego chcesz od nas, Panie, za Twe hojne dary?”, „Ślachetne zdrowie, Nikt się nie dowie, Jako smakujesz, Aż się zepsujesz”. Któż nie zna tych zdań?
Liczba wyświetleń: 249
powrót