Mazowsze serce Polski nr 6/20
Odpocznij na Mazowszu
2020.06.08 08:50 , aktualizacja: 2020.06.24 10:53
Autor: Urszula Kośna, Wprowadzenie: Dorota Mądral
- Malowniczy Liwiec (Fot....
- Zagroda Chaleckich (Fot....
- Mazowieckie leśne szlaki...
- Wiatrak typu koźlak "Pod...
- Zamek Szydłowieckich i...
- Hotel Skansen...
- Muzeum Wsi Mazowieckiej w...
- Rezerwat przyrody Dybanka w...
- Resursa w Żyrardowie (Fot....
- Pomost na przygródku przed...
- Nadbużański Park...
- Park Bajka w Błoniu (Arch....
Spływy kajakowe, podglądanie czarnego bociana, jelenia albo wypoczynek w klimacie „Stulecia Winnych”? To możliwe bliżej niż się nam wydaje. Oszczędność paliwa i czasu oraz czysty zysk w postaci niezapomnianej przygody na mazowieckiej ziemi gwarantowane!
Spragnieni kontaktu z przyrodą i relaksu poza domem wreszcie ruszymy na turystyczny szlak. Po kilkumiesięcznym czasie narodowej kwarantanny wręcz nie możemy nacieszyć się widokiem zieleni oraz zwierząt. Takim miejscem, gdzie można obcować z dziewiczą przyrodą czy zajadać się lokalnymi smakołykami są gospodarstwa agroturystyczne i małe pensjonaty. To właśnie one są teraz niezwykle popularne.
Smacznie i naturalnie
Wśród nich jest np. Zagroda Chaleckich w Stoku Wiśniewskim (pow. siedlecki), czyli gospodarstwo agroturystyczne „Pod Starą Czereśnią”. Czas się tam zatrzymał, czuć ducha przeszłości, a dawne, drewniane budownictwo i otaczająca je natura zachwycają każdego. Państwo Izabela i Emir Chaleccy oddali do dyspozycji gości wiekową, podlaską chatę krytą strzechą oraz stary wiatrak typu „koźlak” przeniesiony ze wsi Zahajki w woj. lubelskim, w którym zachowana jest oryginalna wewnętrzna konstrukcja z zespołem kamieni młyńskich i systemem kół zębatych.
Zagrodę wyróżniają przede wszystkim potrawy z lokalnych produktów, w tym również z kwiatów i ziół z tutejszych pól. Polecany jest zwłaszcza specjał pani Izabeli przyrządzany z czereśni – symbolu tego miejsca.
Kuchnią, ale nie tylko, kusi też rodzinne gospodarstwo agroturystyczne „Dorota” w Czarni (pow. ostrołęcki).
– To znakomite miejsce nawet dla najbardziej wymagających gości, którzy w komfortowych warunkach chcą wypocząć oraz pobyć blisko natury – przekonuje Dorota Samsel, prowadząca gospodarstwo już od 20 lat.
Zachęca do wycieczek po malowniczych puszczańskich i nadrzecznych terenach, gdzie można spotkać zwierzynę łowną, a jeśli dopisze szczęście – czarnego bociana, żurawia lub malutką kraskę, której właśnie na Kurpiowszczyźnie jest najwięcej.
Gościom pani Dorota oferuje m.in. przejażdżki bryczką i spływy kajakowe. Zachęca do łowienia ryb w stawie albo oglądania eksponatów związanych z kulturą ludową i rolnictwem. Specjalnością gospodarstwa jest tradycyjna, domowa kuchnia kurpiowska z własnych lub lokalnych produktów.
– Skosztujecie u nas rejbaka, fafernucha i smalczyka z kiszonymi ogórkami, a wszystko popijecie psiwem kozicowym – regionalnym napojem chłodzącym – kusi rozmówczyni, która przekonuje również że turyści zadowoleni z pobytu, chętnie do niej wracają.
Jak będzie w tym sezonie?
– Trudno teraz powiedzieć, co nas czeka. Na razie zainteresowanie wakacyjnym wypoczynkiem w naszym gospodarstwie jest niewielkie, choć z dnia na dzień zapytań przybywa – zapewnia Dorota Samsel.
Spadek rezerwacji zaobserwował też działający od 5 lat nowoczesny i komfortowy hotel Skansen Conference&Spa, który mieści się na malowniczym terenie Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu.
– Spodziewamy się, że w wakacje będzie ich o połowę mniej niż w roku ubiegłym, ale mamy nadzieję, że prognozy się nie sprawdzą i rzeczywistość okaże się bardziej optymistyczna – mówi Urszula Tomaszewska, dyrektor zarządzająca obiektem.
Izabela Stelmańska, zastępca dyrektora Departamentu Kultury, Promocji i Turystyki UMWM w Warszawie przekonuje, że to pierwszy sektor gospodarki, który ucierpiał z powodu pandemii koronawirusa.
– Kryzys rozpoczął się w tej branży dużo wcześniej niż w połowie marca – turystyka wyjazdowa pierwszych problemów doświadczyła już w styczniu i lutym br. Pomimo licznych rezygnacji klientów z wyjazdów, braku rezerwacji czy zamkniętych hoteli i niemożności prowadzenia turystyki krajowej oraz wycieczek dla dzieci i młodzieży, tylko jeden organizator turystyki z Mazowsza złożył wniosek o niewypłacalności. W marcu rozpoczęły się stopniowe zwolnienia, ale nie są one jeszcze tak duże, jak można było się tego spodziewać, patrząc na to, co się dzieje w branży. To świadczy przede wszystkim o wielkiej odpowiedzialności przedsiębiorców turystycznych – przekonuje ekspertka ds. turystyki.
Urlop nad Wisłą
Jak wynika z badania Profitroom, tegoroczny urlop w kraju chce spędzić ponad 90 proc. rodaków.
– Liczymy, że Polacy nie będą chcieli podróżować daleko i dodatkowo ryzykować. Wierzymy, że zdecydują się zostać w kraju i być może odwiedzić właśnie nasz hotel. Optymizmem napawa fakt, że odmrażane są kolejne gałęzie gospodarki, firmy i inne podmioty powoli odrabiają poniesione straty, więc może i na krótki wypoczynek znajdą się w portfelach fundusze – mówi Urszula Tomaszewska.
A na Mazowszu nie sposób się nudzić. Według ogólnopolskiego badania przeprowadzonego w 2018 r. nasz region utożsamiany jest z dobrą rozrywką, bogatą bazą noclegową, ciekawą ofertą kulturalną, częstymi wzmiankami o nim w mediach oraz mnogością miejsc i atrakcji wartych zobaczenia[1]. W sercu Polski rzeczywiście znajdą coś dla siebie zarówno ludzie młodzi, rodziny z dziećmi, jak i seniorzy oraz turyści biznesowi. Usatysfakcjonowani będą miłośnicy natury i kultury, historii i sztuki, a także łowcy przygód.
– Razem z moją dziewczyną i bratem chcieliśmy wyjechać na 4 miesiące do USA – mówi Piotrek, student z Radomia.– Chcieliśmy zatrudnić się w jakimś hotelu i przy okazji zwiedzać. Koronawirus pokrzyżował nam szyki. Wybierzemy się więc na niskobudżetową wyprawę na dwóch kółkach po Kozienickim Parku Krajobrazowym i okolicach. Moja dziewczyna (studiuje polonistykę) zarządziła, że musimy zahaczyć o miejsca związane z największym poetą Renesansu, Janem Kochanowskim, czyli o Zwoleń i Czarnolas.
Nasz region można zwiedzać nie tylko śladami wybitnych Polaków, ważnych wydarzeń historycznych czy planów filmowych słynnych produkcji. Na Mazowszu nie brakuje szlaków pieszych, rowerowych i wodnych, które ukazują piękno przyrody oraz bogactwo dziedzictwa narodowego.
Atrakcje dla aktywnych
Na energicznych i żądnych przygód czekają setki kilometrów wyjątkowych szlaków. Przejażdżki rowerowe po Kampinoskim Parku Narodowym, który w 2000 r. znalazł się na światowej liście rezerwatów biosfery UNESCO, dostarczają fantastycznych wrażeń. Podobnie jak żeglowanie po Zalewie Zegrzyńskim, spływy kajakowe Pilicą, Bugiem, Narwią, urokliwym Liwcem czy Świdrem oraz towarzyszące im ogniska i noclegi pod gołym niebem. Takie wakacje wspominać będziemy latami.
Dla fanów historii
Miłośników fortyfikacji i obiektów wojskowych zachwycą Twierdza Modlin, liczne zamki – w Czersku, Ciechanowie, Płocku, Pułtusku, Liwie, Iłży i Szydłowcu – a także Szlak Bitwy Warszawskiej 1920 r. oraz Szlak Frontu Wschodniego I Wojny Światowej. Pasjonatom techniki i historii polecamy zwiedzenie Żyrardowa – perełki na skalę europejską, zrewitalizowanej XIX-wiecznej osady fabrycznej, która zaskakuje unikatową, industrialną architekturą.
Rodzinne wakacje
Dla rodziców ważne jest, by ich dzieci latem się nie nudziły, mogły spożytkować energię i czegoś się nauczyć. Takimi miejscami są parki rozrywki i edukacji. Magdalena Techmańska-Czapska, nauczycielka z Olszewa-Borek (pow. ostrołęcki), właścicielka Szkoły Języka Angielskiego „Stacja Edukacja” i mama 12-letniego Filipa oraz 6-letniej Oliwki, twierdzi, że chętnie wybierze się z rodziną na Farmę Iluzji w Mościskach. Chce też z bliskimi odwiedzić otwarty w tym roku największy zadaszony park wodny w Europie, czyli Suntago Wodny Świat w Park of Poland we Wręczy, a także Dzielnicę Filmową w Zalesiu Górnym oraz Park Bajka w Błoniu i Julinek.
– Dla mnie, pedagoga, duże znaczenie ma wymiar edukacyjny spędzania wolnego czasu. Z przyjemnością zabierzemy dzieci do Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego i Węgrowa – krainy mistrza Twardowskiego, do Skansenu Osadnictwa Nadwiślańskiego w Wiączeminie Polskim czy też pod namiot na Pojezierze Gostynińskie i do Stada Ogierów w Łącku – przekonuje.
Wymarzone dla rodzin z dziećmi są też gospodarstwa agroturystyczne. Otwarte, wielkie przestrzenie, nieznane krajobrazy, zwierzęta hodowlane oraz te zamieszkujące łąki, lasy, rzeki i jeziora, a także całkiem inne smaki i zapachy – to tylko niektóre z fascynujących elementów wiejskiego świata. Spanie i zabawy na sianie, przejażdżki traktorem lub kombajnem oraz karmienie kur, gęsi czy krów na długo pozostaną w pamięci pociech. Podobnie jak wizyty w lokalnych skansenach ukazujących codzienność mieszkańców wsi sprzed wieków. Wakacje z dala od miasta to nie tylko świeże powietrze, cisza i spokój, lecz także okazja do zapoznania dzieci i młodzieży z naszą historią i tradycją oraz pokazania im innego życia, zgodnego z porami roku i prawami natury.
[1] Raport końcowy przygotowany w 2018 r. w ramach wykonywania pilotażowego badania wielkości i specyfiki ruchu turystycznego w województwie mazowieckim (dostępny na www.mazovia.pl w zakładce Kultura i turystyka).
Liczba wyświetleń: 262
powrót