Mazowsze serce Polski nr 6/19
W cieniu ojca
2019.06.28 13:25 , aktualizacja: 2019.07.01 10:01
Autor: Agnieszka Bogucka, Wprowadzenie: Agnieszka Bogucka
Wanda była najmłodszą córką Marii z Korwin-Szymanowskich i Józefa Chełmońskiego. Choć początkowo ojciec nie wiązał z nią nadziei, okazała się utalentowaną artystką. Szybko zdobyła aprobatę środowiska. Szybko też o niej zapomniano.
Przyszła na świat prawdopodobnie w 1889 r. w Kuklówce. W rodzinnym majątku. Prawdopodobnie, bo źródła nie są zgodne – wymienia się też 1891 r. oraz Warszawę. Gdy miała kilka lat, małżeństwo jej rodziców się rozpadło – trzy starsze córki: Jadwiga, Maria i Zofia, zostały z ojcem, a Wandę matka zabrała ze sobą do Warszawy. Maria Chełmońska współpracowała wtedy m.in. z „Bluszczem”, a w 1901 r. wydała własnym sumptem swoją pracę pt. „Album biograficzne Zasłużonych Polaków i Polek wieku XIX”.
Obiecująca kariera
„Początkowo Józef Chełmoński wątpił w talent córki i nie widział potrzeby udzielania jej lekcji malarstwa. Wcześnie natomiast docenił uzdolnienia Wandy jej wuj, ceniony malarz Władysław Ślewiński, i dawał jej pierwsze cenne wskazówki. A już wówczas malowała pierwsze obrazy, które w 1913 r. wystawiła w siedzibie Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych i uzyskała bardzo pochlebne recenzje, a także pochwały ojca, ostatecznie utwierdzonego w przekonaniu, że córka odziedziczyła po nim talent”1.
W 1914 r. wyjechała do Paryża. Rozpoczęła studia artystyczne na École des Beaux-Arts i historię sztuki na Sorbonie. Obracała się w kręgu paryskiej Polonii: bywała w domu Władysława Mickiewicza, Artura Rubinsteina, przyjaźniła się z Olgą Boznańską (wzajemne portrety obydwu malarek są dziś w zbiorach polskich muzeów). We Francji Wanda poznała Wiktora Boczkowskiego, majora w armii generała Hallera. Pobrali się i w 1920 r. wrócili do Warszawy. „(…) wzięła udział w uroczystości zaślubin Polski z morzem 10 lutego 1920 r., kiedy to generał Haller wrzucił pierścień w wody Bałtyku. Artystka namalowała portret generała. Obraz ten wisiał w jej domu przez wiele lat”. W 1922 r. przyszła na świat jej córka Maria Krystyna Boczkowska.
Zapomniany talent
Swoje prace wystawiała w krajowych galeriach, a od 1924 r. często jeździła ze swoimi pracami do Paryża, gdzie wystawiała w Salonie Tuilleries i w Salonie Niezależnych. Na początku lat 30. XX w. przeniosła się do Poznania, gdzie aktywnie uczestniczyła w życiu artystycznym. W 1933 r. razem z Wacławem Taranczewskim stworzyła poznański oddział Związku Polskich Artystów Plastyków. Druga wojna światowa przyniosła jej wysiedlenie – mieszkańcy Poznańskiego wywożeni byli na tereny Generalnego Gubernatorstwa. Przypadek sprawił, że wraz z rodziną (córką i matką) znalazła schronienie w dworze dawnego znajomego ojca w małopolskich Gierczycach. W czasie tego pobytu malarka zaangażowała się w konspiracyjne nauczanie w miejscowej szkole, a także uczyła rysunku na kompletach organizowanych w Opatowie. Po wyzwoleniu w 1945 r. wróciła z córką do Poznania – Maria Chełmońska zmarła w Gierczycach w 1942 r. Trafiły do swojego przedwojennego mieszkania, które przetrwało przymusową bytność niemieckich lokatorów w całkiem przyzwoitym stanie. Jakie były losy malarki w powojennej Polsce, wie tylko najbliższa rodzina – żadne źródła nie dokumentują ostatnich dekad jej życia. Zmarła w Warszawie i spoczywa na Cmentarzu Powązkowskim, w grobowcu rodziny Korwin-Szymanowskich.
1 Wszystkie cytaty pochodzą z książki Marka Boruckiego „Wybitne dzieci sławnych Polaków”, wyd. Sport i Turystyka – MUZA SA, Warszawa 2019.
Liczba wyświetleń: 143
powrót