Mazowsze serce Polski nr 5/19

Biznes po mazowiecku

2019.05.20 12:20 , aktualizacja: 2021.02.26 09:43

Autor: Małgorzata Wielechowska, Wprowadzenie: Dorota Mądral

  • Zdjęcie przedstawia mężczyznę stojącego przy koparce, w tle płynie rzeka Waldemar Jędraszczak,...
  • Na zdjęciu młody mężczyzna, który pracuje na laptopie Łukasz Czerwiński jest...
  • Zdjęcie profilowe wicemarszałka Wiesława Raboszuka Wiesław Raboszuk,...
  • Logotyp BallSquad. Widoczne są dłonie trzymające telefon komórkowy oraz piłkę do gry BallSquad to aplikacja...
  • Zdjęcie przedstawia salę sportową Dzięki aplikacji można...
  • Walid Barsali, współtwórca...
  • Na zdjęciu boisko po nawierzchni z tartanu Zarządcy publicznych...
  • Zdjęcie portretowe przedstawiające dyrektor WUP w Warszaie, Tomasza Sieradza Tomasz Sieradz, dyrektor...
  • Młoda kobieta siedząca przed otwartym komputerem Pomysł Ewy Czaplińskiej...
  • Mężczyzna i kobieta trzymają przed sobą symboliczny czek - nagrodę w konkursie Mazovian Startup Mazovian Startup zapewnia...

Kto ma największe szanse na udany biznes? Co jest ważniejsze: pieniądze czy pomysł? No i jak zrobić pierwszy krok w drodze po prestiż, poczucie bezpieczeństwa, a nawet sławę?

 

– Zawsze jest ktoś lepszy od nas i trudno nam emocjonalnie z tym faktem się pogodzić[1] – twierdzi mentor młodych przedsiębiorców Greg Albrecht z Albrecht & Partners.

I zachęca, by – oceniając swój biznes i wyznaczając nowe cele – skonfrontować swoje refleksje z innymi.

– Zanim jednak to zrobisz, rozważ swoje podejście do oceny. Zadaj sobie pytanie: jak bardzo jestem gotowy, by otrzymać informację zwrotną? Mnie to przychodzi trudno, choć staram się być osobą otwartą. Nasze ego jest jednak często przeszkodą, bo nie jest łatwo przyjąć krytyczną ocenę, poddać w wątpliwość to, czy jesteśmy najlepszymi menedżerami, liderami, czy najlepiej prowadzimy swój biznes. Prawda jest taka, że tak nie jest – przekonuje ekspert na swoim portalu[2].

Co mówi rynek?

Łukasz Czerwiński z FOOD WASTE do własnego biznesu miał dwa podejścia. Pierwszy sprzed kilku lat nie wypalił. Ale się nie poddał. – Trzeba ciągle coś robić, odbijać się od wielu ścian, wyciągać wnioski i próbować dalej – twierdzi. Dodaje, że potrzebne są determinacja, odpowiednie nastawienie i przygotowanie psychiczne.

– Jeśli będzie się liczyło, że za pierwszym razem wszystko się uda – i to idealnie – to można nawet nie zaczynać. Trzeba się przygotować na to, że wiele rzeczy nie wyjdzie. Ale nie chodzi o to, by było idealnie, a żeby iść do przodu i robić postępy, nieważne, ile błędów po drodze się popełni. Porażki i pomyłki są zupełnie naturalne. To ważna rada dla początkujących przedsiębiorców – zaznacza Łukasz Czerwiński, który jeszcze w maju planuje pilotaż projektu pomagający sieciom restauracji monitorować i ograniczać odpadki żywnościowe.

Skąd ten pomysł? Odpowiedź jest prostsza, niż nam się wydaje: z zapotrzebowania rynku. Podobnie było w przypadku BallSquad, czyli aplikacji umożliwiającej rezerwowanie boisk do gry i tworzenie wydarzeń przez internet w zaledwie kilka kliknięć.

– Jedynym sposobem sprawdzenia, czy projekt jest dobry, to skonfrontowanie go z prawdziwymi klientami. Tylko na podstawie ich opinii można wprowadzić odpowiednie poprawki, wyskalować lub po prostu zakończyć projekt – podkreśla Dorota Caban, współzałożycielka BallSquad, którego podstawą działalności było rozeznanie rynku.

– Dzięki naszym badaniom rynkowym zdaliśmy sobie sprawę, że większość entuzjastów sportu w Polsce i regionie Europy Środkowej i Wschodniej boryka się z tym samym problemem – wspomina Dorota Caban. – Jak znaleźć odpowiednie miejsce do gry, by cieszyć się swoją pasją i skompletować graczy? Aplikacja daje użytkownikom możliwość wyszukania i rezerwacji online obiektów sportowych oraz tworzenia wydarzeń w prosty i bezpieczny sposób. Zarządcy publicznych obiektów sportowych (szkół, uniwersytetów, orlików) mogą, za pośrednictwem BallSquad, płynnie przejść z obecnych papierowych metod rezerwacji na intuicyjny system online. Jednocześnie prezentując swoją ofertę dostępności boisk, hal i sal gimnastycznych szerszej publiczności w sieci – wyjaśnia.

Elżbieta Szymanik, zastępca dyrektora ds. EFS w Mazowieckiej Jednostce Wdrażania Programów Unijnych (MJWPU), dodaje, że przy każdym typie działalności gospodarczej ważny jest pomysł i szukanie nisz rynkowych.

– Z doświadczenia MJWPU wynika, że małe firmy mają często innowacyjne rozwiązania, które chcą wprowadzać na rynek – przekonuje dyrektor Szymanik.

Potwierdza to właściciel FOOD WASTE:

– Dwie kluczowe sprawy to „idea and execution”[3]. To jest coś, czego się uczyłem, uczę i będę się uczył na swojej dalszej drodze do bycia przedsiębiorcą – przekonuje.

Realne odkrycie

Nietuzinkowy, a jednocześnie nieoderwany od rzeczywistości projekt to kolejny ważny punkt na liście w dążeniach do własnej firmy. Ale nie jedyny.  Waldemar Jędraszczak, właściciel RAWI-KRUSZ, firmy zajmującej się m.in. sprzedażą kruszyw oraz robotami ziemnymi i drogowymi, podkreśla:

– Potrzebne są: plan, cel, do którego chce się dążyć (najlepiej konkretnie określony w czasie – za kilka miesięcy, za pół roku, za rok), a z drugiej strony elastyczność i dostosowanie się do tego, co przynosi sytuacja – mówi właściciel RAWI-KRUSZ, który smykałkę do biznesu przejął po ojcu, a teraz sam z powodzeniem już od 1996 r. prowadzi swoją działalność. Zaznacza, że konkurencja jest duża, więc – by skutecznie działać na rynku – ciągle trzeba się rozwijać i być na bieżąco.

O tym, że konieczna jest wiedza dotycząca branży, w której się działa, przekonana jest także Ewa Czaplińska – dietetyk i psycholog, która stworzyła Transformację Dietetyczną. Przekonała się o tym, prowadząc swój biznes. Klientom pomaga kształtować zdrowe nawyki żywieniowe, specjalistyczne wykształcenie plus umiejętności coachingowe czy psychologiczne okazały się więc niezbędne.

– Dzięki 4,7 tys. konsultacji dietetycznych, które przeprowadziłam, nauczyłam się, jakie najczęstsze błędy popełniają ludzie, którzy nie mogą schudnąć. Dlatego teraz tak skutecznie mogę pomagać – tłumaczy ekspertka od właściwego odżywiania się.

 

W drodze na szczyt

Kto ma największe szanse na sukces? Młode firmy najczęściej zakłada pokolenie trzydziesto-, czterdziestolatków, z czego aż 76 proc. ma dyplom uczelni wyższej. Liczną grupę (prawie połowa badanych) tworzą osoby, które spędziły za granicą więcej niż kwartał, a co czwarty wyjechał na Erasmusa. Prawie wszyscy prowadzą swobodne rozmowy przynajmniej w jednym języku biznesowym[4].„Porównaliśmy przedsiębiorstwa, które osiągają najwyższe przychody, odnotowują wzrost i zbierają najwięcej kapitału, aby sprawdzić, jakie wykształcenie szybciej i skuteczniej zaniesie na szczyt”– czytamy w raporcie Fundacji Startup Poland. Co się okazało? Zdecydowanie najlepiej na rynku radzą sobie osoby z wykształceniem w zakresie nauk społecznych (prawie 2 na 3), ale duży udział mają też „techniczni” (38 proc.).

Jednym z najbardziej przyjaznych biznesowi miast w Europie (według European Cities and Regions, 2016/2017) jest Warszawa.

– To główny ośrodek polityczny, gospodarczy i kulturalny Polski, otwarty dla przedsiębiorstw, w którym działa 150 instytucji badawczych i 115 biur coworkingowych, a nakłady na rozwój inwestycji miejskich są stale podnoszone (w latach 2016–2022 mają one osiągnąć 16 mld zł) – podkreśla Sylwia Sztark, kierownik Wydziału Regionalnego Systemu Innowacji w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Mazowieckiego (UMWM), który m.in. wspiera współpracę naukowo-gospodarczą i innowacyjność na Mazowszu. Sylwia Sztark dodaje, że rocznie w Warszawie odbywa się najwięcej w kraju wydarzeń biznesowych – w 2017 r. było to 17 tys., czyli 46 dziennie.

– Ze „Strategii Rozwoju Województwa Mazowieckiego do 2030 roku” wynika, że potencjał mają też inne niż stolica miasta – szczególnie Płock i Radom – mówi Aleksandra Szwed, zastępca dyrektora Departamentu Rozwoju Regionalnego i Funduszy Europejskich UMWM.

– Wydaje się nam, że startupy mają w tej chwili olbrzymią zdolność tworzenia innowacji i dużo łatwiej nawiązują współpracę z naukowcami. To są młode firmy, które teraz potrzebują wsparcia i zależy nam, aby były to firmy z całego naszego regionu. Oczywiście naturalnym miejscem powstawania takich pomysłów zawsze jest metropolia – siłą rzeczy na Mazowszu jest to Warszawa i okolice, bo właśnie tutaj mamy największe skupisko wyższych uczelni i młodych, kreatywnych osób. Nie możemy jednak zapominać, że w naszym regionie jest mnóstwo „perełek” – przekonuje Aleksandra Szwed.

 

Gotówka na start

Skąd wziąć pieniądze na start? Oczywiście zawsze można skorzystać np. z kredytu, ale to ryzykowne rozwiązanie.

– Nigdy nie wziąłem żadnej pożyczki. Zalecam szczególną ostrożność w tej kwestii – zaznacza Waldemar Jędraszczak. Zwłaszcza na początku działalności lepiej nie robić sobie długów. Ci, którym się udało, zapewniają, że możliwości pozyskania wsparcia jest wiele. – Wystarczy zrobić dobre rozeznanie – twierdzi Dorota Caban.

Pierwsze kroki warto skierować do urzędów pracy.

– Osoba, która ma pomysł na własny biznes, może ubiegać się o środki z funduszy unijnych. Taką bezzwrotną pomoc oferują powiatowe urzędy pracy działające na terenie Mazowsza – wskazuje jedno z rozwiązań dyrektor Szymanik.

W tej chwili np. w Urzędzie Pracy m.st. Warszawy maksymalnie o 45 tys. zł mogą się ubiegać osoby z niepełnosprawnością.

– Warto też wspomnieć, że w ramach Osi IX – Wspieranie włączenia społecznego i walka z ubóstwem Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego 2014–2020 – jest możliwość tworzenia spółdzielni socjalnych, czyli przedsiębiorstw społecznych – zachęca Elżbieta Szymanik i wyjaśnia, że ta forma łączy działalność gospodarczą z realizacją celów społecznych i wspiera osoby zagrożone wykluczeniem społecznym. – Spółdzielnię socjalną może założyć pięć osób fizycznych należących do grup zagrożonych wykluczeniem społecznym lub dwie osoby prawne: organizacje pozarządowe, jednostki samorządu terytorialnego lub kościelne osoby prawne. Prowadzenie działalności w większej grupie ma i plusy, i minusy. To np. rozłożenie na kilka osób ryzyka biznesowego czy potrzeba współpracy – wymienia.

 

Biznes za 1000 zł, a nawet mniej

Inną możliwością, na którą można liczyć, to pożyczki preferencyjne na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Ale pieniądze to nie wszystko. I wcale nie one są najważniejsze, by rozpocząć ścieżkę kariery jako biznesmen. By rozkręcić swoją działalność, Łukasz Czerwiński potrzebował zaledwie… 1000 zł.

– Mógłbym ten wydatek jeszcze zmniejszyć – zapewnia młody przedsiębiorca, który pierwsze środki zainwestował w tablet i wagę przemysłową.

Nic nie kosztowało go napisanie analizy biznesowej planu, przygotowanie projektu graficznego czy software, bo zrobił to przy pomocy znajomych. Na początku nie skupiał się też na formalnościach związanych z oficjalnym zarejestrowaniem firmy.

– Założenie działalności nie jest absolutnie potrzebne do tego, by stworzyć projekt. Trzeba to zrobić dopiero, gdy pojawiają się przychody, by uczciwie się z nich rozliczyć – podkreśla. – Zarejestrowanie firmy nie sprawia, że pomysł będzie miał wzięcie na rynku – dodaje z przekonaniem i przyznaje, że początkowo interesował się możliwościami otrzymania dotacji, ale szybko doszedł do wniosku, że pieniądze będą mu potrzebne później – na rozwój firmy. – Na tym etapie potrzebowałem przede wszystkim wsparcia mentorów – wyjaśnia.

W 100 proc. zgadzają się z tym Dorota Caban i Ewa Czaplińska:

– Wsparcie doradcy, który przeszedł podobną ścieżkę, może przyspieszyć rozwój i pomoże uniknąć wielu błędów – sugeruje dietetyczka.

Taką możliwość dają np. doradcy zawodowi z Centrum Informacji i Planowania Kariery Zawodowej Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Warszawie (WUP). Od lat prowadzą warsztaty dla mieszkańców Mazowsza, którzy się przygotowują do założenia działalności gospodarczej.

– Zajęcia grupowe, warsztaty oraz konsultacje indywidualne umożliwiają skuteczne przygotowanie się do podjęcia decyzji o własnej firmie i przekucia marzeń w realne działanie jako przedsiębiorca – zaznacza Grzegorz Reszka z WUP.

 

Trzeba zacząć

Ważnego wsparcia udziela także Samorząd Województwa Mazowieckiego, który realizuje wiele projektów, w tym m.in. programy akceleracyjne czy konkursy, takie jak Mazovian Startup, Startuj z Mazowsza bądź Innowator Mazowsza. Oprócz nagród finansowych na uczestników czekają m.in. bezpłatne warsztaty edukacyjne, doradztwo biznesowe, konsultacje prawne i księgowe. Za merytoryczne wsparcie i motywację do działania wdzięczna jest Dorota Caban, która uczestniczyła w Mazovian Startup, w którym zwyciężył projekt BallSquad.

– Otrzymaliśmy wsparcie, które dało nam dodatkową wiedzę do polepszenia naszego produktu – zaznacza laureatka.

A autorka Transformacji Dietetycznej – wyróżnionego projektu – zapewnia:

– Możliwości, jakie daje firmom ten konkurs, są ogromne. Dzięki zaangażowaniu i doświadczeniu mentora uczyłam się w tempie ekspresowym, szybciej osiągając kolejne cele i unikając sporo błędów – podkreśla.

Kto chciałby się przekonać na własnej skórze o efektach tego typu projektów, ma na to szansę. Do końca maja jest czas, by zgłaszać się do konkursu Startuj z Mazowsza, który ma zainspirować rozwój nowych firm w regionie. Na laureatów czekają nagrody finansowe o łącznej wartości 60 tys. zł. Mogą też liczyć m.in. na wyjazd do USA na tygodniowy program akceleracji. Szanse na dobry start są zatem duże.

Co więc zrobić, by rozkręcić swoją firmę?

– Moja rada dla każdego, kto chce zacząć swój biznes, to aby przestał o tym myśleć i zaczął to robić – mówi dobitnie Dorota Caban.

 

Podmioty

gospodarki narodowej w rejestrze REGON* (w tys.)

826,4 w województwie mazowieckim

4408,6 w Polsce

 

Osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą (w tys.).

541,8 w województwie mazowieckim

3141,8 w Polsce

 

Spółki handlowe

(w tys.).

162 w województwie mazowieckim

498,7 w Polsce

 

*  To np. osoby prawne, osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą

Źródło: Dane Urzędu Statystycznego w Warszawie (stan na 31.03.2019)

 

Jakie wsparcie na start? (przykłady)

  • bezzwrotna dotacja przydzielana przez powiatowe i miejskie urzędy pracy
  • możliwość tworzenia spółdzielni socjalnych (w ramach RPO WM)
  • pożyczki preferencyjne na rozpoczęcie działalności gospodarczej, np.: „Gotówka na start”, „Kreowanie nowych miejsc pracy i przedsiębiorczości
  • w województwie mazowieckim za pomocą instrumentów inżynierii finansowej (szczegóły: mazowia.eu)
  • zajęcia grupowe, warsztaty, konsultacje indywidualne prowadzone przez doradców z Centrum Informacji i Planowania Kariery Zawodowej WUP
  • programy akceleracyjne: (szczegóły: innowacyjni.mazovia.pl)
  • konkursy, np. Startuj z Mazowsza

 

Wiesław Raboszuk wicemarszałek województwa mazowieckiego

Nie ma silnego regionu bez przedsiębiorczych firm. To podstawa dobrze prosperującej gospodarki. Doskonale zdajemy sobie z tego sprawę. Dlatego chcemy być ważnym dla przedsiębiorstw wsparciem – zarówno dla tych, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z biznesem, jak i tych, które działają na rynku już od dłuższego czasu. Mamy nadzieję, że nasze finansowe i merytoryczne wsparcie pomoże przedsiębiorcom realizować ich innowacyjne pomysły, rozwijać skrzydła i budować silną pozycję w otoczeniu biznesowym.

 

Tomasz Sieradz dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Warszawie

WUP na szeroką skalę w latach 2007–2015 wykorzystał fundusze unijne na tworzenie firmy. Mazowszanie uczestniczący w projektach otrzymali bezzwrotne dotacje do 40 tys. zł na założenie działalności gospodarczej, skorzystali ze specjalistycznych szkoleń przygotowujących do prowadzenia firmy oraz wsparcia pomostowego do 1,4 tys. zł, udzielanego przez pierwsze 6 miesięcy na pokrycie opłat związanych z bieżącym funkcjonowaniem firmy. W latach 2014–2020 WUP jest dysponentem środków unijnych na otwarcie własnej firmy w ramach programów Wiedza Edukacja Rozwój i RPO WM. Fundusze te za pośrednictwem pup-ów trafiają do zarejestrowanych bezrobotnych.

 

Jak skorzystali Mazowszanie?

  • 2290 – tyle nowych firm powstało na Mazowszu w latach 2007–2015 dzięki unijnej dotacji z WUP
  • 122,4 mln zł – tyle otrzymały wsparcia z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki
  • 40 tys. zł – to maksymalna kwota bezzwrotnej dotacji, jaką mogli dostać na założenie własnej działalności gospodarczej
  • 260,6 mln zł – to kwota bezzwrotnych dotacji na utworzenie
  • firmy dla ponad 12,3 tys. osób w latach 2014–2020 (dane do 30 marca 2019 r.)
  • ponad 29 tys. zł (sześciokrotność przeciętnego wynagrodzenia) – dotcja z PUP na otwarcie firmy
  • 229 – tyle osób skorzystało w 2018 r. z konsultacji indywidualnych z przedsiębiorczości w WUP
  • 750 – tyle osób uczestniczyło w 2018 r. w zajęciach prowadzonych przez pracowników Centrum Informacji i Planowania Kariery Zawodowej WUPŹródło: Dane Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Warszawie

 

 

 

[1] https://gregalbrecht.io/pl/podcast/nowecele/

[2] Tamże.

[3] Z ang. Pomysł i wykonanie.

[4] Dane z publikacji Fundacji Startup Poland „Polskie startupy, Raport 2018”, Warszawa 2018.

 

Liczba wyświetleń: 883

powrót