Mazowsze serce Polski nr 4/19
Miliony dla działkowców
Aż 88 proc. z nas popiera funkcjonowanie rodzinnych ogródków działkowych (ROD), a co szósty chętnie korzysta z ich dobrodziejstw[1]. Aby mazowieckie ogródki mogły zainwestować samorząd województwa uruchamia specjalny program wsparcia.
Statystyki dotyczące ROD-ów świadczą nie tylko o ogromnej popularności ogródków działkowych, ale przede wszystkim o istnieniu liczącego się, doskonale zorganizowanego ruchu społecznego. Łączy on wszystkie grupy zawodowe, ludzi w różnym wieku i o różnym statusie majątkowym. Działkowcy wykorzystują ogródki zarówno w sposób praktyczny – uprawiają zdrowe i tanie owoce oraz warzywa, jak i rekreacyjny – często w centrach miast odpoczywają od miejskiego zgiełku! Bolączką ROD-ów jest jednak ich niedoinwestowanie.
Stąd decyzja Samorządu Województwa Mazowieckiego o uruchomieniu specjalnego programu wsparcia – Mazowieckiego Instrumentu Aktywizacji Działkowców Mazowsze 2019. Chodzi o działania, dzięki którym poprawi się przestrzeń do wypoczynku i rekreacji. To ważne zwłaszcza dla rodzin z dziećmi, emerytów, rencistów i osób niepełnosprawnych. Mazowieccy działkowcy będą mogli się ubiegać o wsparcie na budowę i modernizację infrastruktury ogrodowej, np. rewitalizację trawników czy zieleńców, budowę parkingów oraz alejek ogrodowych. Będzie można zainwestować w oczko wodne, drzewa i krzewy, ale też w ogrodzenie, monitoring czy zakup urządzeń, z których wspólnie skorzystają użytkownicy działek. Łącznie samorząd Mazowsza przeznaczy na realizację programu 5 mln zł – maksymalnie 10 tys. zł na jeden projekt.
– Program pomocowy dla Rodzinnych Ogrodów Działkowych to wspólna inicjatywa naszego samorządu i Polskiego Związku Działkowców Okręgowego Zarządu Mazowieckiego. Cieszę się, że możemy przeznaczyć tak duże kwoty na wsparcie ROD-ów. Chcemy w ten sposób dopingować mieszkańców do prowadzenia aktywnego i zdrowego trybu życia, ochrony środowiska, ale także efektywnego wykorzystywania i zagospodarowania terenów zielonych. Zachęcam do składania wniosków – mówi marszałek Adam Struzik.
Po gospodarsku
Krzysztof Podlewski, prezes Polskiego Związku Działkowców Okręgowego Zarządu Mazowieckiego, uprawą działki w ROD „Zdrowie” w Warszawie zajmuje się od 50 lat. Podkreśla, jak ważna, potrzebna i oczekiwana przez działkowców jest pomoc finansowa ze strony samorządu województwa.
– Rodzinne Ogrody Działkowe wymagają doinwestowania. Najpilniejsze potrzeby, jakie zgłaszają działkowcy to: brak ogrodzenia, elektryczności, wodociągów w ogrodach. Dużym problemem jest także to, że ROD-y nie mają swoich siedzib – wylicza prezes Podlewski.
ROD „Malinka” w Sierpcu, funkcjonujący od ponad pięciu dekad, zajmuje powierzchnię 3,35 ha. Jego prezesem jest Stanisław Urbanowicz, który od 20 lat uprawia 4-arową działkę. Działkowcy uzgodnili, co jest dla nich priorytetem w tym roku.
– Podjęliśmy na zebraniu decyzję o budowie nowego wodociągu. Nasz stary, żeliwny jest zardzewiały. Często zdarzają się awarie, a naprawy dużo nas kosztują. Działamy po gospodarsku, ważne są dla nas każde pieniądze. Dotację z urzędu marszałkowskiego moglibyśmy przeznaczyć na ten cel – informuje Stanisław Urbanowicz, który chętnie będzie aplikował o samorządowe środki.
Nie tylko emeryci
Ogrodnictwo działkowe w Polsce ma ponadstuletnią tradycję. Krzysztof Podlewski wyjaśnia, że każdy ROD ma swój regulamin, w którym zawarte są m.in. zapisy dotyczące sposobu jego użytkowania.
– Wykorzystywane są do rekreacji oraz uprawy warzyw, owoców, drzew na własne potrzeby. I w tym kierunku lansujemy ogrody działkowe, a zwłaszcza pod kątem ciekawych, niepopularnych upraw. Chodzi już nie tylko o uprawianie popularnych owoców i warzyw, ale też innych roślin, których się nie produkuje na skalę przemysłową w Polsce, a można je mieć na działce, jak np. arbuzy – wyjaśnia prezes Podlewski.
ROD-y kojarzą się gównie z grządkami uprawianymi pieczołowicie przez emerytów. To mit. Co prawda – według badań – przeważająca liczba członków ROD mieści się w przedziale od 51. do 65. roku życia, jednak stale przybywa młodszych miłośników ogrodów. Uaktywniła się zwłaszcza grupa w wieku 25–34 lata. Wiąże się to z wartością dodaną ROD-ów – możliwością wypoczynku bez długiej podróży za miasto. To obecnie niezwykle atrakcyjne i poszukiwane przez wielu miejsca relaksu i harmonijnego współistnienia z przyrodą. W rodzinnych ogródkach chętnie urzędują osoby młode, rodziny z małymi dziećmi, dla których działka stanowi miejsce wypoczynku, odskocznię od życia codziennego.
– „Malinka” zrzesza działkowców emerytów, ale nie tylko. Teraz tendencje się zmieniają. Bardzo dużo młodych ludzi pyta o możliwość wydzierżawienia działki, głównie w celach rekreacyjnych – potwierdza Stanisław Urbanowicz.
Dlaczego warto inwestować w działkę?
Ogrody działkowe to miejsca, które dają dużo satysfakcji – z własnej uprawy, przyjemnego wypoczynku czy czasu spędzonego w gronie znajomych. Dla nikogo atrakcji nie zabraknie.
– Ja na przykład swoją działkę podzieliłem na pół. Po jednej stronie mam trawnik i drzewa owocowe: jabłonie, czereśnie, śliwy, po drugiej uprawiam warzywa: cebulę, buraki, paprykę i czosnek, a małżonka – kwiaty. Mamy też małą szklarenkę – wylicza prezes Urbanowicz i jednocześnie dodaje: – Gdyby nie działka, to bym się pewnie zanudził. To dla mnie jedyna rozrywka, a także okazja do spotkań i rozmów ze znajomymi.
Również dla Edwarda Siekierki i jego żony Barbary ogródek jest źródłem ogromnej satysfakcji. Od 1983 r. dzierżawią działkę w ROD „Goździk” w Płocku.
– Działka jest dla nas całym życiem. W okresie wiosenno-letnim spędzamy na niej 70 proc. czasu. Kiedyś sadziliśmy więcej warzyw, a teraz, gdy sił mniej, przerzuciliśmy się na kwiaty. Żona już zasadziła jednoroczne. Jest pięknie i kolorowo. Cieszymy się z tego miejsca. Co ważne, chętnie nas tu odwiedza rodzina i wspólnie miło spędzamy czas – opowiada pan Edward. Czym jeszcze przyciągają nas działki? – Najmłodszych uczą obcowania z naturą, szacunku do przyrody, uwrażliwiają, a dla starszych to taki zastrzyk zdrowia i energii. Tego nie znajdziemy w żadnej aptece. Ogród ogromnie dowartościowuje, zwłaszcza gdy zabiegi włożone w uprawę roślin przynoszą efekty. Napawa dumą, daje poczucie satysfakcji – przekonuje Krzysztof Podlewski.
Ogródki działkowe odgrywają też niebagatelny wpływ na ochronę środowiska naturalnego, a co za tym idzie, korzystnie wpływają na nasze zdrowie i samopoczucie. Nie bez przyczyny nazywane są zielonymi płucami miast. Warto też wspomnieć o walorze estetycznym. Wypielęgnowane i zadbane stanowią piękną ozdobę wielu miejscowości. Ale o tę rolę – i estetyczną, i funkcjonalną, trzeba odpowiednio zadbać. Nie wystarczą ludzkie chęci i ciężka praca. Często brakuje funduszy. Dlatego mazowiecki samorząd, doceniając rolę, jaką odgrywają rodzinne ogródki działkowe i dostrzegając ich potrzeby, wygospodarował środki, aby mogły się one dalej rozwijać i pięknieć.
Na co pieniądze?
Samorząd województwa może dofinansować 40 proc. zgłoszonego projektu (pozostałych 40 proc. gmina i 20 proc. – stowarzyszenie ogrodowe).
Projekty mogą dotyczyć:
- odbudowy, rozbudowy, modernizacji, odnowy lub remontu infrastruktury ogrodowej, np. dróg ogrodowych, parkingów, alejek, sieci wodociągowej, elektrycznej, oświetlenia, ogrodzenia, monitoringu, domów działkowca, hydroforni
- ulepszenia ładu przestrzennego, zieleni na terenach ogólnodostępnych danego ROD, np.: organizowanie, budowa, rozbudowa, adaptacja, modernizacja, rewitalizacja zieleńców, trawników, stawów i cieków wodnych,
- organizowania, adaptacji, modernizacji, rewitalizacji, remontów obiektów, miejsc, instalacji i infrastruktury służących użyteczności publicznej dla ogółu społeczności lokalnej wraz z zakupem wchodzącego w ich skład wyposażenia, które pełnią funkcje sportowe i rekreacyjne.
Stowarzyszenie ogrodowe, nadzorujące dany ROD, składa wniosek do gminy, która następnie wnioskuje do samorządu województwa o refundację kosztów związanych z realizacją zadania. Więcej informacji na www.mazovia.pl w zakładce „Ekologia i środowisko”.
Janina Ewa Orzełowska członek zarządu województwa mazowieckiego
Rola rodzinnych ogródków działkowych wciąż jest niedoceniana, nawet w kontekście tak ważnej ostatnio walki ze smogiem. Wiadomo nie od dziś, że ROD-y często traktowane są po macoszemu w lokalnych budżetach. Dlatego wierzę, że nasz program dla działkowców będzie się cieszył dużym zainteresowaniem. Maksymalne wsparcie dla jednego projektu wynosi 10 tys. zł. Chociaż grant nie jest wysoki, z pewnością pozwoli na realizację drobnych inwestycji usprawniających działanie infrastruktury ogrodowej.
Tomasz Kominek dyrektor delegatury UMWM w Płocku
Pochodzę z Płocka i jestem bardzo dumy, że to w moim rodzinnym mieście narodziła się inicjatywa pomocy działkowcom. Płock jako pierwsze miasto na Mazowszu podjął uchwałę o przyznaniu funduszy na dotacje dla rodzinnych ogrodów działkowych, dając tym samym impuls innym samorządom do działań w tym kierunku. W samym Płocku funkcjonuje 21 ogrodów działkowych. Miasto chętnie je wspiera, ponieważ stanowią zielony azyl, a przy tym są miejscem spotkań i integracji dla całych pokoleń.
Państwo Siekierkowie każdą wolną chwilę spędzają na działce
Rodzinny Ogród Działkowy „Goździk” w Płocku
Mazowsze a reszta Polski
Rodzinne Ogrody Działkowe na Mazowszu – 451[2]
Cechy wspólne:
- średnia wieku 51–65 lat,
- wykorzystuje działkę w celach
- rekreacyjno-uprawowych,
- dwuosobowe gospodarstwo domowe
Statystyczny polski działkowiec
- mężczyzna, czynny zawodowo, pracownik fizyczny, przez 21–30 lat użytkuje działkę w ROD
- Statystyczny mazowiecki działkowiec kobieta, emeryt, pracownik biurowy, użytkuje działkę w ROD przez około 10 lat
- Samorząd Województwa Mazowieckiego przeznaczył 5 mln zł na wsparcie Rodzinny Ogrodów Działkowych
Liczba wyświetleń: 1011
powrót