Mazowsze serce Polski nr 3/19
Nieśmiertelna dziewica. Tekla Bądarzewska-Baranowska
2019.03.18 07:40 , aktualizacja: 2019.04.03 13:30
Autor: Agnieszka Bogucka, Wprowadzenie: Agnieszka Bogucka
Podczas amerykańskiej wojny secesyjnej jej utwory były w czołówce najpopularniejszych kompozycji, których słuchano w domach. Współcześnie japońskie dzieci mają w programie nauki muzyki „Modlitwę dziewicy” właśnie.
Urodziła się w Mławie, w rodzinie ziemiańskiej. Jej ojciec – Andrzej Bądarzewski, pochodził z guberni kijowskiej, a matka – Tekla z Chrzanowskich – była rodowitą mławianką. Mieli dwie córki: Teklę i Julię, oraz syna Wawrzyńca. Ojciec był policjantem i gdy awansował, cała rodzina przeniosła się do Warszawy. Tekla otrzymała prawdopodobnie jedynie domowe wykształcenie muzyczne, jednak okazała się utalentowana – nie tylko grała, ale i komponowała.
Reklama podstawą sukcesu
Własnym sumptem w 1856 r. wydała nuty do utworu „Modlitwa dziewicy” i sprzedała je okolicznym księgarniom. Utwór zyskał europejską popularność dopiero kilka lat później, gdy został dodany do prenumeraty „Revue et Gazette Musicale de Paris”. Było to możliwe dzięki protekcji pewnej arystokratki, prowadzącej paryski salon artystyczny, w którym gościli muzycy i melomani. Gospodyni była wielbicielką polskiej kompozytorki i prawdopodobnie dzięki temu nuty „Modlitwy” trafiły w ręce francuskich czytelników. Odtąd utwór był przedrukowywany przez większość domów wydawniczych na całym świecie. W sumie naliczono 114 wydawców – od Europy po Stany Zjednoczone i Australię. Łączny nakład przekroczył milion egzemplarzy! Z Paryża w 1880 r. kompozycja trafiła do Japonii. Japończycy oszaleli na jej punkcie, z upodobaniem grano jej utwory w domach i na koncertach.
Krótka radość
Jako 23-latka Tekla wyszła za mąż za Jana Baranowskiego, intendenta w armii carskiej. Zamieszkali w Śródmieściu, w pobliżu Ogrodu Krasińskich. Urodziły im się trzy córki: Maria (1855), Bronisława (1856) i Janina (1857). I to by było na tyle szczęścia rodzinnego. Kompozytorka zmarła, kiedy najstarsza córka miała sześć lat, a przyczyna tej tragedii nie jest znana do dziś. Pochowano ją na warszawskich Powązkach. Nagrobek zdobi rzeźba młodej dziewczyny trzymającej w dłoni zwój papieru z napisem „La prière d'une vierge” („Modlitwa dziewicy”). Skwer jej imienia ustanowiono w 2010 r. Leży między ul. Zamenhofa a Nowolipkami, czyli tam, gdzie mieszkała kompozytorka.
Wyblakły portret
„Kompozycje Tekli Bądarzewskiej w mniejszym lub większym stopniu wywierały wpływ na ludzi żyjących na przestrzeni XIX i XX wieku. Stawały się cząstką dnia codziennego, gościły na salonach bądź towarzyszyły w dalekiej podróży. Bądarzewską i jej utwory niesłusznie ośmieszano, ale również mówiono o niej z zachwytem”1.
W 1861 r. w stołecznej prasie ukazała się anonimowa recenzja krytykująca szlagier Bądarzewskiej, wręcz ośmieszająca jego walory artystyczne. Potem już coraz częściej jej nazwisko zestawiano z pejoratywnymi określeniami. W świadomości rodaków jej sylwetka stopniowo zanikała. Aż zniknęła zupełnie.
Liczba wyświetleń: 123
powrót