Mazowsze serce Polski nr 2/20
Koronawirus. Czy grozi nam epidemia?
2020.02.25 11:10 , aktualizacja: 2020.02.26 10:54
Autor: Iwona Dybowska, Wprowadzenie: Małgorzata Wielechowska
W Polsce do 20 lutego nie potwierdzono żadnego zakażenia koronawirusem – wariant 2019 n-CoV. Najbardziej zagrożone chorobą są kraje azjatyckie – Chiny, Wietnam, Tajlandia, Kambodża i Japonia. W naszym kraju możemy się spodziewać jedynie przypadków zawleczenia wirusa przez osoby powracające z krajów Azji.
Ekspert radzi
dr n. med. Grażyna Cholewińska-Szymańska, Wojewódzki Szpital Zakaźny w Warszawie
Środki ostrożności
- Władze odpowiedzialne za bezpieczeństwo społeczeństwa wdrożyły szczególne procedury zabezpieczające przed transmisją wirusa, zawieszono niektóre loty do Chin.
- Na polskich lotniskach wprowadzono Kartę Lokalizacji Pasażera, aby można było łatwo zidentyfikować miejsce pobytu osoby powracającej z Chin i innych krajów.
- Główny inspektor sanitarny i minister zdrowia wydali specjalne zarządzenia w sprawie nadzoru i opieki medycznej.
- Służby sanitarno-epidemiologiczne wprowadziły 14-dniowy nadzór sanitarny nad osobami bezobjawowymi, ale z ryzykiem zakażenia 2019-nCoV.
- Szpitale zakaźne w Polsce sprawują opiekę nad osobami, które po powrocie manifestowały objawy infekcji (tym pacjentom wykonuje się testy potwierdzające lub wykluczające zakażenie).
- Polacy nie są zagrożeni masową epidemią. Zadbać należy jedynie o te osoby, które powróciły z azjatyckich destynacji.
Na co zwrócić uwagę?
Jeśli po podróży z Azji, na lotnisku albo w ciągu 14 dni po powrocie wystąpią objawy infekcji – gorączka, kaszel, szybko postępujące ogólne osłabienie – jest to sygnał, że należy się niezwłocznie zgłosić do lekarza rodzinnego. Po zbadaniu i wykonaniu podstawowych badań laboratoryjnych, lekarz zdecyduje, czy chory wymaga hospitalizacji, czy też ma objawy innej infekcji, np. grypy i konieczne jest jedynie pozostanie w domu i leczenie objawowe.
Jak reagować na objawy?
- W każdym przypadku objawów infekcyjnych należy się zgłosić do lekarza. W 90 proc. jest to przeziębienie, grypa, zakażenie górnych dróg oddechowych, takie jak zapalenie zatok, gardła, ucha.
- Osoby przyjeżdżające z Azji lub mające kontakt z chorym na 2019-nCoV pozostają pod nadzorem epidemiologicznym, tak samo jak domownicy, którzy razem z nimi przebywają w domu. Objawowi pacjenci są przyjmowani do oddziałów zakaźnych, których na Mazowszu jest sześć.
Jaka jest śmiertelność?
- Zakażenie 2019-nCoV nie ma charakteru tak niebezpiecznej choroby jak np. ebola. Nie jest to infekcja o wysokim stopniu śmiertelności.
- WHO ryzyko zgonu określa na 1–2 proc. chorujących, czyli tyle samo, ile jest w ciężkich przypadkach grypy.
- Śmiertelność w Chinach (tylko w tym kraju stwierdzono przypadki śmiertelne) dotyczyła głównie ludzi w starszym wieku, obciążonych chorobami towarzyszącymi, którzy późno zgłosili się do lekarza (według danych CDC średnio po 7–12 dniach).
- Większość pacjentów zakażonych 2019-nCoV choruje łagodnie, a infekcja ulega samowyleczeniu. U około 10–15 proc. chorych rozwijają się objawy ciężkiej niewydolności oddechowej, co wymaga błyskawicznego postępowania medycznego w warunkach intensywnej terapii.
Liczba wyświetleń: 225
powrót