Mazowsze serce Polski nr 12/19

Odrodzenie Bieżunia

2019.12.16 07:45 , aktualizacja: 2019.12.17 11:48

Autor: Agnieszka Bogucka, Wprowadzenie: Agnieszka Bogucka

Pałac w Bieżuniu Samorząd Województwa...

Zaniedbany przez lata zabytkowy zespół pałacowy w Bieżuniu w powiecie żuromińskim odzyska dawną świetność. Wkrótce będzie tam tętnić życie muzealne, kulturalne i naukowe. A to dzięki Samorządowi Województwa Mazowieckiego.

 

Pałac został zbudowany na sztucznym nasypie w widłach dwóch rzek: Swojęcianki i Wkry. Jego dobrą passę zapoczątkowały rządy rodziny Sierpskich, właścicieli Sierpca. Budowla została przekształcona w okazały, otoczony fosą obronny kasztel. Został on zmodyfikowany przez kolejnych właścicieli – rodzinę Kretkowskich, którzy go rozbudowali i sfortyfikowali. Zniszczony przez Szwedów w 1655 r., popadł w ruinę. Pod koniec XVII w. Bieżuń przeszedł w ręce Działyńskich, a drewniany zamek został przebudowany na murowany, późnobarokowy. W 1703 r.
zamek i dobra, poprzez koligacje rodzinne, stały się własnością Zamojskich. Tu przyszedł na świat przyszły Kanclerz Wielki Koronny Andrzej Zamojski, który pół wieku później przebudował rodową siedzibę na pałac typu entre court
et jardin (z fr. między dziedzińcem a ogrodem). Charakterystyczne dla tego barokowego stylu jest to, że główny budynek leży na osi między dziedzińcem honorowym a ogrodem na tyłach pałacu (najbardziej znanym założeniem tego typu jest pałac w Wersalu). Zamojski był m.in. autorem „Zbioru praw sądowych” – projektu pierwszej kodyfikacji prawa I Rzeczypospolitej. W bieżuńskiej rezydencji odbywały się posiedzenia Komisji Praw z udziałem Józefa Wybickiego i Stanisława Staszica. Bywał tu również król Stanisław August Poniatowski wraz z orszakiem kadetów, wśród których był też Tadeusz Kościuszko.

Dwudziesty wiek był dla rezydencji litościwy. Najpierw trafiła w ręce prywatne – w 1927 r. pałac od Skarbu Państwa odkupiła rodzina Ilskich, którzy mieszkali tam do 1975 r. (z przerwą na okupację). Potem bieżuńskie dobra kupił od nich Instytut Przemysłu Gumowego „Stomil” z Piastowa, który zarządzał nią do czasu transformacji ustrojowej. Wtedy posiadłość trafiła w ręce prywatne, powstał plan renowacji obiektu. Niestety, splotem nieszczęśliwych okoliczności nigdy nie został zrealizowany. Następne trzy dekady to powolna agonia wspaniałej niegdyś rezydencji.

Dzięki pieniądzom z budżetu Samorządu Województwa Mazowieckiego niebawem pałac ma szansę odzyskać blask i funkcję użytkową. Ma być wykorzystany zarówno do celów muzealniczych, jak i kulturalnych. Po generalnej rewitalizacji powstanie tam Zespół Pałacowo-Muzealny połączony z Centrum Pracy Twórczej. W obiekcie organizowane będą wystawy i konferencje, występy artystyczne, warsztaty, a przestrzeń wokół nieruchomości dostosowana będzie do organizacji imprez plenerowych. Dodatkowo stworzone tam będzie centrum konferencyjno-naukowo-biznesowe z miejscami noclegowymi, salami konferencyjnymi, restauracją i kawiarnią.

Liczba wyświetleń: 570

powrót