Mazowsze serce Polski nr 12/18

Integracja na scenie

2018.12.11 06:10 , aktualizacja: 2019.02.04 12:00

Autor: Rozmawiała Małgorzata Wielechowska, Wprowadzenie: Małgorzata Wielechowska

  • mężczyzna w okularach pozuje do zdjęcia Prof. dr hab. Leszek Ploch...
  • tancerze w kolorowych strojach tańczą w kółku Grupa promuje rodzimy...
  • w rzędzie na scenie śpiewają artyści w strojach regionalnych „Mazowiacy” wykorzystują...
  • na scenie tańczą artyści w strojach ludowych W ramach terapii sztuką...
  • na scenie tancerze w strojach ludowych Zespół ma kilka sekcji...

Połączenie wytrwałości i samozaparcia z fenomenem muzyki i tańca zespołowego to gwarancja sukcesu. Przekonuje o tym prof. dr hab. Leszek Ploch – założyciel i prowadzący Integracyjny Zespół Pieśni i Tańca „Mazowiacy”. To jedyna taka grupa na świecie. Tworzą ją osoby z niepełnosprawnościami, ale nie tylko.

 

Małgorzata Wielechowska: Muzykoterapia czy choreoterapia – to Państwa codzienność. Jak działa ten rodzaj pomocy?

Prof. dr hab. Leszek Ploch: W ramach terapii sztuką realizujemy różne niekonwencjonalne formy aktywizacji twórczej. Ze względu na możliwości psychofizyczne uczestników, jak też rodzaj indywidualnych zainteresowań i uzdolnień, zespół ma kilka sekcji sprofilowanych: tańca, śpiewu, gry na instrumentach muzycznych, pantomimy, zajęć aktorskich i ruchu scenicznego. Takie formy terapii pozwalają otworzyć się na otoczenie niemal każdemu – to tylko kwestia czasu i umiejętnego wsparcia, zarówno ze strony pedagogów, jak i rodziny.

 

M.W.: Ale to chyba niejedyny czynnik sukcesu?

L.P.: W codziennej pracy liczą się obowiązkowość, dyscyplina artystyczna, wytrwałość i samozaparcie. Każdy uczestnik ma szansę na uwierzenie w siebie i swoje umiejętności – wszystko inne to fenomen muzyki, śpiewu chóralnego i tańca zespołowego.

 

M.W.: Pewnie na scenie artyści czują, że żyją?

L.P.: Niezaprzeczalnie! Po długoletniej pracy nad sobą oraz w efekcie włożonego wysiłku, „Mazowiacy” czują się dziś przed publiką względnie dobrze i pewnie. Występy to dla nich zupełnie inny świat w porównaniu z ubogą treścią biegu życia na co dzień. Na scenie czują się pewni, bez kompleksów, ciężaru nadmiernej kontroli i aktów dyskryminacji. Mają świadomość, że to, co robią, po-doba się innym, a w rezultacie motywuje ich to jeszcze bardziej i pozwala utrwalić pewność, że – jak każdy człowiek – należą do środowiska społecznego, do otoczenia. Są zauważeni i doceniani. Są artystami.

 

M.W.: Jaka jest specjalność „Mazowiaków”?

L.P.: Od 33 lat zespół promuje rodzimy folklor ludowy różnych regionów kraju. To wyzwanie, a zarazem świetna zabawa, bo zarówno piękno folkloru, dynamika, radość, jak i kolorystyka pieśni, piosenek oraz tańców ludowych sprawiają, że każdy uczestnik z właściwą sobie umiejętnością od-żywa na scenie. „Mazowiacy” czerpią wzorce artystyczne z innych grup folklorystycznych, a zwłaszcza z zespołów „Mazowsze” oraz „Śląsk”, z którymi są zaprzyjaźnieni. Nie mają specjalności artystycznie rozumianej, ale z całą pewnością wypracowali swoisty, oryginalny styl prezentacji artystycznej folkloru i autentycznego nawiązywania kontaktu z widzem.

 

M.W.: Kto tworzy repertuar i choreografię?

L.P.: Wszelki dobór utworów do programu artystycznego dokonywany jest zawsze ze względu na umiejętności i możliwości odtwórcze uczestników. To główne kryterium opracowywania repertuaru muzycznego i układów choreograficznych. Twórcą układów tanecznych jest Hanna Szczepańska-Ploch, która – jako pedagog tańca – umożliwia nieocenioną szansę każdemu w kwestii wyrażenia się w ruchu, gestach teatralnych, pantomimie. Ja natomiast prowadzę zajęcia z muzykoterapii.

 

M.W.: A dźwięki? Korzystają Państwo z gotowych podkładów czy współpracują z muzykami?

L.P.: Wykorzystujemy muzykę zespołów „Mazowsze” i „Śląsk”. Mamy ich zgodę. Możemy się też pochwalić sekcją instrumentalną, która tworzy jednocześnie kapelę ludową, a ta prezentuje na scenie inne wybrane popularne melodie ludowe.

 

M.W.: Czy stroje szyją Państwo sami?

L.P.: Mamy bardzo bogaty zestaw strojów ludowych różnych regionów kraju. Część kompletów kupujemy, część uzyskujemy w drodze darowizn. Niektóre szyjemy na zamówienie.

 

M.W.: Gdzie można zobaczyć grupę w pełnej krasie?

L.P.: Co roku mamy dwa galowe koncerty w Warszawie w prestiżowych miejscach – Filharmonia Warszawska, Pałac Staszica oraz teatry warszawskie, jak np. Ateneum, Roma, Na Woli lub Polski. „Mazowiacy” regularnie prezentują się też w całej Polsce, również w wielu miejscach szczególnych. Nawet niektórzy zawodowi muzycy mogą im pozazdrościć! Zespół występował m.in. w pałacach różnych krajów, w tym u prezydenta RP, miał okazję poznać osobiście wielu królów, wysokiej rangi polityków, przedstawicieli Kościoła katolickiego i aktywistów różnych narodowości.

 

M.W.: Zespół działa już ponad 30 lat. Z czego najbardziej są Państwo dumni?

L.P.: Nasi podopieczni mogą poszczycić się niewyobrażalnie wysokim poziomem aktywności społeczno-kulturalnej i inkluzji społecznej. Są otwarci na świat, włączanie się do środowiska, samo-dzielność, zaradność i asertywność. Artyści dołączają do całej rzeszy troszczących się o nasze dziedzictwo narodowe i kulturalne. Przede wszystkim jednak cieszymy się, że każdy, kto dołączy do zespołu, znajduje w nim dla siebie miejsce bezpieczne i stwarzające szansę aktywności. Każdy indywidualnie wspaniale się rozwija i z dużym sukcesem przełamuje bariery, także i te na poziomie rodziny. To w zespole każdy staje się pełnowartościowy, wspaniały i dumny z siebie oraz współuczestników. Nie ma na świecie drugiego takiego zespołu!

 

M.W.: By osiągać takie sukcesy, pewnie trzeba bardzo dużo ćwiczyć.

L.P.: W zespole są osoby, które przekroczyły 20-letni staż pracy i nadal się uczą, choć niewątpliwie mają swoje sukcesy artystyczne. Nie można określić precyzyjnie, kiedy uczestnik osiągnie oczekiwane rezultaty, bo najczęściej przychodzą one z dużymi trudnościami. Wśród „Mazowiaków” jest wiele osób z bardzo złożonymi i trudnymi przypadkami deficytów rozwojowych, dlatego wszelkie działania mają charakter długoletni. Rezultaty to w sumie sprawa drugorzędna. Najważniejsze jest wspólne przebywanie i dążenie do upragnionego celu.

 

 

„Mazowiacy” zapraszają!

Do zespołu dołączyć może każdy Mazowszanin powyżej 16. r.ż., który zainteresowany jest aktywnością artystyczną. Przy przyjęciu nie liczą się umiejętności muzyczne, wokalne i teatralne. Te – na drodze prób – osiągnie każdy, kto chce być artystą. W tej kwestii potrzebna jest cierpliwość i konsekwencja w pracy na co dzień. Integracyjny Zespół Pieśni i Tańca „Mazowiacy” tworzą głównie osoby z różnymi niepełnosprawnościami, m.in. psychicznymi, intelektualnymi, fizycznymi, ale też ich rodzice oraz wolontariusze.

Szczegóły planu koncertów na stronie internetowej www.mazowiacy.com.

 

Liczba wyświetleń: 300

powrót