Mazowsze serce Polski nr 12/18

Mazowsze o smaku wina

2018.12.11 07:30 , aktualizacja: 2018.12.11 12:27

Autor: Karolina Ołdakowska, Wprowadzenie: Dorota Mądral

Widok na winnicę, w tle budowla na wzgórzu, za nią ciągnące się pasma gór (Fot.www.shutterstock.com)
Dojrzałe grona winogron wiszące na winorośli (Fot. www.shutterstock.com)

Wysokie temperatury, piękne pejzaże i najlepsze winnice świata. Takie widoki do tej pory kojarzyły nam się z Włochami czy Hiszpanią. Tymczasem w Polsce coraz częściej można kupić rodzime wina. Czy Mazowsze również ma szansę na własne winnice?

 

 

Chociaż pierwsze Polskie wina pojawiły się w XII w., to uprawę winorośli prowadzono tylko hobbystycznie. Dziś możemy się pochwalić naprawdę dobrymi winami. Takie produkowane są przede wszystkim na południu naszego kraju, ale nie brakuje ich także na Mazowszu. Trzeba jednak pamiętać, że winorośl jest rośliną szczególnie wrażliwą na warunki pogodowe. W naszym klimacie uprawa jest wyjątkowo ryzykowna, ale nie niemożliwa. Tylko niektóre odmiany winogron są w stanie zaakceptować takie warunki, dlatego do produkcji win częściej używano innych owoców. Globalne ocieplenie może jednak zmienić rynek winiarski. Co roku pogoda w Polsce coraz bardziej przypomina śródziemnomorski mikroklimat. Nic więc dziwnego, że w ostatnich latach wzrosła produkcja rodzimego wina. Co ciekawe, polski klimat nadaje trunkowi charakteru całkowicie odmiennego od tych, które można znaleźć na półkach sklepowych pochodzących z Hiszpanii, Włoch czy Francji.

– Warunki klimatyczne z jednej strony sprawiają trudności i zmniejszają wydajność, co przekłada się na wysokie koszty wytwarzania trunku. Z drugiej jednak dają nam niesamowite wina. Od razu doceniłem ich złożoność, intensywność i moc aromatów – podkreśla Wiktor Gowin z mazowieckiej Winnicy Dwórzno.

 

Mazowiecka Toskania

Tak nazywana jest  właśnie winnica położona na Wysoczyźnie Mazowieckiej. Winorośl rośnie tutaj w sposób naturalny, a pobliskie położenie pięciu rzek sprawia, że mikroklimat korzystnie wpływa na tego typu działalność. Właścicielom w produkcji najsmaczniejszych win nie przeszkadzają niełatwe warunki klimatyczne. Przed majowymi przymrozkami winogrona strzeże instalacja ochronna. To właśnie mroźne powietrze powoduje najwięcej strat ponoszonych przy uprawach. Dzięki systemowi zamgławiania można tego uniknąć, chroniąc pierwsze pędy winorośli.

– Na szczęście te trudności da się przezwyciężyć. Co więcej, da się je przełożyć na atuty i niepowtarzalną jakość naszych rodzimych win. Winorośl, kiedy jest stresowana, uruchamia cały szereg mechanizmów obronnych i staje się bardzo silna. Nam przede wszystkim zależy na tym, aby winorośl rozwijała rozbudowany system korzeniowy, dzięki któremu jest w stanie pozyskać wiele wartościowych minerałów i mikroelementów, które trafiają do owoców. To w połączeniu ze stosunkowo niską wydajnością krzewów powoduje, że mamy owoce o niesamowitym potencjale, słodkie, ekstraktywne i bogate w aromaty. To bogactwo świeżego owocu jest bezpośrednio przekładane na produkt końcowy, czyli wino – mówi Wiktor Gowin.

 

Jest nadzieja

Choć Mazowsze nie jest liderem wśród regionów zajmujących się produkcją win w Polsce, to rozwój plantacji na tym terenie zapowiada się obiecująco. Okazuje się bowiem, że właśnie tu znajdują się winnice, które mają szansę stać się winiarską potęgą.

Branża rolno-spożywcza jest niezwykle istotna dla rozwoju naszego regionu. Z myślą o odrodzeniu tego sektora powstał międzynarodowy projekt Agri Renaissance, czyli „innowacje na rzecz renesansu europejskiego sektora rolniczo-spożywczego”. Do tego przedsięwzięcia przystąpił w czerwcu br. urząd marszałkowski, który wraz z Agencją Rozwoju Mazowsza S.A. zajmuje się koordynacją projektu.

– Głównym zadaniem projektu jest zwiększenie możliwości badawczo-innowacyjnych w sektorze rolno-spożywczym, a także rozwijanie współpracy publiczno-prywatnej i pobudzanie współdziałania sektora rolno-spożywczego z innymi branżami, także w ujęciu ponadregionalnym – wyjaśnia Marcin Wajda, dyrektor Departamentu Rozwoju Regionalnego i Funduszy Europejskich.

Skąd najlepiej czerpać wzorce do działania i inspiracje? Od najlepszych w danej dziedzinie. Dlatego grupa polskich ekspertów odbyła wizytę studyjną u Hiszpanów – lidera projektu, którym jest region La Rioja. Leży on na północy Półwyspu Iberyjskiego, w dolinie rzeki Ebro, a jego największą dumą jest właśnie przemysł winiarski.

 

Zaszczepmy doświadczenia

Na Mazowszu znajduje się siedem regionalnych winnic. Prowadzenie ich to niezwykle duże wyzwanie. Okazuje się jednak, że przy odpowiednim wysiłku nawet klimat i położenie nie jest w stanie przeszkodzić ziemiom Mazowsza w wyprodukowaniu naprawdę dobrej jakości wina.

– Moim zdaniem każda okoliczność, która pomoże rolnikom poprawić sytuację gospodarczą,  usprawnić małe przetwórstwo, pomóc w tworzeniu bazy swojskiego, lokalnego produktu jest bardzo istotna i każde spotkanie z takim regionem, który ma dobrze rozwinięty sektor przetwórstwa rolno-spożywczego jest ważne – mówi Leszek Przybytniak, radny województwa, przewodniczący sejmikowej Komisji Rolnictwa i Terenów Wiejskich, a także producent rolny.

 

 

Liczba wyświetleń: 124

powrót