Mazowsze serce Polski nr 1/20

Droższy prąd – droższe bilety

2020.01.28 13:45 , aktualizacja: 2020.02.06 09:45

Autor: Justyna Michniewicz, Wprowadzenie: Małgorzata Wielechowska

bilet Wzrost cen biletów to m.in....
przy mównicy przemawia mężczyzna, na pierwszym tle przy stoliku siedzą mężczyźni Sytuację związaną z cenami...

65-procentowa podwyżka cen energii wymusiła 10-procentowy wzrost cen biletów Kolei Mazowieckich (KM). Samorząd Województwa Mazowieckiego, mimo że tylko w tym roku przeznaczył na KM aż 471 mln zł, nie jest w stanie pokryć wszystkich kosztów spowodowanych ceną prądu.

 

Kwestia podwyżek biletów kolejowych wzbudziła wiele emocji podczas styczniowej sesji. Na pytania radnych odpowiadał Dariusz Grajda z KM

– Od 1 lutego spółka podniesie ceny biletów średnio o 10 proc. (…) Ostatnia podwyżka (…) miała miejsce w 2015 r. (…) Spółka w podnoszeniu cen biletów nie jest odosobniona. I wskazał, że już w grudniu ub.r. ceny podwyższyły Przewozy Regionalne, Łódzka Kolej Aglomeracyjna, Koleje Wielkopolskie, Koleje Dolnośląskie, a od stycznia br. spółka Arriva.

 

Dlaczego zapłacimy więcej?

– Na podwyżkę cen biletów KM [miał wpływ – red.] przede wszystkim (…) wzrost ceny energii. (…) Drugi element to wzrost najniższego wynagrodzenia, trzeci – inflacja. Nie podnosiliśmy cen od blisko 5 lat i gdybyśmy zsumowali same procenty inflacyjne, na pewno byłoby więcej niż 10 proc. Czwarty element to zakrojone na szeroką skalę, inwestycje taborowe – dodał przedstawiciel KM.

Przypomniał, że spółka jest na etapie realizacji kontraktu z firmą Stadler na wybudowanie i dostarczenie 71 nowych elektrycznych zespołów trakcyjnych.

– Nie wzrasta cena biletu lotniskowego jako oferta specjalna pomiędzy lotniskiem w Modlinie a Okęciem, jak również cena biletu turysty i wspólnego biletu samorządowego. (…) oczekiwane przychody z tytułu wzrostu cen biletów w 2020 r. (…) nie pokryją w 100 proc. wzrostu cen energii – zaznaczył Dariusz Grajda.

Radni pytali m.in. o sprecyzowanie, ile wynosi roczny wzrost opłat za energię elektryczną.

– Zgodnie ze starą umową płaciliśmy za 1 MWh około 250 zł. Teraz ta cena wzrasta do blisko 370 zł. Jeśli mówimy o skali roku, (…) obecnie płacimy między 100 a 110 mln zł (…) W zależności od tego, ile kilometrów przejedziemy, a samo zużycie zależy też od pory roku – w zimę grzejemy, a w lato pracuje klimatyzacja w nowoczesnych pociągach (…) Teraz zapłacimy około 150–160 mln zł w skali roku.

Padło też pytanie o energooszczędne wyposażenie taboru. W odpowiedzi członek zarządu KM zaznaczył, że nowoczesne pociągi spełniają parametry energetyczne.

– Cena zużycia energii (…) była jednym z kryteriów zakupowych – dodał.

 

Inflacja zjada wartość pieniędzy

Dariusz Grajda odniósł się również do pytania o racjonalizację wydatków, co w sytuacji rosnącej inflacji nie jest łatwym zadaniem.

– Z jednej strony chcemy mieć więcej połączeń, z drugiej tańsze bilety. (…) Nikt nie chce podnosić cen biletów. Czy ktoś nas się pytał, czy chcemy, żeby nam podnieść ceny energii elektrycznej? (…) Nic w tym roku nie będzie kosztowało tyle samo, nawet ten sam przegląd, toczenie czy wymiana kół, ile kosztowało w ubiegłym roku czy 2 lata temu. Wolałbym, żebyśmy mieli najtańsze bilety, najlepsze pociągi… My również płacimy za każdy przejechany kilometr PKP PLK [infrastruktura, z której korzystają samorządowe spółki, w tym m.in. tory, są własnością spółki PKP PKL, której akcjonariuszem jest Skarb Państwa – przyp. red.]. To jest wydatek w skali roku 120–130 mln zł. Za to, że nasz pociąg zatrzymuje się przy peronie, że korzystamy z infrastruktury, za to, że się wyświetlają pociągi na wyświetlaczach, nawet za to, że rozkłady jazdy umieszczone są w gablotach PKP PLK. My za wszystko płacimy – podsumował dyrektor Grajda.

Relacja z sesji na www.mazovia.pl.

Liczba wyświetleń: 253

powrót