Mazowsze serce Polski nr 11/20

Szczepionką w wirusa

2020.11.09 12:05 , aktualizacja: 2020.12.09 10:01

Autor: Agnieszka Bogucka, Wprowadzenie: Agnieszka Bogucka

  • Pielęgniarka w stroju zabiegowym z maseczką chirurgiczną na twarzy trzyma uniesioną lewą rękę. W dłoni trzyma strzykawkę zwróconą igłą do góry Na szczęście dysponujemy...

Dwa niekwestionowane osiągnięcia ludzkości: antybiotyki i szczepionki. Czy dziś potrafimy z nich korzystać? Nadużywanie jednych i unikanie drugich może mieć dla nas poważne konsekwencje.

 

Według raportu NIK z 2019 r. „Instytucje służby zdrowia niewystarczająco dbają o pacjenta leczonego antybiotykami”1. Wnioski są takie, że większość lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej przepisuje antybiotyki bez wyraźnych wskazań. W ten sposób leczone są także zakażenia, które mogą być spowodowane wirusami. Jednocześnie w szpitalach przybywa pacjentów zakażonych lekoopornymi szczepami bakterii.

Pogromcy bakterii tracą moc

Z danych Narodowego Funduszu Zdrowia wynika, że „obecnie prawdopodobieństwo zgonu pacjenta zakażonego w szpitalu bakterią lekooporną jest 8-krotnie wyższe niż w przypadku pacjenta niezakażonego”2. Spośród wszystkich krajów Unii Europejskiej Polska należy do grupy państw o wysokim zużyciu antybiotyków, dotyczy to głównie lecznictwa otwartego, to znaczy poza szpitalami.

– Wskazaniem do włączenia antybiotyku są schorzenia o etiologii bakteryjnej, tak pierwotne, jak i wtórne nadkażenia, czyli powikłania infekcji wirusowych – przypomina dr Anna Wiśniewska-Kukwa, kierowniczka POZ w Specjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Ciechanowie. – Antybiotykiem leczymy ropne zapalenie migdałków podniebiennych, czyli anginę, przewlekające się zapalenie zatok przynosowych (kiedy pojawia się wydzielina ropna) zapalenie ucha środkowego, zapalenie oskrzeli, płuc, każde zakażenie układu moczowego. Większość sezonowych infekcji dróg oddechowych wywoływana jest przez wirusy. Takie infekcje nie wymagają stosowania antybiotyków, a jedynie leków objawowych i czasowego ograniczenia aktywności społecznej i zawodowej.

Tymczasem nagminnie słyszymy zwroty: „poproś lekarza o jakiś antybiotyk” albo „dam pani/panu antybiotyk, po co się męczyć”. 

– Pacjentom trudno pogodzić się z koniecznością zwolnienia tempa życia i rezygnacji z codziennych aktywności. Szukają sposobu na skrócenie czasu trwania choroby i złagodzenie jej przebiegu. W ich przekonaniu takim sposobem jest profilaktyczne zastosowanie antybiotyku – tłumaczy lekarka. – Podczas wizyt lekarskich często domagają się ich przepisywania, twierdząc, że bez antybiotyku infekcja im nie minie. Niestety, często nie zdają sobie sprawy z tego, że antybiotyki nie leczą infekcji wirusowych, a niszczą naturalną mikroflorę organizmu, osłabiając w istotny sposób odporność.

Nadużywanie i niewłaściwe stosowanie antybiotyków przyspiesza pojawianie się i rozprzestrzenianie bakterii antybiotykoopornych. W przypadku nieprawidłowego stosowania antybiotyków (skracania czasu leczenia, obniżania dawki, nieprzestrzegania dawkowania) stężenie leku w organizmie będzie niewystarczające – bakterie przeżyją i zaczną się namnażać, przedłużając chorobę. Wiąże się to również z powstaniem oporności na leczenie podejmowane w przyszłości. Już dziś na świecie mutują tzw. superbakterie, które są odporne na wszystkie znane leki. Dlatego m.in. od naszego postępowania zależy, czy w przyszłości będziemy mieli czym się leczyć. A na pewno musimy podjąć wszystkie działania prewencyjne, tym bardziej, że wiele z nich dostępnych jest na wyciągnięcie ręki.

Wybieramy placebo?

Według raportu opublikowanego we wrześniu w tygodniku The Lancet, wiara Europejczyków w skuteczność i bezpieczeństwo szczepień rośnie. Niestety, nie w Polsce. U nas odwrócił się rosnący od lat trend. W przeciągu roku (listopad 2018–grudzień 2019) liczba Polaków uważających, że szczepionki są bezpieczne, spadła o 11 proc. i wynosiła 53 proc. Jeśli chodzi o podejście do szczepień na tle Unii Europejskiej, jesteśmy niechlubnym wyjątkiem. W czasie ostatnich 5 lat liczba uchyleń od szczepień obowiązkowych zwiększyła się trzykrotnie: od 16,6 tys. uchyleń w 2015 r. do 48,6 tys. uchyleń w 2019 r.
Na Mazowszu zarejestrowano w ubiegłym roku 7273 odmów 3.

– Dużej części infekcji i zakażeń można uniknąć, stosując szczepienia profilaktyczne. Wśród nich należy wymienić szczepienie przeciwko grypie, HPV, KZM (kleszczowe zapalenie mózgu), WZW typu A, pneumokokom – przypomina dr Anna Wiśniewska-Kukwa. – Istnieje duża grupa przeciwna szczepieniom ochronnym. Być może jest to wynik nieuzasadnionych obaw o ewentualne skutki uboczne i powikłania poszczepienne.

Jak dodaje, opisywane w mediach, najczęściej społecznościowych, niesprawdzone informacje o domniemanym związku szczepienia z wystąpieniem objawów neurologicznych, skutecznie zniechęcają do czynnego uodpornienia.

– Tymczasem właśnie wykonywane na szeroką skalę szczepienia przeciwko najczęstszym i najgroźniejszym chorobom zakaźnym uchroniły ludzkość przed kolejnymi plagami i zarazami, które w przeszłości dziesiątkowały społeczeństwa lub powodowały nieodwracalne następstwa skutkujące kalectwem – zaznacza lekarka.

Dr Tomasz Sobierajski z Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego, zajmujący się socjologią zdrowia i wakcynologią społeczną, przywołuje porównanie: „(…) szczepionki to najlepiej na świecie przebadane produkty lecznicze, poddawane wieloetapowym, żmudnym testom, ratujące życie oraz zdrowie miliardom ludzi na świecie od dziesięcioleci. A pomimo to wzbudzają więcej kontrowersji niż na przykład suplementy diety albo kolorowe homeopatyczne kulki, na które rocznie wydajemy grube miliardy”4.

Skazani na pandemię?

Dziś już właściwie zapomnieliśmy, jak bezlitośnie potrafią objawiać się choroby zakaźne. Zapomnieliśmy do tego stopnia, że pojawiają się liczne grupy kwestionujące zasadność szczepień. Niestety, do tej pory wyeliminowana, wyłącznie dzięki szczepieniom, została tylko jedna choroba – ospa prawdziwa. Patogeny innych są wciąż obecne, a szczepienia są naszą jedyną formą obrony. Boleśnie przypomniał nam o tym koronawirus.

– Jeśli antyszczepionkowcy chcą zobaczyć, jak wygląda świat bez szczepionek, niech spojrzą na to, co dzieje się teraz – powiedział prof. Andrzej Horban, krajowy konsultant ds. chorób zakaźnych5.

 

1 https://www.nik.gov.pl/najnowsze-informacje-o-wynikach-kontroli/antybiotyki-i-co-dalej.html

2 Tamże.

3 Szczepienia.pzh.gov.pl

⁴Wywiad Krystyny Romanowskiej, Wysokie Obcasy, 24 października 2020.

⁵ Konferencja prasowa premiera rządu z 23 października br., dotycząca sytuacji epidemiologicznej.

 

Liczba wyświetleń: 91

powrót