Mazowsze serce Polski nr 11/18
Smaki Mazowsza – na rozgrzanie
2018.11.14 06:20 , aktualizacja: 2018.11.14 12:11
Autor: Dorota Ł. Cichocka, Wprowadzenie: Paweł Burlewicz
Zioła dodadzą energii
Pożegnaliśmy już złotą polską jesień, na kolejne ciepłe i słoneczne dni musimy poczekać kilka miesięcy. Długie, wilgotne i zimne wieczory grożą przemarznięciem i w efekcie złapaniem przeziębienia. Tu z pomocą mogą przyjść zioła, które znane są ze swoich zdrowotnych właściwości. Najczęściej wykorzystujemy je w postaci naparów i herbat. Lipa to przede wszystkim pierwsza pomoc przy kaszlu, bólu gardła i chrypie, ma także delikatne działanie napotne. Warto pamiętać również o szałwii, która działa antyseptycznie i przeciwzapalnie, oraz o podobnym w działaniu rumianku. O naszą odporność zadbają dzika róża i malina – obie są cennym źródłem witaminy C, a także ceniony od tysięcy lat za swoje właściwości zdrowotne czosnek.
Ale rozgrzać mogą nas nie tylko napary, herbaty czy nalewki. Przed wyjściem na listopadową aurę warto zadbać o solidny posiłek. Tu z pomocą przychodzą przyprawy. Z rozgrzewających właściwości słyną m.in.: imbir, papryka chili, cynamon, kolendra, kurkuma czy goździki. Aromatyczny, pikantny gulasz czy dobrze przyprawiona zupa dadzą nam energię do pracy i na jesienne spacery.
---------------------------------------------
Rozgrzewająca nalewka lipowa
Składniki:
kwiat lipy
spirytus
½ szklanki cukru albo 1 szklanka miodu lipowego lub akacjowego
woda
Przygotowanie: kwiat lipy, który zebraliśmy na przełomie czerwca i lipca, wkładamy do słoja. Powinien być wypełniony w całości. Zalewamy całość wrzątkiem i zostawiamy w zamkniętym słoju na dobę. Następnie cedzimy przez sito i wkładamy do dwukrotnie większego słoja. Dodajemy cukier bądź miód i tyle spirytusu, ile wywaru. Dokładnie mieszamy i odstawiamy na miesiąc w zamkniętym słoju. Po tym czasie zlewamy do butelek przez filtr do kawy. Po kolejnych 3 miesiącach nalewka jest gotowa do spożycia.
---------------------------------------------
Złudne ciepło alkoholu
Wypicie niewielkiej ilości rozgrzewającej nalewki po powrocie z dworu sprawia, że czujemy rozlewające się po ciele ciepło. To jednak tylko złudzenie – pamiętajmy, że alkohol nie rozgrzewa! Rozszerza naczynia krwionośne, sprawiając, że ciało traci więcej ciepła – 50 gramów alkoholu może obniżyć temperaturę nawet o pół stopnia. Zatem wypicie alkoholu przed wyjściem z domu może być bardzo zdradliwe – nie odczuwamy chłodu, a w rzeczywistości wychładzamy się.
Liczba wyświetleń: 179
powrót