Mazowsze serce Polski nr 5/20
Aktywni i ambitni
2020.05.12 14:20 , aktualizacja: 2020.05.13 08:48
Autor: Dorota Mądral, Wprowadzenie: Dorota Mądral
Szkolenie online dla nauczycieli radomskiego „Medyka” albo szycie i rozdawanie maseczek. W czasie pandemii młodzieżowi radni z Mazowsza nie siedzą z założonymi rękoma, a działają i udowadniają, że chcieć, to móc!
– Ostatnie tygodnie to dla radnych okres intensywnej pracy online – informuje Łukasz Dembiński z Fundacji Civis Polonus, która wspiera Samorząd Województwa Mazowieckiego w sprawach związanych z działaniem młodzieżowego sejmiku.
Z powodu pandemii koronawirusa warsztaty zaplanowane na marzec i kwiecień w różnych miastach Mazowsza zostały przeniesione do wirtualnej przestrzeni. Mimo izolacji, młodzieżowi radni cały czas działają. Są pełni zapału i pomysłów. Realizują się w tej niecodziennej sytuacji, pomagając tym, którzy potrzebują tego najbardziej.
Kacper Ośko z Radomia przeprowadził dla dyrekcji i nauczycieli z Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Radomiu szkolenie na temat obsługi programu, dzięki któremu mogą oni prowadzić nauczanie online.
– Wszystko zaczęło się po ogłoszeniu kwarantanny szkolnej. Skontaktowałem się z dyrekcją placówki i zaproponowałem w związku z zaistniałą sytuacją wdrożenie do szkoły systemu Microsoft Teams, który umożliwia prowadzenie lekcji zdalnych – wspomina Kacper Ośko.
Pomysł został zaakceptowany, a szkoła zaczęła wdrażać program w życie. Ale na tym nie skończyła się działalność Kacpra.
– Dyrekcja zaproponowała mi przeprowadzenie szeregu szkoleń dla kadry nauczycielskiej z obsługi tego programu. Nauczyciele bardzo chętnie przystąpili do działania i skutecznie prowadzą lekcje zdalne dla uczniów – mówi Kacper. – Cały czas staram się być w kontakcie z CKZiU i w razie potrzeby pomagać – zapewnia.
Szyją i rozdają maseczki
Wielu radnych, m.in. Piotr Jastrzębski z gm. Klembów, Julia Trzaskoma z gm. Wieliszew i Oliwia Szymańska z gm. Radzymin zorganizowało lub włączyło się w lokalne szycie maseczek.
– Podczas jednej z wideokonferencji radnych z okręgu 7 koleżanka opowiadała, że w jej miejscowości w sklepach rozprowadzane są maski ochronne. A że u nas nie było takiej akcji, pomyślałem, że powinienem się tym zająć – opowiada o swoim przedsięwzięciu Piotr Jastrzębski.
Napisał więc pismo do władz samorządowych gminy Klembów o wsparcie finansowe. Odpowiedź przyszła błyskawicznie.
– Dostałem dofinansowanie na zakup materiału na maseczki. Na lokalnej grupie na Facebooku dałem ogłoszenie, że szukam osób, które pomogą mi w ich szyciu. Zgłosiło się 5 pań. Koleżanka z klasy uszyła kilka maseczek, a jedna z pań poruszyła i zaangażowała całą wieś. Akcja trwa nadal i dziś będę odbierał kolejne maseczki, które w najbliższym czasie zostaną rozdysponowane – relacjonuje Piotr Jastrzębski.
W rozdawanie maseczek włączył się także Mateusz Zboiński z gm. Żuromin.
– Zainspirowaliśmy się akcjami prowadzonymi przez inne hufce ZHP – przyznaje Mateusz, młodzieżowy radny i harcerz w jednej osobie. – Nasza akcja wynika z potrzeby niesienia pomocy i w ten sposób wypełniamy harcerskie przyrzeczenie pomagania potrzebującym – dodaje druh, który wraz z innymi wolontariuszami pomaga także w robieniu zakupów i umawianiu seniorów do lekarzy.
O pomoc w rozdysponowaniu seniorom maseczek do żuromińskich harcerzy zwróciły się władze gminy.
– W naszym hufcu jest troje pełnoletnich wolontariuszy, w tym ja, a tylko tacy mogą brać udział w akcjach. Dysponujemy zaświadczeniami od komendanta chorągwi, co ułatwia nam przemieszczanie się. Cała nasza trójka, gdy dostaliśmy informację z urzędu gminy, podjęła inicjatywę. Koperty z maseczkami, ze względów bezpieczeństwa naszego i seniorów, wrzucaliśmy do skrzynek pocztowych – opowiada Mateusz Zboiński.
Harcerze z Żuromina nie zamierzają na tym poprzestać.
– Szukamy inspiracji. Jeśli wpadnie nam do głowy pomysł, jak możemy pomóc, to dalej będziemy działać. Obecnie, jako harcerze, przyłączamy się do akcji „pamiętaj o masce”, dziękujemy lekarzom i pielęgniarkom za ich odwagę i trud pracy. Jesteśmy w trakcie tworzenia kolaży, które niebawem pojawią się na naszych profilach na Facebooku – dodaje Mateusz.
Aktywni w social mediach
Media społecznościowe to potęga. Korzysta z nich wiele osób, w tym ogromna rzesza młodych ludzi. Stąd też pomysł, by tą drogą informować ich o ważnych sprawach i działaniach.
– To najlepszy sposób, by teraz dotrzeć do młodzieży – twierdzi Wiktoria Kostrzewa, która dba m.in. o to, aby jak najwięcej osób dowiedziało się o działaniach podejmowanych przez młodzieżowych radnych, o formach pomocy, jaką oferują oraz prowadzonych przez nich kampaniach.
Wiktoria prowadzi fanpage młodzieżowego sejmiku.
– Promujemy na nim m.in. noszenie maseczek, a niedawno zrobiliśmy akcję solidarności z medykami, dziękując im za ich ciężką pracę – wylicza Wiktoria Kostrzewa.
W planach są kolejne projekty.
– Obecnie zbieramy pomysły, żeby w niedługim czasie wdrożyć kampanię o funkcjach samorządu. Niebawem pojawi się też post, w którym będziemy promować narzędzie do otrzymania pomocy psychologicznej, ponieważ widzimy, że w dzisiejszych czasach jest ona młodym ludziom bardzo przydatna – zauważa młodzieżowa radna.
Wiktoria mieszka na jednym z warszawskich osiedli. W stolicy bardzo prężnie działają grupy typu „Widzialna ręka”. Ona również włączyła się w sąsiedzką pomoc, m.in. w robieniu zakupów.
– Robiłam zakupy dwóm paniom. Czasem też, wychodząc na spacer ze swoim psem, wyprowadzam pupila starszej pani, która boi się wychodzić z domu – opowiada o swoich działaniach Wiktoria.
Osoby z „Widzialnej ręki” oferują różnego rodzaju wsparcie, m.in. psychologiczne, pomoc w nauce, a czasem chodzi o nieodpłatne przekazanie sprzętu, szczególnie komputerowego.
– Dzieci, które uczą się w domu, bardzo go potrzebują – mówi Wiktoria.
I dodaje:
– W ten sposób przekazałam komuś potrzebującemu swoją kamerkę do Playstation.
W akcję informacyjną w mediach społecznościowych włączyła się także Julia Senator, która m.in. wspólnie z kolegami ze swojego okręgu zbiera informacje i analizuje najskuteczniejsze sposoby promowania akcji #zostańwdomu i przygotowuje grafiki na temat koronawirusa, aby w ciekawy i przystępny sposób pokazać, że warto się odizolować i zachowywać podstawowe zasady higieny.
Majowa sesja online
Młodzieżowy radni 27 kwietnia spotkali się online z marszałkiem Adamem Struzikiem. Rozmawiali m.in. o potrzebach młodzieży i pomysłach na dalsze działania. Na 14 maja zaplanowana jest sesja sejmiku online. Według planów, radni wyłonią prezydium sejmiku oraz komisje, w których będą pracować.
Jakie komisje powstaną w młodzieżowym sejmiku?
– To się okaże podczas sesji. Jednak z dotychczasowych rozmów i ustaleń radnych wynika, że wśród priorytetowych obszarów działań młodzieży będą m.in.: edukacja, transport, środowisko, przedsiębiorczość, wsparcie psychologiczne dla młodzieży, samorządy szkolne, młodzieżowe rady i edukacja obywatelska. Pierwszym zadaniem komisji będzie wypracowanie listy problemów, którymi chcieliby się zająć – wyjaśnia Łukasz Dembiński z Fundacji Civis Polonus.
Sama sesja również poprzedzona była ciężką pracą.
– Zamierzamy wybrać prezydium naszego sejmiku, więc trzeba opracować narzędzia i przygotować ordynację wyborczą, bo nie wszystko jest zapisane w regulaminie – informuje Wiktoria Kostrzewa.
A kto ma największe szanse, by zasiadać w prezydium?
– Są osoby, które chciałyby kandydować do tego gremium i mi też przychodzą takie myśli. Każdy z nas jest na tyle kompetentny, żeby móc się sprawdzić w tej roli – mówi Wiktoria Kostrzewa.
Domowa kwarantanna to dla młodzieżowych radnych dobry czas, by zastanowić się nad najważniejszymi potrzebami i problemami rówieśników z Mazowsza oraz poszukać najlepszych rozwiązań.
– Rozmawiam z koleżankami i kolegami, żeby skonfrontować ich zamierzenia z moimi pomysłami, aby nie działać w pojedynkę, a zrobić coś wartościowego wspólnie. Ostatnio mieliśmy spotkanie wszystkich radnych, dyskutowaliśmy o komisjach, jakie mają powstać, pojawiło się kilka ciekawych pomysłów, wokół których zaczynamy się jednoczyć – informuje Mateusz Zboiński.
– Pomysłów jest dużo. O dziwo, bardziej zmobilizowaliśmy się w czasie pandemii koronawirusa. Mam wrażenie, że jak już tylko zagrożenie minie, będziemy mieć większe pole do działania i bardziej się rozwiniemy – dodaje Wiktoria Kostrzewa.
Liczba wyświetleń: 91
powrót