15–20 września w Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie

www.muzeumsportu.waw.pl

Mieszkańcy Barcelony i okolic uważają, że Polacy są narodem, z którym warto się porównywać i który ma wiele wspólnego również z... klubem sportowym FC Barcelona. Tak dużo łączy nas, żyjących w kraju nad Wisłą, i tych z odległej o ponad dwa tysiące kilometrów Katalonii. Miejscowych określa się mianem polacos. Etymologia tego przydomka, który powstał w czasach generała Franco, pozostaje nieznana. Jedna z teorii głosi, że Katalończycy tak jak Polacy nigdy nie porzucili myśli  o samostanowieniu, narodowej dumie i odrębności. Katalończycy wysoko cenią twórczość m.in. Tadeusza Kantora, Sławomira Mrożka, Ryszarda Kapuścińskiego czy Witolda Gombrowicza. W Polsce zaś do uznanych pisarzy należą Carlos Luis Zafón i Jaume Cabré. Bard Katalonii Lluis Llach jest autorem muzyki i słów pieśni „L’estaca”, która stała się hymnem Katalończyków w czasach dyktatury Franco. Utwór ten to pierwowzór piosenki „Mury”, wykonywanej przez Jacka Kaczmarskiego podczas narodowego zrywu „Solidarności”. Fani Barcelony są dumni, że honorowym członkiem fanklubu FC Barcelona był papież Jan Paweł II. W barwach blaugrany występowało kilku polskich sportowców: Walter Rozsitski, Bogdan Wenta, Maciej Lampe, a ostatnio Kamil Syprzak. Wystawa towarzyszy promocji książki Zbigniewa Pawłowskiego „Polsko-Barcelońskie mecze w latach 1923–2018”. Podsumowuje ona 95 lat spotkań polskich klubów w sportowej rywalizacji z zespołami ze stolicy Katalonii. Prezentuje aż 52 takie konfrontacje.