Aktualności
Lotnisko Warszawa/Modlin: 7 lat szybkiego rozwoju, 2 lata bez rozbudowy
2019.05.22 09:40 , aktualizacja: 2019.05.23 10:26
Autor: Biuro Prasowe UMWM, Wprowadzenie: Jerzy Lipka-Wołowski
- Konieczna rozbudowa portu...
- Marszałek Województwa...
- Od prawej: Skarbnik...
- Od prawej: wiceprezes ds....
- Skarbnik Województwa...
Sytuacja na lotnisku Warszawa/Modlin niemalże bez zmian – regularnie przybywa pasażerów, kolejne linie czarterowe przenoszą tam swoje loty, a nadal nie ma wsparcia dla rozbudowy portu. Problemem dotychczas był brak zgody wszystkich udziałowców na rozbudowę. Radni w marcu podjęli decyzję o dokapitalizowaniu spółki, a 21 maja zapoznali się z aktualną sytuacją lotniska.
Lotnisko Warszawa/Modlin funkcjonuje już prawie 7 lat. W ubiegłym roku obsłużyło około 3,1 mln pasażerów. Coroczny wzrost podróżujących z Modlina to znak, że port potrzebuje rozbudowy, by mógł przyjmować kolejne osoby i zwiększać siatkę połączeń. Lotnisko jest gotowe zwiększać swoją przepustowość nawet do 6 mln pasażerów rocznie. Infrastruktura, którą posiada, pozwala na szybkie poszerzenie pola działania.
Konieczność rozbudowy portu lotniczego
Do rozpoczęcia inwestycji, potrzebne są odpowiednie środki finansowe. Dwa lata temu Rada Nadzorcza spółki wyraziła zgodę na emisję obligacji, które pozwoliłyby rozbudować port. Jednak podczas zgromadzenia wspólników jeden z udziałowców – PPL – unikał podjęcia ostatecznej decyzji w tym temacie, m.in. ogłaszając przerwy w posiedzeniach. W efekcie zabrakło wymaganej jednomyślności i emisja obligacji nie była możliwa.
– Od dwóch, a właściwie trzech lat staramy się stworzyć impuls lotnisku, by mogło się dalej rozwijać. Osiągnęliśmy już 3,1 mln pasażerów i w tym terminalu, który był przewidziany maksymalnie na 4 mln osób, pasażerowie się po prostu już nie mieszczą. Poza tym trzeba na bieżąco wykonywać różnego typu działania naprawcze. Potrzeba na to wszystko 50 mln zł – wyjaśnia marszałek województwa Adam Struzik.
Jedyny sposób to skuteczne dokapitalizowanie
W marcu tego roku mazowieccy radni (samorząd województwa jest jednym ze wspólników) podjęli decyzję kierunkową o dokapitalizowaniu spółki kwotą 50 mln zł, by ta mogła rozpocząć rozbudowę lotniska. To jedyny sposób, by wyjść z impasu. Zwiększenie kapitału spółki daje możliwość stworzenia nowej lekkiej konstrukcji terminalowej z nową halą odlotów non-Schengen, zbudowania trzech nowych stanowisk postojowych dla samolotów, wyremontowania drogi startowej, dróg kołowania i płyt postojowych. Poza tym rozbudowane byłyby parkingi samochodowe. Zanim rozpocznie się proces dokapitalizowania, wykonany musi być test prywatnego inwestora – do dziś można składać oferty na wykonawcę tego testu.
– Najpierw nie było zgody na wyemitowanie przez spółkę obligacji. Następnie nie było zgody na podniesienie kapitału przez wszystkich udziałowców. A kiedy samorząd województwa zaproponował jednostronne dokapitalizowanie spółki, to jest permanentny opór, wyszukiwanie pretekstów, by się nie zgodzić. Mamy przekazać pewne informacje do właściwego ministra, przeprowadzić test prywatnego inwestora. I czas pokaże, czy to wystarczy, czy nie pojawią się nowe powody blokowania rozbudowy lotniska – mówi marszałek Adam Struzik.
– W dalszym ciągu wynajdowane są sztucznie powody, by nie podjąć decyzji o podniesieniu kapitału spółki. Przypomnę tylko, że województwo mazowieckie zdecydowało, by jednostronnie podnieść kapitał. Wbrew opiniom prawników Przedsiębiorstwo Porty Lotnicze wymaga kolejnych dokumentów, które miałyby zaważyć o decyzji wspólników. Trwa przerwa w zgromadzeniu wspólników do 24 czerwca i mamy nadzieję, że do tego czasu nie będzie już dalszych przeszkód do podjęcia przez właścicieli odpowiedniej uchwały – dodaje skarbnik województwa Marek Miesztalski, zarazem przewodniczący Rady Nadzorczej spółki.
Oczekiwane decyzje udziałowców 24 czerwca
Dotychczas wspólnicy lotniska Warszawa/Modlin podjęli jedynie uchwałę intencyjną, w której zadeklarowali, że będą głosować za podwyższeniem kapitału spółki przez Mazowsze. 24 czerwca rozpocznie się kolejne posiedzenie wspólników, na którym powinny zapaść ostateczne decyzje.
– Jeśli w czerwcu pojawiłaby się zgoda wspólników, potrzebujemy roku na zaplanowaną rozbudowę – powiedział wiceprezes lotniska Marcin Danił.
– Rozbudowa lotniska to rozwój regionu. Będziemy wtedy mogli gonić resztę Polski, bo wzrosty na Mazowszu są dużo niższe niż w innych lotniskach regionalnych. Lotnisko w tej chwili funkcjonuje, w tym roku rozpoczęliśmy bardzo intensywnie działalność czarterową. Mamy w tej chwili trzy biura podróży z pierwszej piątki największych w Polsce i kolejne zapowiedzi na przyszły rok. Dlatego jesteśmy w gotowości, czekamy na rozpoczęcie rozbudowy lotniska, bo to niewątpliwie zaowocuje rozkwitem portu. Bez zgody wspólników nie możemy rozpocząć przetargów, ale gdy tylko pojawi się zgoda na dokapitalizowanie ze strony województwa mazowieckiego, to uruchomimy wszelkie procedury – dodaje p.o. prezesa spółki Leszek Chorzewski.
Liczba wyświetleń: 617
powrót