Aktualności
Podwarszawska radiostacja z potencjałem
2019.01.09 10:25 , aktualizacja: 2019.01.09 10:44
Autor: na pdst. mat. stowarzyszenia PKTRCN, Wprowadzenie: Dorota Łucja Cichocka
To tutaj – z radiostacji na terenie Lasu Bemowskiego – zrealizowano pierwszą bezpośrednią łączność radiową między Europą a Japonią. Tutaj też pierwsze oficjalne depesze wymieniły USA i Polska. Zniszczona podczas II wojny światowej placówka, dziś ma szansę zostać jednym z najważniejszych punktów na mapie turystycznej Mazowsza, a nawet Polski.
Chlubna historia radiostacji…
O jej otwarciu pisały wszystkie polskie i światowe gazety poświęcone radiotechnice. Radiostację Transatlantycką w Babicach wybudowano na licencji jednej z największych korporacji Radio Corporation of America. Podczas otwarcia pierwsze oficjalne depesze wymienili prezydent Polski Stanisław Wojciechowski oraz prezydent USA John Calvin Coolidge. Służyła do przesyłania wiadomości między kilkunastoma tego typu obiektami rozsianymi po całym świecie. Do czasów obecnych zachowała się tylko jedna taka stacja – w Szwecji (radiostacja Varberg w miejscowości Grimeton), która jest wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO).
Jednym z głównych zadań Radiostacji Babice była wymiana kursów giełdowych między nowojorską Wall Street a giełdą warszawską. Umożliwiało to pominięcie pośredników (Niemiec i Anglii) i uniemożliwiało spekulacje kursami akcji. Za jej pomocą wysyłano też 60 proc. zagranicznej korespondencji. Z radiostacji korzystała również Polska Agencja Telegraficzna (odpowiednik dzisiejszej Polskiej Agencji Prasowej). W połowie lat 30. rozbudowano Radiostację o nadajniki krótkofalowe, czyniąc z tego miejsca pierwszy, krótkofalowy ośrodek nadawczy w Polsce. Dzięki niemu z Babic nadawano m.in. polonijne audycje Polskiego Radia Dla Zagranicy (nazwy „Babice” i „Warszawa” figurowały w krótkofalowej części skali ówczesnych odbiorników radiowych).
Radiostacja we wrześniu 1939 r.
To najprawdopodobniej z radiostacji w Babicach nadano w świat wiadomość o wybuchu II wojny światowej. Po zaciętych walkach, przejęta przez Niemców instalacja zaczęła swoją „niewolniczą pracę”. Umożliwiła m.in. nadawanie rozkazów oraz sygnałów czasu U-bootom Kriegsmarine, znajdującym się na Atlantyku. Tutaj też komunikowano się ze statkami operującymi u wybrzeży Ameryki Południowej.
Transatlantycka Radiotelegraficzna Centrala Nadawcza zamilkła 16 stycznia 1945 r. zniszczona przez wycofujące się wojska niemieckie, które zdetonowały ładunki podłożone pod 10 wieżami radiostacji i jej zabudowaniami.
Radiostacja Transatlantycka dzisiaj
Po radiostacji transatlantyckiej pozostały ruiny rozsiane po Lesie Bemowskim. Administracyjnie znajdują się one na terenie gminy Stare Babice oraz na terenie m.st. Warszawy.
Przywróceniem pamięci o tym miejscu zajmuje się Stowarzyszenie Park Kulturowy Transatlantycka Radiotelegraficzna Centrala Nadawcza. Jego staraniem pozostałości radiostacji zostały wpisane do rejestru zabytków województwa mazowieckiego. Stowarzyszenie prowadzi również szeroko pojętą działalność promocyjną (oprowadza m.in. wycieczki z Polski i zagranicy, nawiązuje kontakty międzynarodowe).
Radiostacja transatlantycka może stać się jednym z najważniejszych turystycznych punktów w tej części Mazowsza. Jej potencjał można porównać do Centrum Nauki Kopernik, Westerplatte czy też wyrzutniami rakiet V2 w Łebie.
Właśnie w tej sprawie spotkali się przedstawiciele samorządów lokalnych, na których terenie znajduje się zabytek – gminy Stare Babice, dzielnicy Bemowo, a także samorządu województwa, który reprezentował marszałek Adam Struzik. Obecni byli też przedstawiciele licznych stowarzyszeń i instytucji: Bemowskiego Centrum Kultury, Towarzystwa Przyjaciół Warszawy, Towarzystwa Boernerowo, Związku Oficerów Rezerwy RP, Mazowieckiej Amatorskiej Sieci Ratunkowej, grupy historycznej Cytadela oraz Studenckiego Koła Astronautycznego Politechniki Warszawskiej. Na spotkaniu omawiano plany co do przyszłości ruin w Lesie Bemowskim. Marszałek jako pierwszy wpisał się do „Wielkiej Księgi Pamiątkowej Radiostacji Transatlantyckiej”.
Radiostacja w pełni zasługuje na instytucję kultury, która opiekowałaby się tym obiektem. Dla Mazowsza powstanie takiego obiektu miałoby znaczenie turystyczne i edukacyjne. Takie muzeum (w planach mogłoby powstać tu Muzeum i Centrum Nauki Radiostacja Transatlantycka) byłoby nie tylko hołdem dla samej radiostacji, jej twórców, osób z nią związanych, czy bohaterskich obrońców z września 1939 r., ale również przykładem tego, że historia przeplata się ze współczesnością i może inspirować przyszłe pokolenia.
Liczba wyświetleń: 1277
powrót