Nowoczesny, przestronny i wyposażony w specjalistyczny sprzęt medyczny – tak wygląda nowy budynek, w którym od 1 lutego działa dziecięcy oddział chorób płuc i gruźlicy Mazowieckiego Centrum Leczenia Chorób Płuc i Gruźlicy w Otwocku.

Inwestycja o wartości blisko 11,5 mln zł została sfinansowana ze środków Samorządu Województwa Mazowieckiego. Małych pacjentów w szpitalu odwiedzili z upominkami przewodniczący sejmiku Ludwik Rakowski, marszałek Adam Struzik i radna Bożena Żelazowska. Uroczystość otwarcia oddziału stała się także okazją do uhonorowania Medalem Pamiątkowym "Pro Masovia" dyrektora szpitala Antoniego Błachnio.

Samorząd chorym dzieciom

– Hipokrates, powszechnie uznawany za ojca medycyny, powiedział kiedyś: „zdrowie chorego najwyższym prawem”. Bardzo ważne jest zatem, aby zapewnić wszystkim potrzebującym pomoc lekarską, jak najwyższe standardy opieki medycznej oraz komfortowe warunki sprzyjające szybkiemu powrotowi do pełni sił. A najmłodsi pacjenci naszej troski potrzebują najbardziej, dlatego realizacja tej niezwykle ważnej inwestycji szczególnie mnie cieszy – powiedział marszałek Adam Struzik.

Z mamą chorować lżej

Realizacja inwestycji rozpoczęła się w 2016 r. Powstał budynek o dwóch kondygnacjach o powierzchni użytkowej 2 426 m². Na parterze mieszczą się Izba Przyjęć oraz część diagnostyczna z pracownią RTG, spirometrii i usg. Na tym poziomie powstały też pomieszczenia szkoły dla dzieci długo hospitalizowanych, magazyny, szatnie i pomieszczenia techniczne. Budynek nie ma piwnic. Na piętrze funkcjonuje oddział chorób płuc i gruźlicy dla dzieci. Jest tu 30 łóżek z możliwością rozszerzenia do 36. Sale są dwuosobowe, z własnymi węzłami sanitarnymi.

Co ważne, pokoje przystosowane są do pobytu rodziców, których obecność w istotny sposób wpływa na samopoczucie najmłodszych pacjentów. Na ten aspekt zwraca uwagę przewodniczący Ludwik Rakowski.

– Pobyt rodzica w szpitalu zapewnia poczucie bezpieczeństwa i ma szczególne znaczenie w przypadku hospitalizacji najmłodszych i przewlekle chorych dzieci. Jest też często ułatwieniem dla personelu medycznego, nie tylko dlatego, że rodzic pomaga w opiece nad chorym, ale także dlatego, że maluch, mając w pobliżu mamę lub tatę, znacznie chętniej poddaje się badaniom czy zabiegom – podkreślił Ludwik Rakowski.