Aktualności
Attis bez kontraktu
2018.03.02 09:40 , aktualizacja: 2018.03.02 11:48
Autor: Biuro Prasowe, Wprowadzenie: Agnieszka Stabińska
Za miesiąc kończy się kontrakt NFZ na leczenie szpitalne w Centrum Leczniczo-Rehabilitacyjnym i Medycyny Pracy Attis Sp. z o.o. na warszawskiej Woli. Za cztery miesiące – na ambulatoryjną opiekę specjalistyczną. NFZ nie przekazał dotychczas informacji, czy przedłuży finansowanie tych zadań szpitala. Poza tym wciąż nie chce przekazać pieniędzy na leczenie kobiet z nowotworami w Attisie.
– Placówka od prawie 50 lat hospitalizuje pacjentów, jest znana w tej części Warszawy, choć korzystają z niego też inni mieszkańcy Mazowsza. Wiadomo jednak, że podstawowe świadczenia szpitalne pacjenci powinni mieć zabezpieczone jak najbliżej miejsca zamieszkania. Dotychczas szpital mógł wiele z tych specjalistycznych świadczeń realizować w ramach NFZ. Zaskakuje nas bardzo, że tuż przed końcem kontraktu nie mamy informacji o tym, czy pacjenci szpitala nadal będą mogli liczyć na taką samą opiekę zdrowotną – zaznacza marszałek Adam Struzik.
Kompleksowa opieka medyczna
Szpital dysponuje 148 łóżkami i wykonuje rocznie około 9 tys. hospitalizacji. Obecnie ma kontrakt z Mazowieckim Oddziałem NFZ na leczenie szpitalne dotyczące chorób wewnętrznych, kardiologii, chirurgii klatki piersiowej, diabetologii, ortopedii i traumatologii narządu ruchu. Poza tym w trybie chirurgii jednego dnia udzielana jest pomoc w ramach urologii, ginekologii, chirurgii ogólnej, okulistyki, otolaryngologii i chirurgii plastycznej. Kontrakt na świadczenia szpitalne kończy się lada moment, a dyrekcja placówki nadal nie ma informacji o tym, czy te usługi będą finansowane w ramach NFZ. Poza tym mimo tak szerokiej oferty nie włączono Attisu do tzw. sieci szpitali, co oznacza, że szpital nie otrzymuje odpowiedniego wsparcia z NFZ na pomoc pacjentom. To sprawiło, że placówka znalazła się w bardzo trudnej sytuacji.
Walcząc z rakiem…
Nierozwiązaną kwestią pozostaje nadal brak kontraktu NFZ na leczenie onkologiczne kobiet. We wrześniu ubiegłego roku utworzono Zakład Onkologii Kobiet i Oddział Chirurgii Onkologicznej (koszt 7,3 mln zł, z czego prawie 6 mln zł pochodziło z budżetu województwa) jako odpowiedź na liczne zachorowania kobiet na nowotwory kobiece piersi, macicy, szyjki macicy, jajnika, ale też płuc. Tworzony był we współpracy z Federacją Stowarzyszeń Amazonki. Minister zdrowia wyraził pozytywną opinię o celowości takiej inwestycji.
– Udało nam się stworzyć coś, czego brakuje w przypadku świadczenia pomocy ambulatoryjnej cierpiącym na nowotwory kobietom. To nie jest zwykły oddział szpitalny. To miejsce, w którym pacjentki otrzymują kompleksową pomoc, mogą skorzystać z fachowego doradztwa np. w obszarze doboru peruki – opowiada członek zarządu województwa Elżbieta Lanc. – W przypadku wielu schorzeń sama pomoc lekarska nie wystarcza. Ważne jest, aby stworzyć pacjentkom warunki, w których nadal będą czuć się godnie, w których ich samopoczucie będzie sprzyjać prowadzonemu leczeniu. O tym, jak wielką siłę może mieć rozmowa z psychologiem wie każdy, kto przynajmniej raz stanął oko w oko z ważnym problemem.
Zakład Onkologii Kobiecej został również pozytywnie oceniony przez konsultantów w dziedzinie onkologii – krajowego i wojewódzkiego oraz przez Polską Unię Onkologii, która rekomendowała funkcjonowanie takiego zakładu i zawarcie umowy z NFZ. Szpital wdraża projekt kompleksowej zindywidualizowanej opieki onkologicznej dla kobiet, nad którym patronat honorowy objął m.in. minister zdrowia. Niestety, mimo tylu pozytywnych opinii nowoczesne zaplecze ambulatoryjne, diagnostyczne, a także zespół specjalistów i rehabilitantów nie są dostępne dla pacjentek, ponieważ NFZ – mimo licznych starań dyrekcji szpitala i zarządu województwa – wciąż nie chce udzielić kontraktu w tym zakresie.
Są za..
Stanowisko w sprawie szpitala przyjęli też radni Warszawy – dzielnicy Wola (30 stycznia 2018 r.). Z myślą o mieszkańcach swojej dzielnicy oczekują odpowiedniego kontraktowania ze strony NFZ – takiego, które pozwoli Attisowi bezpiecznie i stabilnie sprawować opiekę zdrowotną nad pacjentami. Brak funduszy może spowodować, że szpital nie zapewni bezpłatnych świadczeń uprawnionym pacjentom, a to nie tylko ograniczy wielu mieszkańcom Mazowsza dostęp do profesjonalnej i kompleksowej pomocy medycznej, ale też zwiększy kolejki w innych placówkach, do których będą musieli zwrócić się pacjenci.
Kolejny głos – pismo marszałka Adama Struzika do dyrektora mazowieckiego NFZ zostało właśnie wysłane. Zarząd województwa i szpital czekają na pozytywny przebieg sprawy.
Pliki do pobrania
Liczba wyświetleń: 854
powrót