Aktualności
W Kałuszynie świąteczny chleb i... grochówka
2017.09.05 10:40 , aktualizacja: 2017.09.05 12:11
Autor: Grzegorz Skolimowski (OR), Wprowadzenie: Paweł Burlewicz
- Wicemarszałek Janina Ewa...
- Regionalne potrawy...
- Występ zespołu ludowego...
- Niektórzy twórcy ozdób...
- Większość wieńców i ozdób...
Barwny korowód przemaszerował przez miasto, by dożynkami uroczyście zakończyć tegoroczne żniwa. Podczas gminnych uroczystości w Kałuszynie mieszkańcom smakowało nie tylko świeże pieczywo.
Po uroczystej mszy uczestnicy dożynek przemaszerowali na plac Kilińskiego, gdzie zaplanowano główną cześć obchodów. Barw korowodowi dodały dzieci z zespołu „Kasianiecka”, uczniowie szkoły podstawowej w Kałuszynie, ubrani w stroje ludowe. Starości nieśli chleb wypieczony z tegorocznych zbiorów, uczestnicy konkursu prezentowali swoje wieńce.
Troska o codzienny chleb
Wicemarszałek Janina Ewa Orzełowska chwaliła rolników za ich całoroczny trud. – Dziękuje Państwu za codzienną pracę na roli i troskę, aby nikomu nie zabrakło chleba. Dziękuję również organizatorom za wysiłek przygotowania dożynek – powiedziała.
Zespół Międzypokoleniowy Razem i grupa teatralną PZERiI Złota Jesień zaprezentowali widowisko, przypominające o tradycyjnych zwyczajach obrzędowych. Potem aż do wieczora ze sceny płynęły dźwięki muzyki zespołów Kantana, Loka i Chorus.
Lepienie garnków i grochówka
Samorząd Województwa Mazowieckiego wsparł organizatorów kwotą 21 tys. zł. Dzięki dofinasowaniu uczestnicy mogli skosztować regionalnych potraw, a także korzystać z bogatej oferty artystycznej.
Dookoła placu w całym Parku Miejskim trwał festyn. Wśród licznych stanowisk z rzemiosłem ludowym i tradycyjnymi wyrobami, dwa cieszyły się szczególnym powodzeniem. Każdy mógł spróbować swoich sił w lepieniu garnków z gliny. Wyjątkowo wielu uczestników ustawiło się w kolejce, by spróbować dożynkowej... grochówki. Tylko najmłodsi woleli wesołe miasteczko.
Liczba wyświetleń: 682
powrót