Jaka przyszłość czekałaby nasz region, gdyby doszło do zapowiadanego wyodrębnienia Warszawy i powiatów ją okalających? O konsekwencjach pomysłu nowego podziału Mazowsza marszałek Adam Struzik rozmawiał z samorządowcami regionu radomskiego.

Liczby mówią same za siebie

Marszałek Adam Struzik podkreślił, że nie ma żadnego racjonalnego argumentu przemawiającego za administracyjnym wyodrębnieniem Warszawy z Mazowsza.

– Powierzchnia województwa nie zmniejszyłaby się drastycznie, bo tylko o 14 proc. Jednak to właśnie na tych 14 proc. – czyli w stolicy i jej sąsiedztwie – działa 70 proc. firm, generujących wpływy do mazowieckiego budżetu. Jak przełożyłoby się to na dochody „nowego” województwa? Dochody z podatku CIT spadłyby o około 90 proc. Warto też zauważyć, że większość dotychczasowych zadań pozostałaby do wykonania – zaznaczył marszałek Adam Struzik.

Konsekwencje…

Rozbiór administracyjny Mazowsza to nie tylko kwestia zmiany granic województw i podwojenia administracji, to przede wszystkim rewolucja dla wszystkich samorządów i mieszkańców Mazowsza.

– Pierwszym zagrożeniem jest utrata wynegocjowanych i wdrażanych środków unijnych na lata 2014–2020. Wiele pracy i funduszy już zaangażowały samorządy, aby przygotować się do tej perspektywy. Zmiana granic województwa oznacza konieczność renegocjacji wsparcia z Komisją Europejską, co w najlepszym wypadku oznaczać będzie opóźnienie w wydatkowaniu pomocy unijnej – podkreślił marszałek Adam Struzik.

… i zagrożenia

Kolejnymi konsekwencjami rozbijania Mazowsza na dwa osobne województwa jest konieczność olbrzymich i kosztownych zmian w strategicznych dokumentach wszystkich samorządów.

Najprostsze rozwiązania są zwykle najlepsze

Zamiast kosztownego podziału administracyjnego, dzielenia majątku i długu, tworzenia nowych urzędów i mnożenia administracji, można w lepszy sposób wspierać rozwój całego Mazowsza i zaoszczędzić pieniądze podatników. Wystarczy jedynie wprowadzić zmiany w podziale statystycznym NUTS 2 (statystycznych obszarów, dla których liczone są środki unijne). Zagwarantuje to Mazowszu pieniądze unijne w kolejnej perspektywie – podsumował marszałek Adam Struzik.