Aktualności
Miodu ci u nas dostatek…
2015.08.31 11:45 , aktualizacja: 2015.08.31 11:54
Autor: Milena Szymańska, WZ, Wprowadzenie: Agnieszka Stabińska
Tradycją jest, że w ostatni weekend sierpnia do Myszyńca zjeżdżają tysiące gości, by uczestniczyć w Miodobraniu Kurpiowskim. W dwudniowej imprezie promującej kulturę kurpiowską wziął udział członek zarządu Wiesław Raboszuk.
Wieloletnia tradycja…
Miodobranie Kurpiowskie, organizowane od 1976 r., przypomina mieszkańcom Puszczy Zielonej ich bogate tradycje i zwyczaje bartnicze, umożliwia współczesnym twórcom i artystom ludowym zaprezentowanie swojej twórczości. Integruje też miejscową społeczność, a jednocześnie promuje region, jego historię, kulturę i obecne dokonania gospodarcze wśród coraz liczniej przybywających na święto miodobrania turystów krajowych i zagranicznych.
… i współczesność
Pierwszy dzień tegorocznej imprezy upłynął pod znakiem uśmiechu. W myszynieckim amfiteatrze Regionalnego Centrum Kultury Kurpiowskiej liczne kabarety bawiły występami zgromadzoną publiczność. W niedzielę uroczystości rozpoczęły się mszą świętą w kolegiacie myszynieckiej, po której barwny korowód przejechał do „Kurpiowskiej Krainy” w Wykrocie, gdzie odbyła się dalsza część święta.
– Ta niezwykle atrakcyjna impreza folklorystyczna, odbywająca się po raz 38 promuje tradycyjną kulturę wiejską, kultywuje folklor oraz zwyczaje kurpiowskie – podkreślił członek zarządu Wiesław Raboszuk. – Jest to prawdopodobnie jedyne tego typu wydarzenie w kraju, niewątpliwie ewenement w skali europejskiej, które integruje miejscową społeczność i promuje region. Klimat miodobrania jest tak niepowtarzalny, radosny, szczery i gościnny, jak jego gospodarze – Kurpie – dodał.
Zgromadzona w kompleksie kilkutysięczna publiczność obejrzała także widowisko obrzędowe pt. „Podbzieranie niodu na Kurpsiach” oraz prezentacje formacji muzycznych.
Liczba wyświetleń: 531
powrót