Tradycyjnie już, w ostatni weekend sierpnia, tysiące gości przybyło do Myszyńca (pow. ostrołęcki), żeby uczestniczyć w XXXV Miodobraniu Kurpiowskim. Organizatorzy jak zwykle zapewnili mieszkańcom wiele atrakcji.

Imprezę otworzono 25 sierpnia br., „Miodobraniową Nocą Kabaretową”, podczas której wystąpiły trzy grupy: „Szuje”, „Czwarta Fala” i „Szarpanina”. Kolejny dzień upłynął pod znakiem zabawy na świeżym powietrzu, połączonej z kiermaszem rękodzieła ludowego. Niedzielną uroczystość rozpoczęła msza święta w kolegiacie myszynieckiej pod przewodnictwem arcybiskupa Gerharda Ludwiga Müllera Prefekta ds. Kongregacji Nauki Wiary. Po mszy barwny korowód furmanek ruszył na scenę główną w Zawodziu. Tu, po ogłoszeniu wyników i wręczeniu nagród w zawodach wędkarskich i strzeleckich, odbyło się widowisko folklorystyczne przedstawiające tradycyjne zwyczaje pobierania miodu.

Podczas XXXV Miodobrania do społeczności kurpiowskiej oficjalnie przyjęty został członek Zarządu Województwa Mazowieckiego Wiesław Raboszuk. Zanim jednak został pełnoprawnym Kurpiem, musiał przejść szereg prób, m.in.: naśladowanie głosów zwierząt, rzut pieniędzmi do celu, test gadki kurpiowskiej czy próbę siły. Największe emocje wśród widzów wzbudziły ostatnie próby. Oczyszczanie duszy i ciała polegało na goleniu kurpiowskim toporem, zaś punktem kulminacyjnym był rzut toporem w tarczę, do której przykuty został członek zarządu.

Dla gości przygotowano też szereg widowisk folklorystycznych, występy zespołów ludowych oraz koncerty.