Aktualności

Dobre praktyki zza oceanu

2012.04.19 12:35 , aktualizacja: 2012.04.19 13:06

Autor: oprac. Wydział Komunikacji Zewnętrznej, Wprowadzenie: Iwona Dybowska

Obecnie jedna trzecia gazu wydobywanego w Stanach Zjednoczonych pochodzi ze skał łupkowych, a ceny gazu są tam dziś najniższe od dekady. Dwudziestoletnie doświadczenie USA w eksploatacji złóż w łupkach to cenne źródło informacji dla debiutującej w tym zakresie Polski.

 

Na zaproszenie Departamentu Stanu, o możliwościach związanych z wydobyciem gazu łupkowego, z amerykańskimi ekspertami dyskutują w Waszyngtonie przedstawiciele polskich województw. Samorząd Województwa Mazowieckiego reprezentuje marszałek Adam Struzik.

 

Jak twierdzą specjaliści, w krajach, w których dominującym surowcem energetycznym jest węgiel, gaz łupkowy wpisuje się w strategię UE, zakładającą wprowadzanie gospodarki niskoemisyjnej. Odwierty nie stanowią zagrożenia dla respektowania aktualnych norm, a w Polsce to ciekawa alternatywa dla dotychczasowych metod pozyskiwania energii.

 

Trwające w USA spotkania, wizyty studyjne i dyskusje z przedstawicielami amerykańskiego rządu dotyczą m.in. uregulowań prawnych w sprawie gazu i ropy z łupków obowiązujących w poszczególnych stanach. Gościom zaprezentowano pozytywne zmiany, zachodzące w krajowej gospodarce w wyniku eksploatacji złóż.

 

Ważnym zagadnieniem okazały się kwestie środowiskowe. Obowiązujące przepisy omówił dyrektor Biura Agencji Ochrony Środowiska. Zwrócił uwagę na konieczność monitorowania poziomu zanieczyszczenia wody pitnej i powietrza. Zaprezentował też procedury związane ze składowaniem, recyklingiem i utylizacją płynu do szczelinowania.

 

Delegacja z Polski zapoznała się z „Federalnym Programem Wzrostu Wydobycia Gazu Łupkowego”. Amerykańscy eksperci chętnie dzielą się wiedzą i nie unikają odpowiedzi również na kontrowersyjne pytania. Podkreślają przy tym, że choć w Stanach Zjednoczonych funkcjonuje obecnie ok. 1 tys. odwiertów (jeden z nich nawet na pasie startowym lotniska w Dallas), to z analiz przeprowadzonych w 32 krajach świata wynika, że to nie USA mają największe złoża tego surowca.

 

Z przedstawicielami z Polski spotkali się m.in. ambasador Richard Morningstar z Departamentu Stanu ds. Energii Eurazjatyckiej, dyrektor Departamentu ds. Energii i Zmian Klimatu w Radzie Białego Domu Jason Bordoff, przedstawiciel Rady Bezpieczeństwa Narodowego Adam Sieminski, pracownicy Departamentu ds. Energii oraz prezesi Amerykańskiego Sojuszu na Rzecz Gazu Naturalnego.

Liczba wyświetleń: 653

powrót